Umiarkowane spadki obserwujemy również na parkietach zachodnioeuropejskich. Przed godziną 11.00 zniżka tamtejszych indeksów nie przekraczała 0,4%. Nastroje na giełdach Starego Kontynenty pogorszyła nieco informacja o tym, że oferta publiczna drugiego pod względem wielkości pożyczkodawcy hipotecznego w Wielkiej Brytanii, HBOS spotkała się z bardzo niskim zainteresowaniem inwestorów. Doniesienia te ponownie popsuły atmosferę wokół akcji spółek sektora finansowego. W minionym tygodniu lepsze od oczekiwań wyniki amerykańskich banków takich jak JP Morgan, czy też Citigroup sprawiły, że udziały te znacznie zyskały na wartości.

Dzisiaj swój raport kwartalny przed sesją amerykańską przedstawi kolejny istotny podmiot z sektora finansowego, a mianowicie Bank of America. Prognozy zakładają, że zysk netto na akcję tej spółki w miesiącach kwiecień - czerwiec br. Spadł o 59% w stosunku do analogicznego okresu w minionym roku. Po publikacji wspomnianego raportu na światowych giełdach możemy obserwować wzrost zmienności. Przedstawione dotychczas wyniki spółek sektora finansowego w większości pozytywnie zaskakiwały inwestorów, gdyby w przypadku Bank of America było inaczej, na rynek kapitałowy prawdopodobnie powrócą większe spadki.

W piątek lepsze od prognoz wyniki największego amerykańskiego banku Citigroup pociągnęły w górę giełdy zachodnioeuropejskie. Ich główne indeksy na ostatniej sesji minionego tygodnia w większości zyskały ponad 1,5%. Wzrosty obserwowane w piątek w Stanach Zjednoczonych były już zdecydowanie mniejsze. Indeks Dow Jones Industrial zakończył swe notowania w tym dniu na poziomie o 0,44% wyższym od czwartkowego zamknięcia, S&P500 zyskał zaledwie 0,03%. Nasdaq natomiast stracił ok. 1,3% ze względu na gorsze od oczekiwań wyniki spółek technologicznych takich jak Google, czy też Microsoft. Po dzisiejszej sesji amerykańskiej raport kwartalny przedstawi inny podmiot z tego sektora - Apple.

Oprócz wyników największych spółek, dzisiaj na sytuację rynku kapitałowym w USA może wpłynąć również odczyt indeksu wskaźników wyprzedzających koniunkturę. Zostanie on przedstawiony o godz. 16.00. Prognozy zakładają, iż indeks ten w czerwcu odnotował spadek o 0,1% m/m. Jego słaby odczyt może pogorszyć nastroje na amerykańskiej giełdzie. Jak wynika z wypowiedzi Sekretarza Skarbu USA H. Paulsona, gospodarka Stanów Zjednoczonych potrzebuje „miesięcy”, by powrócić do normalnego tempa rozwoju. Jej aktualnie słaby stan będzie prawdopodobnie jeszcze przez długi okres czasu szkodził atmosferze na rynku kapitałowym w USA, jak i na całym świecie.

Źródło: Tomasz Regulski, DM TMS Brokers S.A.