Owocem solidarnego z Europą ruchu na północ był wzrost WIG20 o blisko 1 procent, Kolejne dwie godziny nie przyniosły jednak kontynuacji zwyżek, a luka z otwarcia została zakryta przez korelację z rynkami bazowymi, które jeszcze przed południem oddały swoje zyski. Na środkową fazę sesji przypadła wielogodzinna konsolidacja, która uległa wyczerpaniu dopiero w finale. Bilansem rozdania jest właściwie zerowa zmiana WIG20, która kryje w sobie dobrą postawę sektora bankowego oraz zwyżkę KGHM. To kolejny czynnik, który łączy dzisiejsze zachowanie GPW z otoczeniem, gdzie właśnie surowce i sektor finansowy szukały zwyżki. Jednak do zapamiętania z całości dzisiejszego rozdania jest nie tylko korelacja z innymi rynkami, ale głównie fakt podtrzymania konsolidacji na wykresie WIG20, która przybrała kształt formacji kontynuacji. Zwolennicy analizowania wykresów widzą w tym układzie zapowiedź ataku na linię dziewięciomiesięcznej bessy i potencjał zwyżki sięgający 2000 pkt. Jak zawsze w przypadku konsolidacji i łamania oporów dopiero fakty techniczne będą sygnałami kupna, ale nie ma wątpliwości, iż do czasu zanegowania prowzrostowych układów rynek będzie czekał na pozytywne przesilenie. Scenariuszowi wzrostowemu sprzyja fakt, iż ostatnie zachowanie WIG20 jest w dużej mierze echem kondycji innych rynków, również wschodzących, co z jednej strony niesie ryzyka solidarnej przeceny, ale też buduje potencjał dalszej zwyżki, gdyby lokalne czynniki nie były w stanie znaleźć impulsu do kontynuacji miesięcznej fali wzrostowej. W istocie, również na Wall Street pojawiają się pozytywne sygnały, z których najważniejszym jest sygnalizowana przez analizę techniczną możliwość powrotu S&P500 w rejon rekordu wszech czasów.

Źródło: Adam Stańczak, Analityk DM BOŚ SA