Wiadomości - Wszystkie wiadomości, komentarze, analizy

Kolejny dzień nie przynosi poprawy nastrojów na giełdach. Nastroje powiązane ze wzrostem napięcia stosunków pomiędzy USA oraz Chinami nie uległy poprawie. Chiny cały czas grożą wprowadzeniem różnego rodzaju działań zwrotnych. Okazuje się, że nastroje nie są podbudowane nawet świetnymi wynikami dwóch spółek technologicznych z Wall Street.

Na rynek spływają obecnie niemal same pozytywne informacje. Najpierw porozumienie w Unii Europejskiej w sprawie nowego pakietu pomocowego, później kolejne wieści dotyczące szczepionek na koronawirusa, a następnie pozytywne dane dotyczące wyników spółek z Wall Street za poprzedni kwartał.

Podczas dzisiejszej sesji na rynku akcji mogliśmy obserwować dobre nastroje. Pomimo, że na szczycie Unii Europejskiej nie doszło do porozumienia w sprawie programu odbudowy, tak na rynku nie widać pogorszenia sentymentu. W momencie kiedy pierwszy raz usłyszeliśmy o programie pomocowym, miał on wynosić 750 miliardów euro, jednak aktualnie nie wiadomo na jaką kwotę ostatecznie zdecydują się członkowie UE.

Podczas piątkowej sesji mogliśmy obserwować mieszane nastroje na rynku akcji. Główne indeksy giełdowe w Europie rozpoczęły handel w rejonach poziomu wczorajszego zamknięcia sesji, a w kolejnych godzinach nie było widać zdecydowanego kierunku. Ostatecznie niemiecki DAX zamknął się 0,35% wyżej, londyński FTSE 100 dodał 0,63%, a francuski CAC40 stracił 0,31%.

Wczoraj pozytywne informacje dotyczące szczepionek. Dzisiaj z kolei dobre wieści w postaci danych gospodarczych. Okazuje się, że jest to jednak w tym momencie za mało, aby doprowadzić do powstania kolejnej silnej fali wzrostowej na rynku. Teoretycznie od początku lipca znajdujemy się w przypadku większości rynków w trendzie wzrostowym. Z drugiej strony indeksy osiągnęły jedynie pułap szczytów z początku czerwca. Czy siła byków uległa już wyczerpaniu?

Dzisiejszy i wczorajszy dzień to zupełnie odmienna historia od tego, co działo się na początku tygodnia. Druga połowa lipca zaczęła się w raczej negatywnych nastrojach powiązanych z dalszym rozprzestrzenianiem się wirusa na całym świecie, a w szczególności w Stanach Zjednoczonych. Jak widać wystarczy podrzucić rynkom niewiele, aby te ponownie zaczęły zachowywać się pozytywnie.

Podczas środowej sesji ponownie obserwujemy gorsze nastroje na rynku akcji. Główne indeksy w Europie rozpoczęły sesje niżej, a mimo że kupujący próbowali odrabiać wczorajsze spadki, ostatecznie dzisiejszy dzień również zakończył się pod kreską. Niemiecki DAX stracił niemal 1%, z kolei londyński FTSE100 przecenił się 0,55%, a francuski CAC40 zamknął się 1,24% niżej. Nastojów nie poprawiły deklaracje Angeli Merkel, która poparła plan ratunkowy UE, rozmowy na ten temat będą jeszcze kontynuowane w przyszłym tygodniu podczas szczytu i być może wtedy poznamy więcej szczegółów.

Podczas pierwszej sesji w nowym tygodniu handlowym możemy obserwować bardzo dobre nastroje na rynku akcji. W trakcie sesji azjatyckiej dominowali kupujący, co przełożyło się na solidne wzrosty w Chinach, Japonii, czy Korei. Chiński Shanghai Composite zamknął się ponad 5,7% wyżej, kontynuując wzrosty z końcówki ubiegłego tygodnia. Widać więc całkowitą ignorancję wobec wciąż rozprzestrzeniającej się pandemii koronawirusa na świecie.

Dzisiaj poznaliśmy dane z amerykańskiego rynku pracy za czerwiec. Dane kolejny raz zaskoczyły bardzo pozytywnie, choć już tym razem spodziewano się wzrostu zatrudnienia. Dane wspierają nastroje inwestorów na Wall Street, choć wciąż nie można rozstrzygnąć, czy sytuacja nie ulegnie pogorszeniu w kolejnych tygodniach oraz miesiącach.

