Piątkowe pustki w kalendarium sprawiły, że gracze oczekiwali na dalsze wyniki kwartalne spółek, które dzisiaj kształtowały nastroje na światowych parkietach.

Przed sesją na Wall Street wyniki kwartalne opublikował Citigroup. Bank w I kwartale 2008 roku odnotował stratę netto w wysokości 5,1mld USD, czyli 1,02 USD na akcję, co było wynikiem lepszym od najgorszego zakładanego przez analityków Merrill Lynch scenariusza. Po takich informacjach kurs Citigroup rósł przed otwarciem sesji na Wall Street, podobnie jak inne europejskie indeksy. Na GPW inwestorzy podeszli do wyników Citigroup z mniejszym optymizmem. Indeks WIG20 utrzymywał 1% wzrost, znacznie słabiej prezentowały się małe i średnie spółki. Indeksy mWIG40 i sWIG80 przez cały dzień nie mogły wyjść na plus i ciągle pozostają znacznie w tyle za indeksem warszawskich blue chipów. Do końca notowań na giełdzie w Warszawie sytuacja nie uległa dużej zmianie, byki w niewielkim stopniu skorzystały z bardzo wysokiego otwarcia w USA i pokaźnych wzrostów na giełdach w Europie. Indeks WIG20 zyskał na zamknięciu 1,67% i zakończył dzień na poziomie 2971 punktów. Indeksy mWIG40 oraz sWIG80 straciły 0,32% i 0,43%.

Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostami, którym towarzyszyły niewielkie obroty, dzisiaj było to trochę ponad 1 mld złotych. W tym tygodniu w centrum uwagi inwestorów był tylko indeks WIG20, który rósł wspomagany zachowaniem światowych parkietów. Sytuacja na szerokim rynku wyglądała już znacznie gorzej. Małe i średnie spółki nadal nie mogą wyjść z cienia i podążają w odwrotnym kierunku niż indeks blue chipów. Kalendarium publikacji makroekonomicznych jest w przyszłym tygodniu bardzo skromne, tak więc nastroje będą głównie kształtowały wyniki kwartalne spółek. Na parkiecie zarysowała się lekka przewaga strony popytowej, która może zostać utrzymana w przyszłym tygodniu pod warunkiem, że dalsze wyniki spółek nie będą znacząco odbiegać od prognoz.

Źródło: Maciej Dyja, Główny Analityk Gold Finance