
Data dodania: 2010-01-28 (17:47)
Na giełdach trwa przeciąganie liny. Byki zdają się opadać z sił. Zbyt wiele przemawia przeciw nim. Niedźwiedzie na razie spokojnie drążą swoją ścieżkę a ich potencjał wydaje się być wykorzystany dopiero w niewielkim stopniu.
Obronie trendu nie sprzyjają niezbyt korzystne dane makroekonomiczne, ale pozytywne też nie są dobrze odbierane. Taka sytuacja nie wróży wielkiego powodzenia kontynuacji wzrostów. Jeden niewielki impuls może przesądzić o kierunku ruchu w krótkim terminie. W nieco dłuższym zawrócić zdecydowanie na północ nie będzie łatwo.
Polska GPW
Na warszawskim parkiecie inwestorom wciąż brak zdecydowania. Trudno się zresztą temu dziwić. Giełdy czekają na poważniejsze impulsy, które mogłyby wskazać kierunek ruchu. Nasze lokalne wydarzenia nie są w stanie „oderwać” naszych indeksów od tego, co dzieje się w otoczeniu. WIG20 zaczął dzień od wzrostu o 1 proc. WIG niewiele mu ustępował. Otoczenie było sprzyjające. Wczorajszy zryw byków za oceanem, dzisiejsze zwyżki w Azji i Europie, to wszystko dawało szansę na dobrą sesję. Zgodny z oczekiwaniami, solidny na tle świata, wzrost naszej gospodarki nie zrobił żadnego wrażenia na parkiecie. Po informacji o dynamice polskiego PKB indeksy zaczęły słabnąć. W południe „osiągnięcia” WIG20 plasowały go raczej w ogonie europejskich indeksów.
Po dobrym starcie, w trakcie którego nasze największe spółki, takie jak KGHM, Pekao i PKO, zyskiwały po 1,5-1,9 proc., szybko przyszło ochłodzenie nastrojów. Nie było ono gwałtowne, ale dość wyraźne. Końcówka sesji, „dzięki” niezbyt dobrym danym zza oceanu i spadkowej pierwszej części handlu, zmusiła byki do kapitulacji. Na zamknięciu indeks największych spółek zniżkował o 0,44 proc. a WIG stracił 0,11 proc. Wskaźniki małych i średnich firm były nieco bardziej odporne na niekorzystne wpływy zewnętrzne i mWIG40 zwiększył swoją wartość o 0,28 proc. a sWIG80 wzrósł o 0,6 proc. Obroty wyniosły 1,39 mld zł. I utrzymują się wciąż na dość przyzwoitym poziomie.
Giełdy zagraniczne
Byki chwytają się każdej okazji, chcąc doprowadzić do tego, by korekta nie przerodziła się w coś poważniejszego. Wczoraj mogły się czegoś chwycić dopiero pod koniec sesji, wykorzystując komunikat Fed, który niczego nowego nie wnosił, ale pretekst dobry a stara śpiewka pod tytułem „stopy pozostaną na niskim poziomie przez dłuższy czas” zabrzmiała całkiem świeżo. W każdym razie udało się dźwignąć indeksy na niewielkie plusy, dzięki czemu obraz korekty nieco złagodniał. Od trzech dni kształtowane są zalążki kolejnego ruchu w bok. Wahania indeksów znów mają bardzo wąski zakres. Jedna pozytywna informacja ma szansę szarpnąć rynkiem choćby o 1 proc. i już zagrożenie odejdzie w niepamięć. Przynajmniej na chwilę.
Korekta wyhamowała też nieco dziś rano w Azji. Spadki nie mogą trwać bez przerwy. Nikkei zyskał 1,58 proc. i nie przeszkodziła w tym informacja o większym niż oczekiwano spadku sprzedaży detalicznej w grudniu. Shanghai B-Share zwiększył swoją wartość o prawie 0,6 proc. a Shanghai Composite wzrósł o 0,25 proc. Aż o 1,6 proc. wzrósł indeks w Hong Kongu a wskaźnik giełdy na Tajwanie zyskał prawie 1,8 proc.
Sporym optymizmem zaczął się dzień na parkietach europejskich. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zyskiwały po 1,2 proc. Nawet startujący zwykle z pułapu bliskiego zamknięcia z poprzedniego dnia FTSE, dziś zaczął od zwyżki o 0,15 proc. Po około 1,5 proc. zyskiwały indeksy w Bukareszcie, Budapeszcie i Moskwie.
Waluty
Ani komunikat po posiedzeniu Fed, ani orędzie prezydenta Obamy nie wywołały wczoraj reakcji na światowym rynku walutowym. Dopiero dziś rano doszło do mocniejszego ruchu, który sprowadził kurs euro do poziomu nieco poniżej 1,4 dolara. Jednak zaraz po tym wydarzeniu nastąpiło odbicie i powrót do „normy”, czyli lekko powyżej 1,4 dolara za euro. Pod koniec dnia „zielony” ponownie przycisnął.
Złoty tylko przez trzy pierwsze godziny zyskiwał nieznacznie wobec głównych walut. Najpierw w oczekiwaniu na publikację danych o wzroście polskiej gospodarki w ubiegłym roku, licząc chyba na pozytywną niespodziankę, a potem ciesząc się krótko niezłym wynikiem. To jednak za mało, by podążyć swoją drogą i opierać się światowym tendencjom. Inwestorów nie wzruszyły też deklaracje premiera Donalda Tuska. W południe za dolara trzeba było płacić prawie 2,91 zł a wahania nie przekraczały 2 groszy. Podobnie było w przypadku euro. Wspólną walutę na rynku międzybankowym wyceniano na prawie 4,08 groszy, o grosz mniej, niż w środę wieczorem. Cena franka oscylowała między 2,756 a 2,77 zł. Na razie mamy więc pełną stabilizację. Być może większy ruch zobaczymy w piątek, po ogłoszeniu planu konsolidacji finansów państwa.
Podsumowanie
Trwa walka byków z niedźwiedziami i choć nie wygląda może zbyt dramatycznie, ta stawka jest wysoka. Kontynuacja spadków zaprowadzi indeksy w bardzo niebezpieczne okolice ważnych wsparć, które znajdują się już bardzo blisko. Na razie popyt stara się trzymać nogę na hamulcu, ale to niedźwiedzie mają „z górki”. I to na ich korzyść zdaje się przemawiać coraz więcej argumentów. Gdyby popyt zdołał się obronić, byłoby ciekawie, ale tylko w krótkim terminie. W perspektywie kilku tygodni trudno będzie utrzymać rynek na obecnych poziomach.
Polska GPW
Na warszawskim parkiecie inwestorom wciąż brak zdecydowania. Trudno się zresztą temu dziwić. Giełdy czekają na poważniejsze impulsy, które mogłyby wskazać kierunek ruchu. Nasze lokalne wydarzenia nie są w stanie „oderwać” naszych indeksów od tego, co dzieje się w otoczeniu. WIG20 zaczął dzień od wzrostu o 1 proc. WIG niewiele mu ustępował. Otoczenie było sprzyjające. Wczorajszy zryw byków za oceanem, dzisiejsze zwyżki w Azji i Europie, to wszystko dawało szansę na dobrą sesję. Zgodny z oczekiwaniami, solidny na tle świata, wzrost naszej gospodarki nie zrobił żadnego wrażenia na parkiecie. Po informacji o dynamice polskiego PKB indeksy zaczęły słabnąć. W południe „osiągnięcia” WIG20 plasowały go raczej w ogonie europejskich indeksów.
Po dobrym starcie, w trakcie którego nasze największe spółki, takie jak KGHM, Pekao i PKO, zyskiwały po 1,5-1,9 proc., szybko przyszło ochłodzenie nastrojów. Nie było ono gwałtowne, ale dość wyraźne. Końcówka sesji, „dzięki” niezbyt dobrym danym zza oceanu i spadkowej pierwszej części handlu, zmusiła byki do kapitulacji. Na zamknięciu indeks największych spółek zniżkował o 0,44 proc. a WIG stracił 0,11 proc. Wskaźniki małych i średnich firm były nieco bardziej odporne na niekorzystne wpływy zewnętrzne i mWIG40 zwiększył swoją wartość o 0,28 proc. a sWIG80 wzrósł o 0,6 proc. Obroty wyniosły 1,39 mld zł. I utrzymują się wciąż na dość przyzwoitym poziomie.
