Znacznie słabiej sytuacja wyglądała na szerokim rynku. Najgorzej w trakcie dnia radziły sobie małe spółki. Kompletny brak zainteresowania inwestorów spółkami z tego segmentu sprawił, że indeks sWIG80 systematycznie tracił i zakończył dzień poniżej najniższego poziomu zamknięcia ze stycznia tego roku. Przed spadkami udało się natomiast obronić indeksowi mWIG40, który zakończył dzień powyżej wczorajszego zamknięcia.

Sytuacja dużych spółek ulegała systematycznej poprawie wraz ze zbliżającym się otwarciem sesji na Wall Street. Amerykańskim graczom sprzyjała korekta na rynku ropy, która rozpoczęła się przed początkiem notowań za Oceanem. Obawy inwestorów o dalszą kondycję sektora finansowego zeszły dzisiaj na drugie miejsce. Plan cięcia kosztów i zmiany produkcji samochodów przez koncern General Motors pomógł bykom na Wall Street.

Zachowanie amerykańskich graczy, którzy skupili się na dobrych informacjach i zignorowali te bardziej niepokojące oraz taniejąca ropa pomogły indeksom na GPW udanie zakończyć dzień. Indeks WIG20 zyskał na zamknięciu 1,01%. Udana końcówka w wykonaniu indeksu mWIG40 pozwoliła zakończyć sesją wzrostem o 0,25%. Niewielkiej przecenie uległ indeks sWIG80 (-0,13%), ale indeks małych spółek zakończył sesję poniżej najniższego styczniowego zamknięcia.

Na tle innych europejskich indeksów popyt na GPW spisał się dzisiaj całkiem dobrze, chociaż chętnych do kupna akcji było ponownie niezbyt wiele. Obroty podczas sesji nie przekroczyły 900 mln złotych, a handel skupił się praktycznie na dużych spółkach. Bykom udało się obronić poziom 2900 punktów na indeksie WIG20 i jest to ich niewątpliwy sukces. Problemem jest jednak zachowanie małych spółek, które nadal cierpią z powodu braku zainteresowania graczy. Niewielki obrót ponownie mocno ogranicza wartość prognostyczną dzisiejszej sesji. Poprawa nastrojów towarzysząca wtorkowej sesji nadal nie zmienia wiele w obrazie rynku. Aktualny scenariusz to dalsza konsolidacja lub niewielkie spadki.

Źródło: Maciej Dyja, Główny Analityk Gold Finance