Prognozowany realny wzrost PKB w 2008 między 0,3% a 1,2% przy wyższej od statystyk odczuwalnej inflacji jest tak naprawdę recesją. Rośnie bezrobocie, spada produkcja, spada sprzedaż, spadają ceny domów, rośnie zadłużenie konsumentów, presja inflacyjna utrzymuje się na wysokim poziomie - to wszystko składa się na obraz gospodarki amerykańskiej. Kilku członków FOMC wyraziło swoje obawy rosnącymi oczekiwaniami inflacyjnymi, m.in. w kontekście obecnej polityki monetarnej. Rynek przestał spodziewać się dalszych obniżek stóp procentowych.

W takim otoczeniu makroekonomicznym nie ma powodów żeby spodziewać się wzrostów na giełdach. Techniczna sytuacja indeksów sprzyja w tej chwili dalszym spadkom.

Sytuacja dolara jest nieco odmienna ze względu na wyraźne oznaki osłabienia gospodarki strefy euro. Rynek dyskontował przez cały ubiegły rok pogorszenie się fundamentów gospodarki amerykańskiej. Prawdopodobny koniec cyklu obniżek stóp procentowych w USA, spowolnienie strefy euro oraz skrajnie negatywny sentyment do amerykańskiej waluty będą sprzyjać korekcie notowań EURUSD w średnim terminie.

EURPLN

Złoty osłabił się powyżej psychologicznej bariery 3,40 w związku ze spadkami na amerykańskich giełdach oraz długim weekendem w Polsce. Korekycjne osłabienie polskiej waluty może jeszcze potrwać. Celem ruchu na EURPLN może być 3,44 gdzie znajduje się wewnętrzna linia poprzedniego kanału. Poziom 3,42 przy liniai trwającego od początku roku trendu spadkowego obronił się i wyznacza najbliższy opór techniczny. Spadek poniżej 3,39 zaneguje obecne sygnały techniczne.

EURUSD

Spadki na giełdach i wyraźne obniżenie prognoz wzrostu gospodarczego w USA umacniają negatywny sentyment do dolara. Techniczna sytuacja na EURUSD wskazuje na możliwość testowania strefy 1,5840 w krótkim terminie. Na począktu przyszłego tygodnia będą publikowane dane dotyczące sprzedaży nowych domów oraz zamówień na dobra trwałego użytku. Będą one prawdopodobnie impulsem do wspomnianego ruchu. W średnim terminie EURUSD powinien pozostać w zakresach 1,60- 1,52.


GBPUSD

Nieco lepsze dane napływające z gospodarki brytyjskiej, a także decyzja o pozostawieniu głównej stopy procentowej na niezmienionym poziomie spowodowały, że kurs GBPUSD znacząco zdołał oddalić się od ostatnich minimów okolicy 1,9400. Wyłamanie się z krótkoterminowego kanału spadkowego otwiera drogę do dalszych wzrostów na tej parze, a najbliższy opór wynika z 50% zniesienia fib całości spadków z poziomu 2,0389 na 1,9360. Wszelkie zejścia w okolice 1,9700 mogą być dobra okazja do zakupy waluty brytyjskiej. Dziś zapoznamy się z przybliżonymi danymi na temat PKB w I kwartale z Wielkiej Brytanii.

USDJPY

W centrum uwagi japońskich oficjeli pozostaje inflacja CPI, jakoże ceny wzrastają w bardzo szybkim tempie. Rosnące oczekiwania inflacyjne powodują, że być może wkrótce gospodarka japońska będzie musiała zmierzyć się z bardziej restrykcyjna polityką monetarną. Jak na razie główna stopa procentowa w Japonii w dalszym ciągu wynosi 0,5% i jest jedna z najniższych wśród krajów wysoko uprzemysłowionych. Kurs USDJPY pozostaje poniżej linii poprowadzonej po ostatnich maksimach lokalnych, wyznaczającej istotny opór w okolicy 104,80. Dopóki znajdujemy się poniżej tych poziomów, to przewaga leży po stronie sprzedających walutę amerykańską. Dodatkowo, jeśli na amerykańskim rynku akcji nie pojawią się impulsy do wzrostów, to spadki na USDJPY najprawdopodobniej będą kontynuowane. Istotne wsparcie wyznacza poziom102,80.

Źródło: Anna Jacewicz, Dom Maklerski IDM S.A.