Giełdy zagraniczne
Byki chwytają się każdej okazji, chcąc doprowadzić do tego, by korekta nie przerodziła się w coś poważniejszego. Wczoraj mogły się czegoś chwycić dopiero pod koniec sesji, wykorzystując komunikat Fed, który niczego nowego nie wnosił, ale pretekst dobry a stara śpiewka pod tytułem „stopy pozostaną na niskim poziomie przez dłuższy czas” zabrzmiała całkiem świeżo. W każdym razie udało się dźwignąć indeksy na niewielkie plusy, dzięki czemu obraz korekty nieco złagodniał. Od trzech dni kształtowane są zalążki kolejnego ruchu w bok. Wahania indeksów znów mają bardzo wąski zakres. Jedna pozytywna informacja ma szansę szarpnąć rynkiem choćby o 1 proc. i już zagrożenie odejdzie w niepamięć. Przynajmniej na chwilę.
Korekta wyhamowała też nieco dziś rano w Azji. Spadki nie mogą trwać bez przerwy. Nikkei zyskał 1,58 proc. i nie przeszkodziła w tym informacja o większym niż oczekiwano spadku sprzedaży detalicznej w grudniu. Shanghai B-Share zwiększył swoją wartość o prawie 0,6 proc. a Shanghai Composite wzrósł o 0,25 proc. Aż o 1,6 proc. wzrósł indeks w Hong Kongu a wskaźnik giełdy na Tajwanie zyskał prawie 1,8 proc.
Sporym optymizmem zaczął się dzień na parkietach europejskich. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie zyskiwały po 1,2 proc. Nawet startujący zwykle z pułapu bliskiego zamknięcia z poprzedniego dnia FTSE, dziś zaczął od zwyżki o 0,15 proc. Po około 1,5 proc. zyskiwały indeksy w Bukareszcie, Budapeszcie i Moskwie.
Waluty
Ani komunikat po posiedzeniu Fed, ani orędzie prezydenta Obamy nie wywołały wczoraj reakcji na światowym rynku walutowym. Dopiero dziś rano doszło do mocniejszego ruchu, który sprowadził kurs euro do poziomu nieco poniżej 1,4 dolara. Jednak zaraz po tym wydarzeniu nastąpiło odbicie i powrót do „normy”, czyli lekko powyżej 1,4 dolara za euro. Pod koniec dnia „zielony” ponownie przycisnął.
Złoty tylko przez trzy pierwsze godziny zyskiwał nieznacznie wobec głównych walut. Najpierw w oczekiwaniu na publikację danych o wzroście polskiej gospodarki w ubiegłym roku, licząc chyba na pozytywną niespodziankę, a potem ciesząc się krótko niezłym wynikiem. To jednak za mało, by podążyć swoją drogą i opierać się światowym tendencjom. Inwestorów nie wzruszyły też deklaracje premiera Donalda Tuska. W południe za dolara trzeba było płacić prawie 2,91 zł a wahania nie przekraczały 2 groszy. Podobnie było w przypadku euro. Wspólną walutę na rynku międzybankowym wyceniano na prawie 4,08 groszy, o grosz mniej, niż w środę wieczorem. Cena franka oscylowała między 2,756 a 2,77 zł. Na razie mamy więc pełną stabilizację. Być może większy ruch zobaczymy w piątek, po ogłoszeniu planu konsolidacji finansów państwa.
Podsumowanie
Trwa walka byków z niedźwiedziami i choć nie wygląda może zbyt dramatycznie, ta stawka jest wysoka. Kontynuacja spadków zaprowadzi indeksy w bardzo niebezpieczne okolice ważnych wsparć, które znajdują się już bardzo blisko. Na razie popyt stara się trzymać nogę na hamulcu, ale to niedźwiedzie mają „z górki”. I to na ich korzyść zdaje się przemawiać coraz więcej argumentów. Gdyby popyt zdołał się obronić, byłoby ciekawie, ale tylko w krótkim terminie. W perspektywie kilku tygodni trudno będzie utrzymać rynek na obecnych poziomach.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.