
Data dodania: 2009-12-10 (22:01)
Dziś giełdy miały chęć na odreagowanie ostatnich spadków. Skala tego odreagowania nie była zbyt imponująca. Nasz rynek nie dotrwał w tej chęci do końca dnia. Innym we wzroście nie przeszkadzały tym razem gorsze niż się spodziewano dane z amerykańskiego rynku pracy.
Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych sięgnęła 474 tys., podczas gdy liczono na prawie 20 tys. mniej. Pocieszeniem mogły być trochę lepsze informacje dotyczące deficytu bilansu handlowego. Ale teza, że zrekompensowały one wymowę danych o bezrobotnych, byłaby chyba trochę naciągana.
Polska GPW
Odreagowanie dwudniowej mocnej przeceny na naszym parkiecie przybrało dziś dość skromne rozmiary. Indeksy zaczęły dzień od zwyżki o 0,2-0,4 proc. Po nieco większym wyskoku w pierwszej godzinie handlu WIG20 zyskiwał 0,6-0,8 proc., indeks szerokiego rynku rósł o 0,4 proc., a wskaźniki małych i średnich spółek traciły po 0,3-0,4 proc. Przez większą część sesji bardzo dobrze zachowywały się papiery BZ WBK, zyskując początkowo 2 proc., w ciągu dnia zwiększając skalę wzrostu do 2,9 proc. Po około 1 proc. zwiększały swoją wartość bardzo mocno wczoraj przeceniane akcje Pekao i PKO. Z czasem siły odzyskiwały walory Telekomunikacji Polskiej, zyskując ponad 2 proc. Słabo radziły sobie akcje KGHM i PKN.
Strach po ogłoszeniu gorszych, niż się spodziewano, danych o liczbie zasiłków dla bezrobotnych spowodował spadek wartości indeksów, ale minął on po rozpoczęciu handlu za oceanem na niewielkich plusach. Szaleństwa jednak nie było, jedynie powrót do poprzedniego poziomu. Końcówka sesji mocno zawiodła. Nasze indeksy były jednymi z nielicznych spadkowiczów w Europie, a w tej roli towarzyszyły im jedynie wskaźniki w Pradze, Rydze i Sofii. WIG20 stracił 0,25 proc., WIG zniżkował o 0,21 proc., mWIG spadł o 0,11 proc., a sWIG o 0,17 proc. Obroty wyniosły 1,17 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Wczorajszą szamotaninę na Wall Street czterema punktami, licząc na S&P500, „wygrały” byki. Większą część sesji indeks przebywał „pod wodą”, ale za końcowy zryw należą się brawa. Tyle, że oprócz braw niewiele z tego wysiłku wynika. Do powrotu do górnego ograniczenia przedziału, w jakim indeks porusza się od początku drugiej dekady listopada, czyli od 21 sesji, brakuje 15 punktów, licząc po wartościach z zamknięcia i 23 punktów patrząc na poziom osiągnięty w trakcie sesji. Do wsparcia ma znacznie bliżej. Nastroje na rynkach na razie są kiepskie, więc bardziej prawdopodobne jest testowanie wsparcia niż oporu. Ale nastroje mają to do siebie, że potrafią się szybko i radykalnie zmieniać.
Na giełdach azjatyckich mieliśmy przewagę wzrostów, ale te najważniejsze indeksy zniżkowały. Nikkei stracił 1,4 proc., indeks parkietu na Tajwanie zniżkował o 1,5 proc., a Hang Seng o prawie 0,2 proc. W Szanghaju wzrosty były symboliczne.
Europejskie parkiety zaczęły dzień w okolicach wczorajszego zamknięcia, ale w Paryżu i Frankfurcie kupujący szybko zdobyli niewielką przewagę i do południa tamtejsze indeksy zyskiwały po 0,7 proc. Tylko londyński FTSE nie mógł zdobyć się na ruch w górę. Na giełdach naszego regionu przeważały niewielkie wzrosty. Tracił jedynie wskaźnik w Sofii. W Grecji – po serii gwałtownych spadków – mieliśmy wreszcie odbicie. Indeks ATGI zwyżkował o ponad 3,5 proc., a pod koniec dnia zwiększył skalę wzrostu do ponad 5 proc. Hiszpański IBEX30 zwiększał swoją wartość o 0,3-0,4 proc.
