Wtedy gracze poznali dane z USA okazało się, że zatrudnienie w sektorze pozarolnicznym w sierpniu spadło o 54 tys.(oczekiwano spadku o 100 tys.), stopa bezrobocia wyniosła natomiast 9,6%., co było zgodne z oczekiwaniami. Na koniec dnia opublikowany został jeszcze indeks ISM dla sektora usług, który spadł do wartości 51,5 pkt., co nie napawa zbytnim optymizmem. Wskazuje to na zbliżającą się recesję w tym sektorze. Ostatecznie na giełdach w Londynie i Paryżu wzrosty przekroczyły 1%, niemiecki indeks DAX zyskał 0,83%.

Piątkowa sesja na GPW wyglądała bardzo podobnie, jak na innych parkietach europejskich. Indeks WIG20 dzięki udanemu finiszowi zyskał 0,63% i wykonał kolejny krok w stronę 2500 punktów. Wskaźnik dużych spółek zanotował czwartą z rzędu wzrostową sesję i była to najdłuższa taka seria od 1,5 miesiąca. Lepsze dane z rynku pracy w USA sprawiły, że wśród inwestorów wzrósł apetyt na ryzyko. Pozytywnie przełożyło się to na zachowanie złotego, który w piątek zdecydowanie umocnił się w stosunku do euro i dolara. Kurs EUR/PLN zszedł poniżej 3,94 zł, a USD/PLN dotarł w okolice 3,05 zł.

Udany koniec tygodnia zaliczyły także indeksy na Wall Street. Lepsze dane z rynku pracy sprawiły, że sytuacja w sektorze usług zeszła na drugi plan. Indeks S&P500 na piątkowym zamknięciu wzrósł o 1,32%, a Nasdaq zyskał 1,53%. Dzisiaj rano wzrosty przeważały także na rynkach azjatyckich, inwestorzy rozpoczęli tydzień w optymistycznych nastrojach, a japoński indeks Nikkei 225 zyskał 2,05%.

Oczekiwane przez wszystkich dane z amerykańskiego rynku pracy nie przyniosły przełomu, ale wpisały się pozytywnie w realizujący się w ostatnim czasie wzrostowy scenariusz na giełdach. Początek obecnego tygodnia na rynkach powinien upłynąć spokojnie, ze względu na brak dzisiejszej sesji w USA (Święto Pracy). Na GPW indeks WIG20 systematycznie pnie się coraz wyżej, jest zatem szansa, żeby we wrześniu dotarł w okolice sierpniowych szczytów.

Źródło: Maciej Dyja, Dom Kredytowy Notus