
Data dodania: 2010-03-12 (20:49)
Wczorajsze dojście indeksu S&P500 do poprzedniego rekordu nie spowodowało euforii na pozostałych giełdach na świecie, ale zdecydowanie pomogło im w kontynuacji wzrostów. Wciąż nie widać żadnej chęci do korygowania trwającej już przecież od ponad miesiąca zwyżki i pozbywania się akcji.
Odwaga inwestorów, zarówno tych, którzy akcje trzymają, jak i tych, którzy je kupują, jest godna podziwu. Na razie nie ma śladu ani strachu, ani euforii. Może więc na zakończenie trendu lub jego poważniejszą korektę przyjdzie jeszcze zaczekać.
Polska GPW
Piątkową sesję z większym animuszem rozpoczęły główne indeksy, pozostawiając w tyle wczorajszych bohaterów. WIG20 zyskiwał na otwarciu 0,5 proc., a wskaźnik szerokiego rynku rósł o prawie 0,4 proc. Indeksy małych i średnich firm zaczęły na poziomie czwartkowego zamknięcia. Do południa sytuacja zaczęła się systematycznie poprawiać. Indeks największych spółek zyskiwał około godziny 13.00 nieco ponad 1 proc., niewiele ustępował mu wskaźnik szerokiego rynku. Nieznacznie w tyle pozostawały mWIG40 i sWIG80, ale i one zwiększały skalę zwyżki i wdrapywały się na nowe szczyty tendencji wzrostowej.
W pierwszej części sesji najlepiej zachowywały się walory banków. Po ponad 1 proc. rosły akcje BZ WBK, Pekao i PKO. O 1,4 proc. zwyżkowały papiery PKN Orlen, nieźle też radziła sobie Telekomunikacja Polska, zyskująca 0,8 proc. W drugiej części dnia popyt zdecydowanie powiększył skalę zwyżki akcji BRE, Lotosu, PKN, PKO i Telekomunikacji. WIG20 zyskiwał ponad 1,5 proc. Obroty były spore, ale koncentrowały się w znacznym stopniu na papierach KGHM, Pekao i PKO. Końcówka notowań była już zdecydowanie słabsza. Ostatecznie indeks największych spółek zyskał 0,53 proc., WIG wzrósł o 0,61 proc., mWIG40 zwiększył swoją wartość o 0,4 proc., a wskaźnik najmniejszych firm skoczył o 1,33 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły prawie 1,9 mld zł i były najwyższe od ponad miesiąca.
Giełdy zagraniczne
Byki z Wall Street jednak dopięły swego. Mimo złego początku czwartkowej sesji, w końcówce dnia zaatakowały i doprowadziły S&P500 do poziomu 1150,24 punktu, pokonując o 0,01 punktu poprzedni rekord całej ponad rocznej fali wzrostowej. Dow Jones, by dokonać tej sztuki, musiałby zwiększyć swoją wartość jeszcze o 114 punktów, czyli o 1 proc. Nasdaq jest już 48 punktów, czyli 2 proc. nad rekordem z 19 stycznia. Wczoraj wszystkie trzy indeksy wzrosły po 0,4 proc. Teraz jednak będzie problem. Jeśli indeksom uda się dalsza zwyżka, jest szansa na przynajmniej ruch w bok. Jednak krótkotrwałej euforii nie da się wykluczyć. Opinie co dalszych losów rynku są podzielone, jednak
do dynamicznej kontynuacji hossy wielkich podstaw nie ma. Z drugiej strony, jeśli rynek akcji miałby rosnąć, to właśnie teraz ma ostatnią szansę. Gdy inwestorzy za kilka miesięcy zobaczą rosnące stopy, będą musieli liczyć się ze spadkiem cen.
Amerykańskie rekordy nie zrobiły większego wrażenia na inwestorach w Azji. Tu zajmowano się lokalnymi sprawami. Nikkei, po kilku dniach spokoju, znów się nieco rozbujał. W czwartek wzrósł o prawie 1 proc., dziś dołożył 0,8 proc. Wczorajsza zwyżka to raczej efekt osłabienia się jena, dzisiejsza to reakcja na lepsze niż się spodziewano dane o produkcji przemysłowej. W styczniu zwiększyła się ona o 2,7 proc. w porównaniu do grudnia i aż 18,5 proc. w stosunku do stycznia ubiegłego roku. Pojawiły się także spekulacje, że japoński bank centralny szykuje kolejny pakiet o wartości 110 mld dolarów, mający trafić do banków w celu pobudzenia akcji kredytowej. Na chińskiej giełdzie nastroje zupełnie odmienne. Drugi dzień z rzędu mamy do czynienia ze spadkami. Dane o wysokiej dynamice eksportu i importu oraz zwiększającym się tempie wzrostu inflacji, wytworzyły mieszankę powodującą nasilenie obaw przed podwyżką stóp procentowych. Dziś Shanghai B-Share stracił 0,69 proc., a Shanghai Composite zniżkował o 1,24 proc. Na pozostałych parkietach było dość spokojnie, poza Filipinami, gdzie indeks spadł o prawie 1,7 proc.
W Paryżu, Frankfurcie i Londynie piątkowa sesja zaczęła się od zwyżek indeksów o około 0,2 proc. Na pozostałych parkietach zmiany w porównaniu do czwartkowego zamknięcia były również niewielkie i tylko w trzech przypadkach przekraczały 0,5 proc. Euforii po amerykańskich rekordach nie było więc widać. Zamiast niej dominowały nastroje raczej asekuracyjne. Niewielkie spadki notowano jedynie w Sofii i Tallinie. W ciągu dnia nastroje zdecydowanie się poprawiły, ale sama końcówka sesji była już słabsza. Około godziny 16.30 CAC40 tracił 0,1 proc., DAX zyskiwał 0,2 proc, a FTSE rósł o ponad 0,8 proc.
Waluty
Euro wyraźnie odzyskuje siły. Od dołka ze środowego południa, jego kurs wobec amerykańskiej waluty systematycznie rośnie, nie napotykając na większe przeszkody. Dziś rano dotarł do poziomu 1,37 dolara za euro, a więc o 2 centy wyższego niż dwa dni temu. Warto też zwrócić uwagę, że tendencji tej nie towarzyszą żadne istotne informacje lub wydarzenia gospodarcze. Możemy więc obserwować „czystą” grę rynkową. Na razie pogłoski o spekulacyjnym ataku na euro nie znajdują potwierdzenia. Nasza waluta, po czwartkowych dynamicznych ruchach i sporym osłabieniu, dziś znów wyraźnie zyskiwała na wartości. Jeszcze wczoraj późnym popołudniem za dolara trzeba było przez moment płacić prawie 2,87 zł. Dziś rano „zielony” był już 3 grosze tańszy. Euro staniało z 3,91 do 3,88 zł, a kurs franka wahał się od 2,66 do 2,67 zł. Do końca dnia niewiele się zmieniło.
Podsumowanie
Hossa wciąż trwa. Indeksy wspinają się, nie bacząc na obawy i „strachy”. To zjawisko często na rynkach obserwowane. Raczej trudno się spodziewać wybuchu euforii, który mógłby wskazywać na schyłek trendu wzrostowego. Ale myśl o jego korekcie wciąż jest obecna. Rekordy biją nadal wskaźniki małych i średnich firm, a zapatrzone za ocean główne indeksy wciąż nie mogą sobie z nimi poradzić. Trudno przewidzieć, czy zdążą przed korektą. Jeśli tak się nie stanie, nie będzie to dobry znak na najbliższą przyszłość. Przebite szczyty mogłyby stać się wsparciem, broniącym przez ewentualnymi spadkami.
Polska GPW
Piątkową sesję z większym animuszem rozpoczęły główne indeksy, pozostawiając w tyle wczorajszych bohaterów. WIG20 zyskiwał na otwarciu 0,5 proc., a wskaźnik szerokiego rynku rósł o prawie 0,4 proc. Indeksy małych i średnich firm zaczęły na poziomie czwartkowego zamknięcia. Do południa sytuacja zaczęła się systematycznie poprawiać. Indeks największych spółek zyskiwał około godziny 13.00 nieco ponad 1 proc., niewiele ustępował mu wskaźnik szerokiego rynku. Nieznacznie w tyle pozostawały mWIG40 i sWIG80, ale i one zwiększały skalę zwyżki i wdrapywały się na nowe szczyty tendencji wzrostowej.
W pierwszej części sesji najlepiej zachowywały się walory banków. Po ponad 1 proc. rosły akcje BZ WBK, Pekao i PKO. O 1,4 proc. zwyżkowały papiery PKN Orlen, nieźle też radziła sobie Telekomunikacja Polska, zyskująca 0,8 proc. W drugiej części dnia popyt zdecydowanie powiększył skalę zwyżki akcji BRE, Lotosu, PKN, PKO i Telekomunikacji. WIG20 zyskiwał ponad 1,5 proc. Obroty były spore, ale koncentrowały się w znacznym stopniu na papierach KGHM, Pekao i PKO. Końcówka notowań była już zdecydowanie słabsza. Ostatecznie indeks największych spółek zyskał 0,53 proc., WIG wzrósł o 0,61 proc., mWIG40 zwiększył swoją wartość o 0,4 proc., a wskaźnik najmniejszych firm skoczył o 1,33 proc. Obroty na rynku akcji wyniosły prawie 1,9 mld zł i były najwyższe od ponad miesiąca.
Giełdy zagraniczne
Byki z Wall Street jednak dopięły swego. Mimo złego początku czwartkowej sesji, w końcówce dnia zaatakowały i doprowadziły S&P500 do poziomu 1150,24 punktu, pokonując o 0,01 punktu poprzedni rekord całej ponad rocznej fali wzrostowej. Dow Jones, by dokonać tej sztuki, musiałby zwiększyć swoją wartość jeszcze o 114 punktów, czyli o 1 proc. Nasdaq jest już 48 punktów, czyli 2 proc. nad rekordem z 19 stycznia. Wczoraj wszystkie trzy indeksy wzrosły po 0,4 proc. Teraz jednak będzie problem. Jeśli indeksom uda się dalsza zwyżka, jest szansa na przynajmniej ruch w bok. Jednak krótkotrwałej euforii nie da się wykluczyć. Opinie co dalszych losów rynku są podzielone, jednak
do dynamicznej kontynuacji hossy wielkich podstaw nie ma. Z drugiej strony, jeśli rynek akcji miałby rosnąć, to właśnie teraz ma ostatnią szansę. Gdy inwestorzy za kilka miesięcy zobaczą rosnące stopy, będą musieli liczyć się ze spadkiem cen.
Amerykańskie rekordy nie zrobiły większego wrażenia na inwestorach w Azji. Tu zajmowano się lokalnymi sprawami. Nikkei, po kilku dniach spokoju, znów się nieco rozbujał. W czwartek wzrósł o prawie 1 proc., dziś dołożył 0,8 proc. Wczorajsza zwyżka to raczej efekt osłabienia się jena, dzisiejsza to reakcja na lepsze niż się spodziewano dane o produkcji przemysłowej. W styczniu zwiększyła się ona o 2,7 proc. w porównaniu do grudnia i aż 18,5 proc. w stosunku do stycznia ubiegłego roku. Pojawiły się także spekulacje, że japoński bank centralny szykuje kolejny pakiet o wartości 110 mld dolarów, mający trafić do banków w celu pobudzenia akcji kredytowej. Na chińskiej giełdzie nastroje zupełnie odmienne. Drugi dzień z rzędu mamy do czynienia ze spadkami. Dane o wysokiej dynamice eksportu i importu oraz zwiększającym się tempie wzrostu inflacji, wytworzyły mieszankę powodującą nasilenie obaw przed podwyżką stóp procentowych. Dziś Shanghai B-Share stracił 0,69 proc., a Shanghai Composite zniżkował o 1,24 proc. Na pozostałych parkietach było dość spokojnie, poza Filipinami, gdzie indeks spadł o prawie 1,7 proc.
W Paryżu, Frankfurcie i Londynie piątkowa sesja zaczęła się od zwyżek indeksów o około 0,2 proc. Na pozostałych parkietach zmiany w porównaniu do czwartkowego zamknięcia były również niewielkie i tylko w trzech przypadkach przekraczały 0,5 proc. Euforii po amerykańskich rekordach nie było więc widać. Zamiast niej dominowały nastroje raczej asekuracyjne. Niewielkie spadki notowano jedynie w Sofii i Tallinie. W ciągu dnia nastroje zdecydowanie się poprawiły, ale sama końcówka sesji była już słabsza. Około godziny 16.30 CAC40 tracił 0,1 proc., DAX zyskiwał 0,2 proc, a FTSE rósł o ponad 0,8 proc.
Waluty
Euro wyraźnie odzyskuje siły. Od dołka ze środowego południa, jego kurs wobec amerykańskiej waluty systematycznie rośnie, nie napotykając na większe przeszkody. Dziś rano dotarł do poziomu 1,37 dolara za euro, a więc o 2 centy wyższego niż dwa dni temu. Warto też zwrócić uwagę, że tendencji tej nie towarzyszą żadne istotne informacje lub wydarzenia gospodarcze. Możemy więc obserwować „czystą” grę rynkową. Na razie pogłoski o spekulacyjnym ataku na euro nie znajdują potwierdzenia. Nasza waluta, po czwartkowych dynamicznych ruchach i sporym osłabieniu, dziś znów wyraźnie zyskiwała na wartości. Jeszcze wczoraj późnym popołudniem za dolara trzeba było przez moment płacić prawie 2,87 zł. Dziś rano „zielony” był już 3 grosze tańszy. Euro staniało z 3,91 do 3,88 zł, a kurs franka wahał się od 2,66 do 2,67 zł. Do końca dnia niewiele się zmieniło.
Podsumowanie
Hossa wciąż trwa. Indeksy wspinają się, nie bacząc na obawy i „strachy”. To zjawisko często na rynkach obserwowane. Raczej trudno się spodziewać wybuchu euforii, który mógłby wskazywać na schyłek trendu wzrostowego. Ale myśl o jego korekcie wciąż jest obecna. Rekordy biją nadal wskaźniki małych i średnich firm, a zapatrzone za ocean główne indeksy wciąż nie mogą sobie z nimi poradzić. Trudno przewidzieć, czy zdążą przed korektą. Jeśli tak się nie stanie, nie będzie to dobry znak na najbliższą przyszłość. Przebite szczyty mogłyby stać się wsparciem, broniącym przez ewentualnymi spadkami.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.
Własna domena w biznesie online: od zera do 10000 zł miesięcznie [Poradnik 2025]
2025-04-22 Poradnik przedsiębiorcyProwadzenie biznesu online stało się jedną z najpopularniejszych dróg do osiągnięcia finansowej niezależności w Polsce. Statystyki pokazują, że coraz więcej przedsiębiorców osiąga miesięczne przychody przekraczające 10000 złotych, ale wciąż na rynku jest wiele osób, które nie mają pojęcia, od czego zacząć swoją przygodę z biznesem w sieci. Przede wszystkim własna domena to nie tylko adres w internecie - to fundament, na którym można zbudować dochodowego bloga, profesjonalny sklep internetowy lub portfolio usług.
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.