
Data dodania: 2008-03-10 (15:09)
Pierwsze godziny poniedziałkowej sesji nie przyniosły, aż tak gwałtownych zmian kursów walut, jakie miały miejsce podczas piątkowej sesji. Szał zamykania krótkich pozycji w dolarach, co doprowadziło do umocnienia się tej waluty na rynkach światowych nieco minął, a dzisiaj rano amerykańska waluta była nawet nieco słabsza.
Nie na długo, bo w kolejnych godzinach handlu znów pojawiła się presja na odkupywanie dolarów. Tłumaczyć to może fakt, iż na rynku wciąż pozostaje ogromna liczba krótkich pozycji w USD (choć wg. wyliczeń CFTC nie jest jeszcze tak duża, jak w listopadzie 2007 r., kiedy to doszło do odwrócenia się trendu dolara na kilka tygodni), a pesymizm nawet czołowych instytucji finansowych, co do przyszłości amerykańskiej waluty systematycznie narasta. A to sygnał, iż przynajmniej część bardziej sprytnych inwestorów będzie chciała zmniejszyć swoje zaangażowanie w USD, realizując część sporych, co jak co, zysków z ostatnich tygodni. To nieco tłumaczy, dlaczego notowania EUR/USD po odbiciu do 1,5403 ponownie ruszyły na południe, a GBP/USD po ugrzęźnięciu przy 2,02 również skierowały się na dół. Oczywiście swoje „trzy grosze” dorzucił też po godz. 13:30 szef Europejskiego Banku Centralnego.
Jean-Claude Trichet po zakończonym spotkaniu szefów banków centralnych w Banku Rozliczeń Międzynarodowych w szwajcarskiej Bazylei, przyznał, iż przywiązuje bardzo dużą uwagę do sformułowania, iż mocny dolar jest w interesie Stanów Zjednoczonych. Dodał jednocześnie, że „nadmierna zmienność i nieuporządkowane ruchy kursów walut nie są pożądane”. W krótkim okresie ta werbalna interwencja była udana. Być może, nawet to korekcyjne umocnienie dolara potrwa do piątku, kiedy to opublikowane zostaną dane o inflacji konsumenckiej za luty. To wprawdzie jedyna publikacja, która może poważnie popsuć nastroje inwestorom liczącym na dalsze osłabienie się amerykańskiej waluty, ale jak znacząca. Zbyt wysoka inflacja ograniczy szanse na dalsze radykalne cięcia stóp procentowych, być może podważy nawet słuszność oczekiwań, co do ich obniżki o 75 pkt. bazowych 18 marca.
Przed godz. 14:00 w poniedziałek za jedno euro płacono średnio 1,5335 USD, a za funta 2,0170 USD. Na rynku krajowym złoty pozostawał stabilny w oczekiwaniu na dalszy rozwój wypadku na światowych rynkach akcji. Bo wskazania napływające ze strony warszawskiego parkietu były pozytywne – WIG20 zyskiwał na wartości ponad 1,50 proc. Optymizmem napawał też udany przetarg bonów skarbowych, choć kluczowe w tym tygodniu dane makroekonomiczne poznamy dopiero w czwartek. Mowa tu o odczycie inflacji konsumenckiej za luty, która jak się szacuje mogła wynieść aż 4,6 proc. r/r. Taki odczyt, bądź nawet wyższy potwierdzi konieczność podwyższenia stóp procentowych o 25 pkt. bazowych w marcu i dalej do 6,00 proc. w tym półroczu (w zbliżonym tonie wypowiedział się dzisiaj Dariusz Filar z Rady Polityki Pieniężnej). A to tradycyjnie będzie już stanowić podstawowy czynnik przemawiający za dalszym umocnieniem złotego. I tak przed godz. 14:00 euro było warte 3,5650 zł, dolar 2,3240 zł, frank 2,2720 zł, a funt 4,6880 zł. Uwagę zwraca nieco inne zachowanie się szwajcarskiego franka, co jest wynikiem systematycznego umacniania się tej waluty na rynkach światowych. To echo zamykania spekulacyjnych pozycji carry-trade przez duże fundusze w obliczu nasilających się obaw, co do globalnej kondycji gospodarki. Jednak osoby posiadające kredyty szwajcarskiej walucie nie mają powodu do obaw.
