Jeśli Fed pozostawi stopę procentową na dotychczasowym poziomie, wówczas okaże się, że rynek mylił się w ocenie kierunku polityki pieniężnej w USA i wartość dolara wzrośnie. Kolejna obniżka oznaczałaby, że zdaniem Fed sytuacja wymaga poświęcenia na kilka miesięcy stabilności inflacji aby uciec przed recesją. Ostatnie dane o sprzedaży domów na rynku wtórnym trudno uznać za zaskakujące, chociaż rozmiar spadku na pewno robi wrażenie. Reasumując – z technicznego punktu widzenia EURUSD właśnie zanegował sygnały korekty i należy oczekiwać wzrostów – mimo to posiedzenie FOMC jest wydarzeniem na tyle dużego kalibru, aby (w razie „niespodzianki”, czyli decyzji „stopy bez zmian”) sprowokować głębokie spadki. Klucz do EURUSD znajduje się zatem w trafnym odgadnięciu, co zrobi Fed.

Złoty obecnie reaguje na ruchy eurodolara jedynie gdy „zielony” traci na wartości – rynek osiągnął bardzo niskie poziomy, pomimo ogólnego osłabienia walut wschodzących. Polska nie schodzi z biuletynów rekomendacji dużych banków inwestycyjnych w Londynie i Nowym Jorku. Liberalne hasła rządu przyciągają kapitał. Proces ten może ulec zachwianiu jedynie jeśli w Japonii stopy zaczną wzrastać – wówczas inwestorzy będą musieli redukować większość swoich pozycji w emerging markets. Można zakładać, że złoty będzie stosunkowo najmniej poszkodowany, ale już teraz widać, że ryzyko zwężenia się dysparytetu odsetkowego między Eurolandem a Japonią, szczególnie w środkowej części krzywej odsetkowej jest znaczące. Analiza techniczna nie daje póki co wskazówki do zasięgu korekt o stricte technicznym charakterze (co do których można mieć pewność, że nastąpią, ale trzeba wziąć pod uwagę duże ryzyko ich mniejszego zasięgu), wskaźniki pokazują, że rynek jest „przegrzany” po nieustannej aprecjacji naszej waluty.

W kalendarzu danych mamy indeks koniunktury Ifo (10:00), który powinien wyjść na poziomie zbliżonym do 104 punktów. O 14:00 poznamy treść skróconego protokołu z posiedzenia RPP, wielu będzie chciało znaleźć w nim potwierdzenie jeszcze jednej podwyżki stóp procentowych. 14:30 – zasiłki dla bezrobotnych i zamówienia na dobra trwałego użytku w USA (teoretycznie powinien być to dobry odczyt, wspierający dolara).

Źródło: Piotr Denderski, Analityk rynków finansowych AFS