Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Koniec odbicia? Dziś rano główna para walutowa rozpoczyna dzień od lekkiego osłabienia, choć od poniedziałku mamy do czynienia z lekkim odbiciem na tej parze. Sam fakt tak małego odbicia przy euforii paunjącej na rynkach, ...

Notowania amerykańskiego indeksu DJIA znalazły się na poziomach najwyższych w historii, S&P500 jest na kolejnym kilkuletnim szczycie i do rekordu wszechczasów też nie brakuje mu już wiele. Zachowanie amerykańskiego rynku akcji coraz bardziej potwierdza obawy przeciwników obecnej polityki Fed.

Dzisiejsze głosowanie w gronie RPP będzie miało kluczowe znaczenie dla krótkoterminowych zmian na rynku złotego. Skłaniam się ku scenariuszowi braku obniżki stóp z uwagi na coraz bardziej dostrzegalne sygnały ożywienia gospodarki. Utrzymanie oprocentowania na poziomie 3,75 proc. otworzy drogę do spadków kursu EUR/PLN na 4,1000.

Poranny, środowy handel na rynku złotego przebiega w spokojnej atmosferze wyczekiwania na popołudniową decyzję RPP. Polska waluta wyceniana jest przez rynek następująco: 4,1210 PLN za euro, 3,1520 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3548 PLN względem franka szwajcarskiego.

Nieznaczne wzrosty na wczorajszym zamknięciu sesji w USA przełożyły się na niezłe nastroje na dzisiejszym otwarciu rynków w Europie. W trakcie sesji wzrosty przybierały na sile szczególnie w drugiej połowie dnia, kiedy główny indeks amerykańskich blue-chipów przekroczył wartość 14 198 pkt. czyli rekord wszechczasów.

Podobnie jak wczoraj, notowania złotego charakteryzują się dziś niską zmiennością. Za euro, franka oraz dolara należy obecnie zapłacić podobnie, ile wczoraj przez większość dnia. Natomiast droższy jest jedynie brytyjski funt, który próbuje odbijać się po wielotygodniowej przecenie.

Lepsze od wstępnie publikowanych, ale wciąż słabsze niż w lutym okazały się wskaźniki koniunktury w sektorze usług w strefie euro. Wskaźnik PMI obniżył się ze styczniowych 48,6 pkt do 47,9 pkt. Dokładnie takie same wartości miały wskaźniki obrazujące koniunkturę łącznie w sektorze przemysłowym i usług.

Eurodolar lekko w górę: Główna para walutowa od wczoraj lekko zyskała na wartości, widmo dalszej przeceny z racji nie przebicia poziomu 1,30 zostało lekko oddalone, ale nadal istnieje - tym bardziej, że bykom nie udało się przebić poziomu w okolicach 1,3050-75, który jest najbliższym oporem.

Wczorajsza sesja, zgodnie z oczekiwaniami, przebiegała raczej spokojnie. Notowania wielu par walutowych przybrały formę konsolidacji, a najpopularniejsze indeksy zamykały się tuż nad lub pod kreską. Niezdecydowanie inwestorów spowodowane jest głównie oczekiwaniem na decyzje polityków oraz przedstawicieli banków centralnych, ...

Po słabej poniedziałkowej sesji azjatyckiej, wczorajsze popołudnie przyniosło poprawę nastrojów. Inwestorzy w USA mają nadzieję, iż rozmowy prezydenta z czołowymi przedstawicielami Republikanów doprowadzą do kompromisu i wycofania większości cięć budżetowych. RBA nie zaskoczył i nie zmienił polityki monetarnej. Dziś indeksy PMI dla sektora usług.

Od rana wspólna waluta lekko traci na wartości. Kurs EUR/USD znajduje się na poziomie 1,3025. Wśród głównych walut najsilniej umacniają się japoński jen oraz australijski dolar. Wobec euro jak i dolara zyskuje również większość walut rynków wschodzących. Notowania złotego pozostają jednak bez większych zmian. Kurs EUR/PLN znajduje się tuż nad 4,13, a USD/PLN nad 3,17.

W oczekiwaniu na kluczowe wydarzenia tego tygodnia – dla złotego decyzję Rady Polityki Pieniężnej, dla euro komunikat Europejskiego Banku Centralnego, a dla dolara dane z rynku pracy w USA, rynki pozostają uśpione. Dziś w centrum uwagi dane o aktywności w sektorach usługowych (PMI, ISM).
Wczorajsza sesja przebiegała bardzo spokojnie.

Wtorkowy, poranny handel na rynku złotego przebiega w spokojnej atmosferze, przynosząc stabilizację w zakresie wczorajszej zmienności. Złoty wyceniany jest przez rynek następująco: 4,1330 PLN za euro, 3,1682 PLN wobec dolara amerykańskiego oraz 3,3709 PLN względem franka szwajcarskiego.

Prawdopodobieństwo cięcia stóp przez Bank Australii na kończącym się 5 lutego posiedzeniu (decyzja o godz. 4:30 rano) jest niewielkie – główna stopa powinna utrzymać się na poziomie 3 proc. Jeżeli towarzyszący temu komunikat nie będzie wskazywał na konieczność takiego ruchu w kwietniu, ...

Bez przełomu: Poniedziałkowa sesja przebiegała dość sennie, bez większej zmienności kursu, nie przyniosła również przełomu, jeśli chodzi o kierunek podążania wykresu na głównej parze walutowej. Kilkukrotnie przebijany był od góry istotny poziom 1,30, jednak bykom zawsze udawało się wyprowadzić kurs powyżej tej linii.

Wejście w życie cięć budżetowych w USA nie przełożyło się na dużą zmienność na rynkach. W piątek mogliśmy co prawda widzieć spadki na eurodolarze, czy na zagranicznych parkietach, jednak nie były one duże. Wszystko wskazuje na to, że albo rynki już zdyskontowały ten fakt albo inwestorzy uodpornili się na negatywne informacje.

Piątkowa sesja upłynęła pod znakiem spadków na głównych parach walutowych oraz najpopularniejszych indeksach, z wyjątkiem tych zza Oceanu. Inwestorzy w Europie byli zaniepokojeni przede wszystkim negatywnymi informacjami płynącymi z największych gospodarek UE. PMI w Wielkiej Brytanii osiągnęło poziom 47.90, co jest znacznym regresem wobec zeszłego miesiąca.

Tydzień rozpoczął się od lekkiego osłabienia wspólnej waluty wobec amerykańskiego dolara. Kurs EUR/USD zniżkuje poniżej 1,30. Od rana na wartości traci również polska waluta. Kurs EUR/PLN wzrasta pod 4,14, a USD/PLN powyżej 3,1850.

Po okresie rozczarowań w danych makroekonomicznych z Polski, przychodzi czas odczytów przewyższające oczekiwania ekonomistów. To sygnał, że gospodarka minęła szczyt niekorzystnych tendencji. Wspiera to scenariusz łagodnej aprecjacji złotego w średnim terminie.