Rynek był dzisiaj senny, głównie za sprawą niewielkiej ilości publikacji makro. Te, które zostały opublikowane w strefie euro, były zgodne z prognozą. Dynamika PKB w IV kwartale wyniosła 0,4% q/q, natomiast w ujęciu rocznym 2,3%. Ceny producentów wzrosły w styczniu o 0,8% m/m oraz 4,9% r/r. Oba te odczyty w żaden sposób nie wpłynęły na notowania par walutowych powiązanych z euro.

Na kolejne dane trzeba było czekać cztery godziny. W międzyczasie słowacki urząd statystyczny ogłosił, że wzrost PKB w IV kwartale wyniósł aż 14,3% a bezrobocie spadło do poziomu najniższego od 1994 i wyniosło 10,3%. Za Oceanem Bank Kanady obniżył stopy procentowe o 50pb do poziomu 3,5%. Większość ekonomistów spodziewała się obniżki o 25pb i dlatego takie zachowanie BoC wywołało gwałtowny ruch na dolarze kanadyjskim. Kurs USDCAD wzrósł do poziomu 0,9935 z 0,9875 przed publikacją, jednak później nastąpiło odreagowanie i powrót do 0,9901 USDCAD.. Większa obniżka to efekt powiązań między gospodarką kanadyjską a amerykańską: Stany są najważniejszym partnerem handlowym Kanady. Obawa przed recesją w USA skłoniła władze BoC do bardziej zdecydowanych działań. O godzinie 15:00 swoje wystąpienie rozpoczął szef Fed Ben Bernanke. W trakcie EURUSD wzrósł z 1,52 do 1,5233.

Początek sesji na warszawskim parkiecie był neutralny. Indeks WIG20 rozpoczął notowania wzrostem o 0,3% jednak po chwili zaczął się osuwać. Motorem spadków były akcje BRE Banku, które traciły prawie 9% po informacji, że prezes Sławomir Lachowski zostanie odwołany przez największego udziałowca, Commerzbank. Informacja ta jest ogromnym zaskoczeniem, gdyż to właśnie S. Lachowski wyciągnął BRE Bank z kłopotów finansowych oraz stworzył mBank oraz Multibank, które w ostatnich kwartałach dawały grupie BRE zyski. Nieoficjalne głosy mówią, że ma on wystartować w konkursie na prezesa BKO BP. Sesja zakończyła się spadkiem głównego indeksu o 2,18%.

Źródło: Przemysław Nowak, Analityk rynków finansowych AFS