Jean-Claude Trichet po zakończonym spotkaniu szefów banków centralnych w Banku Rozliczeń Międzynarodowych w szwajcarskiej Bazylei, przyznał, iż przywiązuje bardzo dużą uwagę do sformułowania, iż mocny dolar jest w interesie Stanów Zjednoczonych. Dodał jednocześnie, że „nadmierna zmienność i nieuporządkowane ruchy kursów walut nie są pożądane”. W krótkim okresie ta werbalna interwencja była udana. Być może, nawet to korekcyjne umocnienie dolara potrwa do piątku, kiedy to opublikowane zostaną dane o inflacji konsumenckiej za luty. To wprawdzie jedyna publikacja, która może poważnie popsuć nastroje inwestorom liczącym na dalsze osłabienie się amerykańskiej waluty, ale jak znacząca. Zbyt wysoka inflacja ograniczy szanse na dalsze radykalne cięcia stóp procentowych, być może podważy nawet słuszność oczekiwań, co do ich obniżki o 75 pkt. bazowych 18 marca.
Przed godz. 14:00 w poniedziałek za jedno euro płacono średnio 1,5335 USD, a za funta 2,0170 USD. Na rynku krajowym złoty pozostawał stabilny w oczekiwaniu na dalszy rozwój wypadku na światowych rynkach akcji. Bo wskazania napływające ze strony warszawskiego parkietu były pozytywne – WIG20 zyskiwał na wartości ponad 1,50 proc. Optymizmem napawał też udany przetarg bonów skarbowych, choć kluczowe w tym tygodniu dane makroekonomiczne poznamy dopiero w czwartek. Mowa tu o odczycie inflacji konsumenckiej za luty, która jak się szacuje mogła wynieść aż 4,6 proc. r/r. Taki odczyt, bądź nawet wyższy potwierdzi konieczność podwyższenia stóp procentowych o 25 pkt. bazowych w marcu i dalej do 6,00 proc. w tym półroczu (w zbliżonym tonie wypowiedział się dzisiaj Dariusz Filar z Rady Polityki Pieniężnej). A to tradycyjnie będzie już stanowić podstawowy czynnik przemawiający za dalszym umocnieniem złotego. I tak przed godz. 14:00 euro było warte 3,5650 zł, dolar 2,3240 zł, frank 2,2720 zł, a funt 4,6880 zł. Uwagę zwraca nieco inne zachowanie się szwajcarskiego franka, co jest wynikiem systematycznego umacniania się tej waluty na rynkach światowych. To echo zamykania spekulacyjnych pozycji carry-trade przez duże fundusze w obliczu nasilających się obaw, co do globalnej kondycji gospodarki. Jednak osoby posiadające kredyty szwajcarskiej walucie nie mają powodu do obaw.
Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk, FIT Dom Maklerski S.A.

Komentarz dostarczyła firma:
First International Traders Dom Maklerski S.A.
First International Traders Dom Maklerski S.A.
Waluty - Najnowsze wiadomości i komentarze
EBC tnie stopy. Cła mogą mieć skutek dezinflacyjny
2025-04-18 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersWczoraj EBC zgodnie z szerokimi oczekiwaniami rynku obniżył koszt pieniądza w strefie euro o 25 punktów bazowych. Decyzja była jednogłośna. Pojawiły się głosy o redukcję w wysokości 50 pb ale nie uzyskały one poparcia. Kurs EUR/USD był niewrażliwy na te doniesienia i poruszał się w wąskiej konsolidacji pomiędzy poziomami 1,1380 a 1,1350. Kolejne cięcie EBC wynikało w dużej mierze ze wzrostu niepewności gospodarczej, którą wywołuje polityka Donalda Trumpa.
Próba odreagowania spadków
2025-04-17 Poranny komentarz walutowy XTBRynki finansowe poruszają się obecnie po grząskim gruncie, na który wpływają napięcia geopolityczne i wskaźniki ekonomiczne. Wall Street doświadczyło wczoraj znacznego spadku, spowodowanego wyprzedażą akcji technologicznych po wprowadzeniu przez Donalda Trumpa ograniczeń dotyczących sprzedaży chipów do Chin. Nasdaq spadł o 3,1%, S&P 500 o 2,25%, a Dow Jones o 1,7%. Mimo to kontrakty terminowe na indeksy amerykańskie są notowane nieznacznie wyżej, co wskazuje na potencjalne ożywienie.
Powell pozostaje wciąż “jastrzębi”. Dziś decyzja EBC
2025-04-17 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersDzisiejsza decyzja Europejskiego Banku Centralnego stanowi kluczowy punkt tygodnia na rynkach finansowych, jednak oczekiwania co do niespodzianek ze strony EBC są ograniczone. Po krótkim okresie niepewności co do możliwości kolejnej obniżki stóp procentowych, rynki niemal w pełni zdyskontowały taki scenariusz. Tradycyjnie EBC nie ulega presji krótkoterminowych wydarzeń i zmienia swoje nastawienie stopniowo.