Waluty
Po wczorajszych wahaniach w rytm zmian giełdowych nastrojów, dziś także kurs euro do dolara szukał poziomu równowagi. Znalazł go w okolicach 1,473 dolara za euro, nieznacznie się od niego odchylając raz w jedną, raz w drugą stronę. Dodatnie rozpoczęcie handlu na Wall Street znów spowodowało osłabienie dolara, ale było ono niewielkie. Około 16.00 euro wyceniano na 1,475 dolara.
Trwająca od trzech dni zła passa naszej waluty została wreszcie przerwana. Ale do południa udało się odrobić jedynie niewielką część strat. W stosunku do wczorajszego wieczora, gdy za dolara trzeba było płacić prawie 2,83 zł, „zielony” taniał o zaledwie 1-2 grosze. Za euro trzeba było płacić od 4,13 do 4,16 zł, co wobec wczorajszego zamknięcia na poziomie 4,15 zł nie stanowi wielkiej zmiany. Cena franka wahała się między 2,73 a 2,75 zł i decyzja szwajcarskiego banku centralnego o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie niewiele tu pomogła. Do końca dnia nie nastąpiły żadne zmiany. Nasza waluta wciąż znajduje się pod presją nienajlepszego nastawienia inwestorów do naszego regionu.
Podsumowanie
Dzisiejsza zwyżka głównych indeksów nie robiła najlepszego wrażenia. Po pierwsze z powodu jej skromnej skali, a po drugie, ze względu na znacznie mniejsze niż w czasie poprzednich spadków obroty, po trzecie, bo byki nie były w stanie dowieźć jej do końca sesji. Obraz rynku niewiele się wskutek tego zmienił, ale złe wrażenie pozostało. Niewykorzystana szansa na wzrost może się zemścić.
Polska GPW
Odreagowanie dwudniowej mocnej przeceny na naszym parkiecie przybrało dziś dość skromne rozmiary. Indeksy zaczęły dzień od zwyżki o 0,2-0,4 proc. Po nieco większym wyskoku w pierwszej godzinie handlu WIG20 zyskiwał 0,6-0,8 proc., indeks szerokiego rynku rósł o 0,4 proc., a wskaźniki małych i średnich spółek traciły po 0,3-0,4 proc. Przez większą część sesji bardzo dobrze zachowywały się papiery BZ WBK, zyskując początkowo 2 proc., w ciągu dnia zwiększając skalę wzrostu do 2,9 proc. Po około 1 proc. zwiększały swoją wartość bardzo mocno wczoraj przeceniane akcje Pekao i PKO. Z czasem siły odzyskiwały walory Telekomunikacji Polskiej, zyskując ponad 2 proc. Słabo radziły sobie akcje KGHM i PKN.
Strach po ogłoszeniu gorszych, niż się spodziewano, danych o liczbie zasiłków dla bezrobotnych spowodował spadek wartości indeksów, ale minął on po rozpoczęciu handlu za oceanem na niewielkich plusach. Szaleństwa jednak nie było, jedynie powrót do poprzedniego poziomu. Końcówka sesji mocno zawiodła. Nasze indeksy były jednymi z nielicznych spadkowiczów w Europie, a w tej roli towarzyszyły im jedynie wskaźniki w Pradze, Rydze i Sofii. WIG20 stracił 0,25 proc., WIG zniżkował o 0,21 proc., mWIG spadł o 0,11 proc., a sWIG o 0,17 proc. Obroty wyniosły 1,17 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Wczorajszą szamotaninę na Wall Street czterema punktami, licząc na S&P500, „wygrały” byki. Większą część sesji indeks przebywał „pod wodą”, ale za końcowy zryw należą się brawa. Tyle, że oprócz braw niewiele z tego wysiłku wynika. Do powrotu do górnego ograniczenia przedziału, w jakim indeks porusza się od początku drugiej dekady listopada, czyli od 21 sesji, brakuje 15 punktów, licząc po wartościach z zamknięcia i 23 punktów patrząc na poziom osiągnięty w trakcie sesji. Do wsparcia ma znacznie bliżej. Nastroje na rynkach na razie są kiepskie, więc bardziej prawdopodobne jest testowanie wsparcia niż oporu. Ale nastroje mają to do siebie, że potrafią się szybko i radykalnie zmieniać.
