To wyraźnie przełożyło się na wzmocnienie amerykańskiej waluty względem wielu par. Kurs eurodolara, który jeszcze rano wzrastał – po wypowiedzi szefa Fed – praktycznie się załamał. Tam wyraźnie zmieniła się sytuacja w krótkim terminie i możliwe jest dalsze pogłębienie spadku, ale dziś dużo zależeć będzie od licznych danych makroekonomicznych. Najpierw ukażą się wskaźniki PMI sektora usługowego pokazujące jego stan w poszczególnych krajach UE oraz strefy euro, następnie poznamy jaka była sprzedaż detaliczna w kwietniu w strefie euro, tutaj rynek spodziewa się słabszych odczytów, które mogą przecenić euro oraz europejskie indeksy. Po południu poznamy zaś raport ADP o zatrudnieniu w sektorze prywatnym w USA. Dane lepsze od prognoz wzmocnią dolara oraz akcje, słabsze mogą mieć mniejszy wpływ, ale nie na tyle żeby trwale zaszkodzić dolarowi.

O godz. 16:00 nastąpi publikacja indeksu ISM sektora usług w USA. Wskaźnik ten jest uważnie śledzony przez inwestorów. Zapowiadany niewielki spadek w stosunku do ostatniego odczytu, nie powinien mieć wielkiego wpływu na notowania, większe osunięcie się może już być problemem dla rynku akcji oraz dolara. Każda publikacja powyżej oczekiwań będzie odebrana pozytywnie przez inwestorów grających na wzmocnienie dolara oraz przez rynki akcji.

EURPLN

We wtorek od rana złoty umacniał się w stosunku do euro głównie na skutek rosnącego kursu EURUSD. Natomiast gdy kurs eurodolara załamał się po 15:00 to wpływ tego wydarzenia na polską walutę był w zasadzie kosmetyczny. Dziś rynek będzie czekał na dane o godz. 16:00 z rynku amerykańskiego - indeks ISM usługi. Oczywiście wcześniej również będzie kilka publikacji, jednak te dane mogą wprowadzić większe ożywienie na rynku. Lepsze od prognoz - umocnią dolara - co może lekko osłabiać złotego, dużo gorsze będą miały odwrotny skutek. Najbliższe wsparcie to poziom 3,3661, najblizszy opór to wczorajsz maksimum poziom 3,3821.

EURUSD

Wczorajszy dzień przyniósł duże zmiany na rynku walutowym. Eurodolar po początkowych wzrostach – o 15 zaczął spadać – po wypowiedzi Bena Bernanke zaniepokojonego słabością amerykańskiej waluty. Dziś na rynek trafi seria raportów makro. Najważniejszymi będą kwietniowa sprzedaż detaliczna w strefie euro oraz po południu, raport ISM saktora usługowego w USA. Wyraźny spadek sprzedaży detalicznej zaszkodzi wspólnej walucie, natomiast jeśli chodzi o ISM usługi w USA to spodziewany jest niewielki spadek wskaźnika. Pozytywna niespodzianka w postaci wzrostu ISM wzmocni dolara. Najbliższe wsparcie to poziom 1,5433 – dołek z nocnych notowań, najbliższy opór to 1,5475 – najniższe notowanie z 30 maja ( 60 min.)

GBPUSD

Opublikowane przed chwiją dane dotyczące brytyjskiego sektora usług okazały się bardzo słabe. Indeks ISM usługi spadł w maju do poziomu 49,8 pkt. z 50,4 pkt w kwietniu. Rynek spodziewał się, że odczyt nie pokaże zmian w stosunku do poprzedniego miesiąca. Dane wpisują się zatem w zapoczątkowany wczoraj ruch spadkowy, po wcześniejszym porannym wzroście do wyznaczonego poziomu oporu (1,9726). DZiś zostało przełamane wsparcie na poziomie 1,96 co może skutkować ruchem nawet do okolic 1,94. Wcześniej fundolar napotka jeszcze psychologiczny poziom 1,95.


USDJPY

W dniu dzisiejszym daje się zaobserwować korektę wczorajszej zwyżki na parze USDJPY. Korektę wspomagają słabsze nastroje na europejskich giełdach oraz niepewne otwarcie giełd w USA. Dziś ważnymi danymi dla dalszego rozwoju sytuacji na rynkach będą publikacje szczególnie amerykańskich danych makro. Na rynek trafi odczyt ADP (zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym) a także odczyt ISM usługi. Szczególnie tern drugi wskaźnik będzie obserwowany. Dane lepsze od prognoz mogą wzmocnić dolara oraz polepszyć nastroje na giełdach. Najbliższe wsparcie to wczorajsze minimum - 103,955 – najbliższy opór to wczorajsze maksimum poziom - 105,302.

Źródło: Anna Jacewicz, Dom Maklerski IDM S.A.