Ale w górę idą też giełdy, odbija ropa po słowach Trumpa będących pewną formą werbalnej interwencji – sentyment uległ poprawie, ale nie zapominajmy, że dzisiaj mamy piątek, co tradycyjnie już zniechęca do podejmowania większego ryzyka (dotychczas weekendy przynosiły niemiłe niespodzianki).

W czołówce walut zyskujących wobec dolara są Antypody, czyli AUD i NZD, a także GBP, który w ostatnich dniach został potężnie poturbowany.  Co ciekawe RBA zdecydował się dzisiaj na skup obligacji w ramach programu QE w wysokości 5 mld AUD, a BOE po raz kolejny w tym miesiącu obniżył wczoraj stopy procentowe – do 0,1 proc., uruchomił program QE w wysokości 200 mld GBP oraz zapowiedział działania mające zapewnić dostęp do taniego finansowania dla przedsiębiorstw. Dzisiaj rano na cięcie stóp zdecydował się też Norges Bank – o 25 p.b. do 1,00 proc. – i nie wykluczył kolejnych posunięć w razie potrzeby. Korona norweska jest dzisiaj w środku peletonu walut zyskujących w relacji do dolara, wspierana bardziej przez nieco lepszy globalny sentyment.

OKIEM ANALITYKA – szansa na większą korektę?

Piątek przynosi poprawę nastrojów po kilku dniach dość konkretnych działań podejmowanych przez banki i centralne i rządy. Paniczne ruchy ustępują próbom ponownego przeanalizowania sytuacji w której się znaleźliśmy i potencjalnym wyszukiwaniu okazji inwestycyjnych.

Warto będzie obserwować zachowanie się rynku dzisiaj, gdyż zobaczymy, na ile obawy związane ze zbliżającym się weekendem, ustąpią oczekiwaniom na kolejne działania decydentów. Według doniesień już na początku przyszłego tygodnia amerykański Kongres może przyjąć ogromny pakiet fiskalny (wart ponad 1 bln USD), co może okazać się czynnikiem wspierającym globalne nastroje. Nie zapominajmy też, że po ostatnich działaniach bankierów centralnych, na rynkach finansowych pojawiły się ogromne ilości taniego pieniądza…

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA