
Data dodania: 2010-03-25 (21:32)
Żadne argumenty nie były dziś w stanie zasmucić inwestorów. Niepewność w kwestii Grecji i Portugali odeszła w niepamięć. Wykupienie rynku nikomu nie przeszkadzało. Strach przed podwyżkami stóp nikogo już nie gnębił.
Nad racjonalnością wycen akcji nikt się nie zastanawiał, a wniosków o zasiłki dla bezrobotnych było mniej, niż się spodziewano. Świat jest piękny, hossa trwa. Indeks naszych największych firm wreszcie dopiął swego. Pobił styczniowy rekord, ustanawiając jednocześnie maksimum całej trwającej ponad rok skali wzrostów i „wracając” do poziomu z września 2008 r. Poziomu 2510 punktów, zdobytego w trakcie sesji, do końca jednak dowieźć się nie udało.
Polska GPW
Indeks największych spółek zaczął dzisiejszą sesję od wzrostu o 0,7 proc. i w ciągu kilkudziesięciu minut z łatwością tę zdobycz podwoił. Tej sztuki dokonał także wskaźnik szerokiego rynku, ale zaczynał on od wzrostu o niecałe 0,5 proc. Dobre nastroje panowały także na rynku spółek średniej wielkości, których indeks rósł także o około 0,5 proc. Jedynie sWIG80 utrzymywał się nieco poniżej wczorajszego zamknięcia. Od początku sesji najlepiej zachowywały się walory wszystkich spółek surowcowych oraz naszych największych banków, zwyżkując po niecały 1 proc. Jeszcze przed południem akcje PKN Orlen, Pekao i PKO zwiększyły skalę zwyżki do 2 proc., niewiele w tyle pozostawały akcje BZ WBK. Papiery Lotosu i KGHM rosły po 1,5 proc.
Do końca dnia byki utrzymywały zdecydowaną przewagę, a na finiszu mieliśmy do czynienia wręcz z euforią. WIG20 dotarł do 2510 punktów. Po końcowym fixingu zyskał ostatecznie 2,04 proc., indeks szerokiego rynku wzrósł o 1,53 proc., mWIG40 o 0,58 proc., a sWIG o 0,66 proc. Obroty wyniosły 1,7 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Indeksy na Wall Street powstrzymały wczoraj swój tryumfalny marsz w górę. Spadki były niewielkie, w przypadku Dow Jones’a i S&P500 sięgały około 0,5 proc. i zbytniego uszczerbku rynkowi nie przyniosły. Dość trudno przewidywać dalszy rozwój sytuacji, bo niełatwo znaleźć powody, które wyjaśniałyby fenomen trwającej nieprzerwanie od niemal dwóch miesięcy zwyżki. Nie bardzo wiadomo, skąd rynek czerpie taką siłę i dlaczego działania podaży nie powodują „skutków ubocznych” w postaci wyraźniejszych spadków. Może sprzedający po prostu sprzedają bardzo spokojnie i „umiejętnie”. Z rynkiem się nie dyskutuje, ale odwaga posiadaczy akcji i kupujących jest zastanawiająca. Przy takich nastrojach osiągnięcie przez S&P500 poziomu 1200 punktów jest całkiem prawdopodobne.
Na giełdach azjatyckich obserwowano dziś dość mieszane nastroje z lekką przewagą niewielkiego optymizmu. Nikkei zwiększył swoją wartość o zaledwie 0,13 proc. Biorąc pod uwagę wczorajsze potężne osłabienie się jena, nie jest to wielkim osiągnięciem. Do tej pory na słabość japońskiej waluty giełdowi inwestorzy reagowali znacznie bardziej zdecydowanie. Shanghai B-Share zniżkował za to o prawie 0,8 proc., zaś Shanghai Composite stracił ponad 1,2 proc. Prawdopodobnie była to reakcja na kolejne „antyspekulacyjne” posunięcia chińskich władz. Tym razem wprowadzono czasowy zakaz sprzedaży działek budowlanych przez lokalną administrację.
