Brak istotnych danych makroekonomicznych, a także pozytywne sygnały płynące zza Oceanu doprowadziły do nowych tegorocznych szczytów na giełdzie we Frankfurcie, gdzie indeks DAX zyskał 0,85%. Wzrosty indeksów wynikały z dobrej postawy sektora wydobywczego, a także rosnącej ceny surowców, m.in. cena miedzi podrożała o 2%, a baryłka ropy kosztuje blisko 90 dolarów. Na giełdach w Paryżu i Frankfurcie wzrosty przekroczyły wczoraj 1%.

Po słabszym początku tygodnia popyt uaktywnił się we wtorek na GPW. Indeks WIG20 dzięki sprzyjającej sytuacji zewnętrznej, po południu zbliżył się do tegorocznych szczytów i na zamknięciu zyskał 1,12%. Zwyżkom sprzyjała bardzo dobra postawa akcji spółki KGHM (+3,17%), której wycena rosła w ślad za rynkiem miedzi. Niewiele w dniu wczorajszym działo się na rynku walutowym notowania złotego względem euro i dolara pozostały bez zmian. Powodów do zmartwień dla kredytobiorców cały czas dostarcza zachowanie franka szwajcarskiego, który kosztował wczoraj ponad 3,17 zł i jest to najwyższy poziom w tym roku.

Wczorajsza sesja na Wall Street miała charakter symboliczny, indeks S&P500 (+0,6%) wzrósł powyżej 1253 punktów i tym samym odrobił wszystkie straty poniesione po upadku Lehman Brothers w 2008 roku. Jak widać po zachowaniu indeksów amerykańskich w ostatnim czasie zarządzający funduszami pod koniec roku przenoszą aktywa na giełdę, co wspiera wzrost indeksów za Oceanem. Dzisiaj rano rosła także większa część rynków azjatyckich na fali rosnących cen surowców, a przede wszystkim miedzi.

Nastroje na GPW w dniu wczorajszym uległy diametralnej poprawie, wszystko wskazuje na to, że przed świętami indeks WIG20 ustanowi tegoroczne maksima. Rajd św. Mikołaja na światowych rynkach trwa w pełni i nie widać na razie żadnych przesłanek świadczących o możliwości jego zakończenia. Dzisiaj inwestorzy poznają decyzję Rady Polityki Pieniężnej dotyczącą stóp procentowych, które w mojej ocenie pozostaną na niezmienionym poziomie.

Źródło: Maciej Dyja, Dom Kredytowy Notus