Podczas dzisiejszej sesji na rynku akcji mogliśmy obserwować sporą zmienność. Główne parkiety w Europie rozpoczęły handel na niższym poziomie, a niedługo po wystartowaniu handlu we Frankfurcie, notowania zostały wstrzymane. Giełda Eurex poinformowała o problemach technicznych, przez co handel między innymi rynku kontraktów terminowych na niemiecki indeks DAX został wstrzymany. Z tego też powodu do południa zmienność na rynku akcji była ograniczona.

Podczas dzisiejszej sesji europejskiej mogliśmy obserwować mieszane nastroje na rynku akcji. Ostatecznie zakończyła się ona bez wyraźnego kierunku, główne indeksy giełdowe pozostały w zakresie wahań, z którym mamy do czynienia od połowy miesiąca. Rynki nie bardzo mogą się zdecydować w którą stronę podążać.

Kończy się jeden z najlepszych kwartałów na giełdzie w historii. Odbicie na rynkach, które miało miejsce w ostatnich trzech miesiącach było naprawdę imponujące. Inwestorzy wierzyli, że sytuacja związana z pandemią zostanie szybko opanowana i po jednym kwartale recesji będziemy mieli do czynienia z ożywieniem. Czy rynki w obecnym kształcie nie są zbyt mocno nadmuchane?

Przez większość dzisiejszej sesji mogliśmy obserwować mieszane nastroje na rynku akcji, spadki przybrały jednak na sile po rozpoczęciu handlu za oceanem. Pomimo że od godziny 10:00 na europejskim rynku akcji dominowali kupujący, tak ostatecznie sesja zamknęła się pod kreską. Niemiecki indeks giełdowy stracił dziś 0,73%, francuski CAC40 zamknął się 0,18% niżej, a londyński FTSE100 zdołał utrzymać się 0,27% na plusie.

Bieżący tydzień rozpoczął się bardzo podobnie do poprzedniego – silnymi wzrostami. Również końcówka wygląda nadzwyczaj podobnie – obserwujemy wyraźne cofnięcie. Niemniej przed nami jeszcze jedna sesja giełdowa, a już dzisiaj po pierwszej fali spadkowej widać było próbę ograniczania strat. Czy wobec tego jutrzejszy dzień przyniesie ożywienie?

Dzisiejszy dzień nie jest zbyt udany dla inwestorów z rynku akcyjnego. Praktycznie na większości rynków widać cofnięcie, w czym nie pomagają pojawiające się informacje ze świata. Napięcia w Azji, niepewność dotycząca umowy handlowej USA z Chinami czy oczywiście rosnąca ilość przypadków koronawirusa na świecie.

Dzisiejsza sesja na rynku akcji wpisuje się w sentyment, który obserwujemy od początku tygodnia. Główne indeksy giełdowe w Europie zakończyły dzień na plusie, co ma związek z utrzymującymi się lepszymi nastrojami na światowych rynkach. Warto jednak zauważyć, że euforia wyraźnie wyhamowuje, co widać chociażby po niemieckim indeksie DAX, który większość tygodnia utrzymuje się w konsolidacji.

W zasadzie nie stało się dzisiaj nic mocno negatywnego. Mimo wszystko wzrosty nie były dzisiaj mocne, a już niedługo po starcie sesji na Wall Street, główne amerykańskie indeksy zaczęły redukować wzrosty. Na rynku mówi się, że to efekt danych dotyczących wzrostu ilości przypadków w Teksasie. Z drugiej jednak strony może wydawać się, że rynek może potrzebować chwili oddechu i czekać na dalszy rozwój sytuacji, aby móc określić dalszy kierunek głównego ruchu.

Kiedy wydawało się, że możemy być świadkami pierwszej większej korekty w nowych koronawirusowych realiach, Fed ponownie dorzuca swoje trzy grosze. Wczoraj Fed zakomunikował, że w ramach programu skupu aktywów będzie kupował dług korporacyjny bezpośrednio z rynku. Wcześniej dokonywał takich operacji za pośrednictwem funduszy ETF.

Początek drugiego tygodnia czerwca z pewnością nie należy do zbyt optymistycznych. Praktycznie większość rynków zaliczyła dzisiaj cofnięcie, a kilka wyjątków w Europie i tak zaliczyło mizerne wzrosty. Skąd wzięła się ucieczka od rynku giełdowego? Indeksy pozostawały wysoko w ostatnich tygodniach, a obecnie możliwa druga fala koronawirusa może prowadzić do dalszego osłabienia się perspektyw ożywienia gospodarczego w drugiej połowie roku. Czy mamy powody do wątpliwości, a co ważniejsze do paniki?