Inwestorzy na głównych europejskich parkietach zaczęli handel bardzo asekuracyjnie. Indeksy w Paryżu, Frankfurcie i Londynie zwyżkowały po 0,1 proc. Gdy zorientowali się, że nie grozi im nic ani ze strony Amerykanów, ani „Greków”, nastroje szybko się poprawiły i tuż po południu skala zwyżki sięgała 1 proc. Znacznie mniej optymizmu przejawiały parkiety naszego regionu. Indeksy w Bukareszcie i Budapeszcie rosły po 0,5-0,6 proc., w Moskwie zaledwie 0,1 proc., a w Tallinie, Rydze i Sofii wskaźniki przebywały pod kreską. Liderami wzrostów były Madryt, Istambuł i Warszawa.
Waluty
Wczorajsze potężne osłabienie wspólnej waluty było dziś kontynuowane tylko wczesnym rankiem. Gdy kurs euro osiągnął poziom 1,328 dolara, najniższy od prawie roku, nastąpiło gwałtowne odreagowanie i powrót powyżej 1,33 dolara za euro. Z takimi nerwowymi ruchami należy się liczyć jeszcze przynajmniej do piątku, gdy zakończy się spotkanie unijnych przywódców. Jeśli wyjaśni się sprawa pomocy dla Grecji, wspólna waluta ma szansę na odrobienie części strat, jakie poniosła w ostatnim czasie. Na odwrócenie trwającej od grudnia ubiegłego roku tendencji nie ma jednak co liczyć. Najbardziej prawdopodobny scenariusz na najbliższe tygodnie, jeśli nie miesiące, to pozostawanie kursu euro w przedziale 1,32-1,37 dolara. Decydujące o jego opuszczeniu mogą być kolejne kłopoty państw grupy PIIGS lub zaostrzenie polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych. Prędzej można spodziewać się tego pierwszego scenariusza.
Nasza waluta od kilku dni traci wobec dolara. Jeszcze we wtorek „zielonego” można było kupić za 2,86 zł, dziś przed południem już za 2,92 zł. Na razie niewiele to zmienia i tymi wahaniami nie ma co się przejmować. Gdy objawy „greckiej grypy” nieco osłabną, złoty powinien odrobić straty. Na razie i tak wykazuje sporą odporność na europejskie zawirowania. Kurs euro pozostaje stabilny i porusza się w przedziale 3,88-3,89 zł. Podobnie jest w przypadku franka, za którego trzeba dziś płacić 2,71-2,72 zł.
Podsumowanie
Korekta rysująca się nieśmiało od kilku dni została dziś „zduszona w zarodku”. Siły byków nic nie było w stanie powstrzymać, a jedynym mankamentem były niezbyt wysokie obroty. Nowe rekordy indeksów kłują w oczy malkontentów. Do żelaznej konsekwencji tendencji trwającej ponad rok, dziś dołączyły elementy euforii.
Polska GPW
Indeks największych spółek zaczął dzisiejszą sesję od wzrostu o 0,7 proc. i w ciągu kilkudziesięciu minut z łatwością tę zdobycz podwoił. Tej sztuki dokonał także wskaźnik szerokiego rynku, ale zaczynał on od wzrostu o niecałe 0,5 proc. Dobre nastroje panowały także na rynku spółek średniej wielkości, których indeks rósł także o około 0,5 proc. Jedynie sWIG80 utrzymywał się nieco poniżej wczorajszego zamknięcia. Od początku sesji najlepiej zachowywały się walory wszystkich spółek surowcowych oraz naszych największych banków, zwyżkując po niecały 1 proc. Jeszcze przed południem akcje PKN Orlen, Pekao i PKO zwiększyły skalę zwyżki do 2 proc., niewiele w tyle pozostawały akcje BZ WBK. Papiery Lotosu i KGHM rosły po 1,5 proc.
Do końca dnia byki utrzymywały zdecydowaną przewagę, a na finiszu mieliśmy do czynienia wręcz z euforią. WIG20 dotarł do 2510 punktów. Po końcowym fixingu zyskał ostatecznie 2,04 proc., indeks szerokiego rynku wzrósł o 1,53 proc., mWIG40 o 0,58 proc., a sWIG o 0,66 proc. Obroty wyniosły 1,7 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Indeksy na Wall Street powstrzymały wczoraj swój tryumfalny marsz w górę. Spadki były niewielkie, w przypadku Dow Jones’a i S&P500 sięgały około 0,5 proc. i zbytniego uszczerbku rynkowi nie przyniosły. Dość trudno przewidywać dalszy rozwój sytuacji, bo niełatwo znaleźć powody, które wyjaśniałyby fenomen trwającej nieprzerwanie od niemal dwóch miesięcy zwyżki. Nie bardzo wiadomo, skąd rynek czerpie taką siłę i dlaczego działania podaży nie powodują „skutków ubocznych” w postaci wyraźniejszych spadków. Może sprzedający po prostu sprzedają bardzo spokojnie i „umiejętnie”. Z rynkiem się nie dyskutuje, ale odwaga posiadaczy akcji i kupujących jest zastanawiająca. Przy takich nastrojach osiągnięcie przez S&P500 poziomu 1200 punktów jest całkiem prawdopodobne.
