Gwałtowny spadek EUR/USD wiąże się ze spekulacjami nt. ewentualnych obniżek stóp procentowych przez Europejski Bank Centralny, które miałyby wesprzeć słabnącą gospodarkę strefy euro. Część rynku, bazując na korelacji czasowej, jako powód umocnienie dolara do euro, ale również do funta i szwajcarskiego franka, wskazuje poniedziałkową zapowiedź podjęcia kolejnych działań fiskalnych stymulujących amerykańską gospodarkę.

Oba wymieniane czynniki wydają się jednak tylko pretekstami. Przede wszystkim dlatego, że sytuacja amerykańskiej gospodarki jest znacznie trudniejsza niż europejskiej, a Fed ma dużo większą łatwość w obniżaniu stóp procentowych niż Europejski Bank Centralny. Ponadto problemy europejskich banków są mniejsze niż europejskich, a pomoc tym bankom oferowana przez europejskie rządy, pomimo że nie ma charakteru skoordynowanych działań, wydaje się bardziej przemyślana, a co się z tym wiąże, ma szanse być dużo bardziej skuteczna.

Prawdziwych źródeł zdecydowanego umocnienia dolara należy raczej szukać we wciąż obserwowanym odpływie inwestorów zagranicznych z rynków cechujących się większym ryzykiem. Ten proces doskonale widać m.in. w notowaniach ropy, miedzi czy walut Europy Środkowo-Wschodniej.

Przyjmując, że w jakimś stopniu ta ucieczka ma związek z wrześniowym upadkiem Lehman Brothers i trwającym do końca października procesem rozliczeń CDS-ów tego banku, to w listopadzie należy oczekiwać wyhamowania tej tendencji, a więc również osłabienia dolara.

Innym powodem silnego spadku EUR/USD, jaki ma miejsce w tym tygodniu, jest niekorzystna sytuacja techniczna na wykresie tej pary. Poprzednie dwa tygodnie przyniosły stabilizację notowań wokół poziomu 1,3550 dolara. W sytuacji, gdy rynek był po silnych spadkach, stabilizacja zamiast wzrostowej korekty była sygnałem słabości popytu. Ostatnie dni to potwierdziły. Natomiast to, że przecena ma tak dynamicznych charakter, to już w dużej mierze zasługa zleceń obronnych stop loss.

Zdecydowana przewaga podaż na wykresie EUR/USD i brak blisko zlokalizowanych silnych poziomów wsparć (najbliższe wsparcie to 1,2504 dolara – dołek z czerwca 2006), każe przygotować się na kontynuację spadków w kolejnych dniach. Oczywiście duże wyprzedanie sygnalizuje rosnące prawdopodobieństwo odbicia. Jednak do sygnałów kupna wciąż jest daleko.

O godzinie 9:56 kurs EUR/USD testował poziom 1,2858 dolara.

Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.