Perspektywy przełomu jednak nie widać?
2025-04-16 Raport DM BOŚ z rynku walutJak na razie nic nie wskazuje na to, aby Amerykanie i Chińczycy mieli zasiąść do stołu rozmów, aby rozładować wzajemny impas w polityce handlowej. Każdego dnia dowiadujemy się raczej o kolejnych działaniach wymierzonych w przeciwnika, choć nie są one tak "eskalujące" jak te z ubiegłego tygodnia. Dzisiaj agencje piszą o 245 proc cłach Trumpa na wybrane chińskie produkty - chodzi głównie o igły i strzykawki, oraz zaostrzenie eksportu zaawansowanych chipów przez Nvidię (wcześniej ustalono, że układy H20 miały jednak nie podlegać kontroli sprzedaży do Chin).
Rynek walutowy nie wykazuje paniki
2025-04-16 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersOd „Dnia Wyzwolenia” w USA, który miał miejsce 2 kwietnia, sytuacja geopolityczna i gospodarcza uległa dynamicznym zmianom. Wprowadzenie ceł, ich częściowe zawieszenie, rozpoczęcie negocjacji bez widocznych perspektyw na przełom, a także zapowiedzi kolejnych barier handlowych – wszystko to znalazło odzwierciedlenie na rynkach finansowych.
Bezpieczne waluty zyskują na wartości
2025-04-16 Poranny komentarz walutowy XTBFrank w stosunku do dolara jest mocniejszy niż w chwili, kiedy SNB zdecydował się na uwolnienie swojej waluty w 2015 roku. Jen również zyskuje w stosunku do amerykańskiej waluty, z różnicą między długimi i krótkimi pozycjami w historii. Choć złoto nie jest walutą, to jest bezpieczną przystanią i notuje kolejne historyczne szczyty. Czy dolar stracił swój status bezpiecznej waluty? Wojna handlowa nie jest zakończona, nawet jeśli doszło do pewnego zawieszenia ceł i pewnych odstępstw.
Dolar uwierzy w słabość Trumpa?
2025-04-15 Raport DM BOŚ z rynku walutOstatnie ruchy Donalda Trumpa - zastosowanie wyłączeń w nałożonych już cłach na Chiny - rynki potraktowały jako sygnał, że "genialna" strategia handlowa Białego Domu zaczyna się sypać i dalszej eskalacji nie będzie, raczej szukanie dróg do deeskalacji. W efekcie mamy odbicie na giełdach i kryptowalutach, oraz stabilizację na amerykańskim długu po silnej wyprzedaży z zeszłego tygodnia, oraz na dolarze.
Rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny czas
2025-04-15 Komentarz walutowy Oanda TMS BrokersChoć dopiero mamy połowę kwietnia, rynek akcji ma za sobą bardzo intensywny miesiąc. Do głównych czynników spowalniających wzrost należy zaliczyć hamujące inwestycje w sektorze AI, ograniczenia fiskalne oraz egzekwowanie przepisów imigracyjnych, Również istotna jest rola działań DOGE. Wprowadzenie ceł jest ostatnim z głównych zagrożeń. Wśród inwestorów panuje niski poziom zaufania. W ostatnim czasie widoczne było jednak pozycjonowanie rynku sugerujące oczekiwanie “ulgi”.
Czy Trump przegrywa wojnę handlową?
2025-04-15 Poranny komentarz walutowy XTBNieścisłości dotyczące ceł ze strony Stanów Zjednoczonych są tak ogromne, że w zasadzie nikt nie wie, jakie stawki obowiązują na różne kategorie produktów. W ciągu weekendu Trump wskazał, że zamierza wyłączyć elektronikę z potężnych 145% ceł na Chiny, a obecnie mówi się, że mają obowiązywać pierwotne stawki 20%. Trump mówi również, że zawieszenia ceł nie oznaczają, że nie będą one obowiązywać w przyszłości, ale jednocześnie zapowiada kolejne możliwe ulgi dla innych sektorów. Czy ostatnie działania pokazują, że Trump traci swoją przewagę w wojnie handlowej?
Wyjątki to objaw słabości Trumpa?
2025-04-14 Raport DM BOŚ z rynku walutNa to zdają się po cichu liczyć rynki, po tym jak Biały Dom zakomunikował, że elektronika użytkowa z Chin będzie wyłączona spod horrendalnych ceł (stawka wyniesie zaledwie 20 proc.) i nie wykluczył, że podobny ruch dotknie też import półprzewodników. Czy to sygnał, że Donald Trump zaczyna odczuwać presję ze strony biznesu, który zwyczajnie jest na niego "wściekły"?