Na giełdach azjatyckich mieliśmy przewagę wzrostów, ale te najważniejsze indeksy zniżkowały. Nikkei stracił 1,4 proc., indeks parkietu na Tajwanie zniżkował o 1,5 proc., a Hang Seng o prawie 0,2 proc. W Szanghaju wzrosty były symboliczne.
Europejskie parkiety zaczęły dzień w okolicach wczorajszego zamknięcia, ale w Paryżu i Frankfurcie kupujący szybko zdobyli niewielką przewagę i do południa tamtejsze indeksy zyskiwały po 0,7 proc. Tylko londyński FTSE nie mógł zdobyć się na ruch w górę. Na giełdach naszego regionu przeważały niewielkie wzrosty. Tracił jedynie wskaźnik w Sofii. W Grecji – po serii gwałtownych spadków – mieliśmy wreszcie odbicie. Indeks ATGI zwyżkował o ponad 3,5 proc., a pod koniec dnia zwiększył skalę wzrostu do ponad 5 proc. Hiszpański IBEX30 zwiększał swoją wartość o 0,3-0,4 proc.
Waluty
Po wczorajszych wahaniach w rytm zmian giełdowych nastrojów, dziś także kurs euro do dolara szukał poziomu równowagi. Znalazł go w okolicach 1,473 dolara za euro, nieznacznie się od niego odchylając raz w jedną, raz w drugą stronę. Dodatnie rozpoczęcie handlu na Wall Street znów spowodowało osłabienie dolara, ale było ono niewielkie. Około 16.00 euro wyceniano na 1,475 dolara.
Trwająca od trzech dni zła passa naszej waluty została wreszcie przerwana. Ale do południa udało się odrobić jedynie niewielką część strat. W stosunku do wczorajszego wieczora, gdy za dolara trzeba było płacić prawie 2,83 zł, „zielony” taniał o zaledwie 1-2 grosze. Za euro trzeba było płacić od 4,13 do 4,16 zł, co wobec wczorajszego zamknięcia na poziomie 4,15 zł nie stanowi wielkiej zmiany. Cena franka wahała się między 2,73 a 2,75 zł i decyzja szwajcarskiego banku centralnego o pozostawieniu stóp procentowych na dotychczasowym poziomie niewiele tu pomogła. Do końca dnia nie nastąpiły żadne zmiany. Nasza waluta wciąż znajduje się pod presją nienajlepszego nastawienia inwestorów do naszego regionu.
Podsumowanie
Dzisiejsza zwyżka głównych indeksów nie robiła najlepszego wrażenia. Po pierwsze z powodu jej skromnej skali, a po drugie, ze względu na znacznie mniejsze niż w czasie poprzednich spadków obroty, po trzecie, bo byki nie były w stanie dowieźć jej do końca sesji. Obraz rynku niewiele się wskutek tego zmienił, ale złe wrażenie pozostało. Niewykorzystana szansa na wzrost może się zemścić.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.
Własna domena w biznesie online: od zera do 10000 zł miesięcznie [Poradnik 2025]
2025-04-22 Poradnik przedsiębiorcyProwadzenie biznesu online stało się jedną z najpopularniejszych dróg do osiągnięcia finansowej niezależności w Polsce. Statystyki pokazują, że coraz więcej przedsiębiorców osiąga miesięczne przychody przekraczające 10000 złotych, ale wciąż na rynku jest wiele osób, które nie mają pojęcia, od czego zacząć swoją przygodę z biznesem w sieci. Przede wszystkim własna domena to nie tylko adres w internecie - to fundament, na którym można zbudować dochodowego bloga, profesjonalny sklep internetowy lub portfolio usług.
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.