... zawiódł natomiast indeks dla sektora usługowego (spadł do 53,7 pkt). Nieco później pojawiła się zgodna z oczekiwaniami inflacja CPI ze Strefy Euro, która utrzymała się na poziomie 1,9% r/r. Podobnie rozbieżne odczyty danych pojawiały się po południu. Liczba wydanych pozwoleń na budowę domów w USA okazała się gorsza od prognoz (wyniosła zaledwie 530 tys.), natomiast liczba rozpoczętych budów wzrosła nieznacznie mocniej niż się spodziewano, bo do 555 tys. Zgodne z prognozami były natomiast dane z rynku pracy, gdzie liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 420 tys. Wyraźnie pozytywnie zaskoczyła ostatnia publikacja dnia, czyi indeks FED z Filadelfii. Jego wartość wzrosła do poziomu 24,3 pkt, choć rynek oczekiwał jego spadku do 15 pkt. To jednak pomogło walucie amerykańskiej zyskać niewielką przewagę, dlatego pod koniec sesji kurs EUR/USD wynosił 1,3220.

Niewielka zmienność złotego

Dziś na złotym dało się zauważyć brak większej aktywności inwestorów. Wprawdzie pojawiały się wahania kursów, ale były one dość wyraźnie ograniczone. Napływające informacje ze świata nie były na tyle jednoznaczne, by zmienić w którąś ze stron aktualny sentyment do ryzyka. W efekcie kurs USD/PLN pozostawał przez większość czasu w pobliżu poziomu 3,01, natomiast para EUR/PLN oscylowała w pobliżu poziomu 3,9850. Końcówka sesji europejskiej niewiele zmieniła, dlatego ostatecznie złoty praktycznie nie zmienił swojej wartości względem dolara oraz nieznacznie stracił względem euro.

Źródło: Dariusz Pilich, FMC Management