Na giełdach azjatyckich obserwowano dziś dość mieszane nastroje z lekką przewagą niewielkiego optymizmu. Nikkei zwiększył swoją wartość o zaledwie 0,13 proc. Biorąc pod uwagę wczorajsze potężne osłabienie się jena, nie jest to wielkim osiągnięciem. Do tej pory na słabość japońskiej waluty giełdowi inwestorzy reagowali znacznie bardziej zdecydowanie. Shanghai B-Share zniżkował za to o prawie 0,8 proc., zaś Shanghai Composite stracił ponad 1,2 proc. Prawdopodobnie była to reakcja na kolejne „antyspekulacyjne” posunięcia chińskich władz. Tym razem wprowadzono czasowy zakaz sprzedaży działek budowlanych przez lokalną administrację.
Inwestorzy na głównych europejskich parkietach zaczęli handel bardzo asekuracyjnie. Indeksy w Paryżu, Frankfurcie i Londynie zwyżkowały po 0,1 proc. Gdy zorientowali się, że nie grozi im nic ani ze strony Amerykanów, ani „Greków”, nastroje szybko się poprawiły i tuż po południu skala zwyżki sięgała 1 proc. Znacznie mniej optymizmu przejawiały parkiety naszego regionu. Indeksy w Bukareszcie i Budapeszcie rosły po 0,5-0,6 proc., w Moskwie zaledwie 0,1 proc., a w Tallinie, Rydze i Sofii wskaźniki przebywały pod kreską. Liderami wzrostów były Madryt, Istambuł i Warszawa.
Waluty
Wczorajsze potężne osłabienie wspólnej waluty było dziś kontynuowane tylko wczesnym rankiem. Gdy kurs euro osiągnął poziom 1,328 dolara, najniższy od prawie roku, nastąpiło gwałtowne odreagowanie i powrót powyżej 1,33 dolara za euro. Z takimi nerwowymi ruchami należy się liczyć jeszcze przynajmniej do piątku, gdy zakończy się spotkanie unijnych przywódców. Jeśli wyjaśni się sprawa pomocy dla Grecji, wspólna waluta ma szansę na odrobienie części strat, jakie poniosła w ostatnim czasie. Na odwrócenie trwającej od grudnia ubiegłego roku tendencji nie ma jednak co liczyć. Najbardziej prawdopodobny scenariusz na najbliższe tygodnie, jeśli nie miesiące, to pozostawanie kursu euro w przedziale 1,32-1,37 dolara. Decydujące o jego opuszczeniu mogą być kolejne kłopoty państw grupy PIIGS lub zaostrzenie polityki pieniężnej w Stanach Zjednoczonych. Prędzej można spodziewać się tego pierwszego scenariusza.
Nasza waluta od kilku dni traci wobec dolara. Jeszcze we wtorek „zielonego” można było kupić za 2,86 zł, dziś przed południem już za 2,92 zł. Na razie niewiele to zmienia i tymi wahaniami nie ma co się przejmować. Gdy objawy „greckiej grypy” nieco osłabną, złoty powinien odrobić straty. Na razie i tak wykazuje sporą odporność na europejskie zawirowania. Kurs euro pozostaje stabilny i porusza się w przedziale 3,88-3,89 zł. Podobnie jest w przypadku franka, za którego trzeba dziś płacić 2,71-2,72 zł.
Podsumowanie
Korekta rysująca się nieśmiało od kilku dni została dziś „zduszona w zarodku”. Siły byków nic nie było w stanie powstrzymać, a jedynym mankamentem były niezbyt wysokie obroty. Nowe rekordy indeksów kłują w oczy malkontentów. Do żelaznej konsekwencji tendencji trwającej ponad rok, dziś dołączyły elementy euforii.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.