Data dodania: 2009-12-02 (20:16)
Większą część dzisiejszej sesji inwestorzy i w Polsce, i w Europie spędzili na oczekiwaniu. Oczywiście na to, co zdarzy się za oceanem. Nieco większy ruch zaczął się dopiero wraz ze zbliżaniem się momentu publikacji danych z rynku pracy.
Po pierwszej, umiarkowanie optymistycznej porcji, świadczącej o tym, że amerykańskie firmy planują mniej zwolnień, indeksy drgnęły w górę. Po drugiej, mniej pocieszającej, mówiącej o większym niż się spodziewano spadku liczby etatów, drgnęły w dół. Wypadało czekać dalej na reakcję Amerykanów. Okazało się jednak, że i oni nie są zdecydowani. Początek handlu na Wall Street toczył się w okolicach poziomu wtorkowego zamknięcia przy nieznacznej przewadze byków.
Polska GPW
Dzisiejszą sesję główne indeksy warszawskiego parkietu zaczęły od wzrostu o około 0,5 proc. Skala tej mizernej zwyżki została zredukowana niemal do zera tuż po południu. Indeks największych spółek tylko na moment dotknął poziomu 2400 punktów. Jego przekroczenie i utrzymanie okazało się zbyt trudnym dla byków zadaniem. Inwestorzy mieli też kłopoty z utrzymaniem WIG-u powyżej 40 tys. punktów. Stawka wśród największych firm była dość zróżnicowana. Nadal mocno trzymały się papiery wczorajszych gwiazd, czyli BRE i BZ WBK. Akcje pierwszego z banków zyskiwały 1,5 proc., drugiego rosły o 2,5-3 proc. Ich więksi koledzy, czyli Pekao i PKO, takiej siły nie mieli. Ich walory cieszyły się zmiennym powodzeniem, chwilowo nawet nieznacznie spadając pod kreskę, to znów rosnąc w porywach o 0,5-0,8 proc. W dalszym ciągu jednak, podobnie jak wczoraj, handel nimi był bardzo ożywiony i stanowił jedną trzecią obrotów na całym rynku akcji. Słabo zachowywały się spółki surowcowe, notując niewielkie spadki. Telekomunikacja Polska utrzymywała stabilny poziom powyżej 1,1-1,5 wczorajszego zamknięcia. Pod koniec dnia papiery naszych dwóch największych banków, PKN i Telekomunikacji zeszły w pobliże poziomu wtorkowego zamknięcia. W wyniku końcowego fixingu poprawiła się sytuacja Pekao, który zyskał 1,67 proc. Ostatecznie indeks największych spółek zwiększył swoją wartość o 0,61 proc., WIG wzrósł o 0,59 proc., mWIG40 o 0,78 proc., a sWIG80 o 0,21 proc. Obroty wyniosły 1,11 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Wczoraj na Wall Street nastroje były niemal mikołajowe. Szczególnie w przypadku Dow Jones’a, któremu udało się ustanowić nowy dwunastomiesięczny rekord, po wzroście o 1,23 proc. Sztuka ta nie udała się S&P500, mimo zwyżki o 1,2 proc. Ale wyraźnie widać chęć kontynuacji ruchu w górę. Wczoraj nie przeszkadzały nieco gorsze dane o aktywności amerykańskiego przemysłu. Zapowiada się dobra końcówka roku, ale na zmagania trochę czasu jeszcze zostało i wiele się może wydarzyć.
Po dwóch dniach silnych wzrostów, dziś na giełdach azjatyckich było nieco spokojniej. Nastroje były wciąż dobre, ale skala zwyżki umiarkowana. Nikkei zyskał niecałe 0,4 proc., w Szanghaju wzrost indeksów sięgał 1 proc. Widać, że tamtejsze rynki potrzebują chwili odpoczynku.
Główne parkiety europejskie zaczęły dzień w okolicy wtorkowego zamknięcia. Po ponad 2 proc. wzrostach ostrożność była jak najbardziej wskazana. Indeksy zdołały się utrzymać nad kreską tylko przez pierwszą godzinę handlu. Później nastroje wyraźnie się pogorszyły. Około południa indeksy w Paryżu i Londynie traciły po około 0,2 proc., a we Frankfurcie spadek sięgał 0,3 proc. Optymizm przerodził się w coraz bardziej nerwowe oczekiwanie na kolejne dane zza oceanu. Gdy okazało się, że są one niejednoznaczne, czekanie przeciągnęło się do rozpoczęcia sesji za oceanem. Na parkietach naszego regionu nie widać było „apetytu na ryzyko” i indeksy nie odchylały się zbyt mocno od poziomu z wtorku. Wyjątkiem był Bukareszt, ale to zrozumiałe. Wczoraj tamtejsza giełda nie działała, więc indeks nadrabiał zaległości. Około godziny 16.30 indeksy w Londynie i Frankfurcie zyskiwały po około 0,4 proc., a paryski CAC40 rósł o 0,8 proc.
Waluty
Dolar ani myśli o umocnieniu. Wczoraj mocno tracił na wartości, przyprawiając o ból głowy eksporterów i szefów banków centralnych w kilku krajach. Euro wyceniano wieczorem na ponad 1,51 dolara. Ale do rekordu z końca listopada jeszcze trochę brakuje. Dziś przed południem było spokojniej, ale trudno mówić o jakiejkolwiek korekcie. Coraz bardzie widoczna jest w związku z tym gorączka złota. Jego cena rosła dziś do 1217 dolarów za uncję. W ciągu trzech dni skoczyła o ponad 50 dolarów, czyli o 4,5 proc.
Na naszym rynku walutowym do południa nastroje były dość zmienne. Po porannym osłabieniu do 2,73 zł, dolar staniał o dwa grosze, ale wciąż wykazywał tendencję do utraty wartości. Niemal identyczny był scenariusz wobec pozostałych dwóch głównych walut. Około południa za euro trzeba było płacić około 4,11 zł, czyli tyle samo co we wtorek. Frank kosztował nieco ponad 2,72 zł.
Podsumowanie
Nasz rynek nie ma specjalnej ochoty na jakiekolwiek rajdy, poza rajdem w bok. Ale nie o to chyba chodziło z tym Świętym Mikołajem. Na bocznym torze jesteśmy też wciąż pod względem wielkości obrotów. Tu możemy się pocieszyć, że to problem nie tylko naszego rynku. Jest w tym smętnym obrazku jeden mały wyjątek. To rynek naszych średnich spółek. Nie tylko niedawne „dubajskie” tąpnięcie przetrwał znacznie lepiej niż pozostałe segmenty naszego parkietu, ale i zdołał jego skutki w całości odrobić. I jeśli gdziekolwiek jakiegoś rajdu można się dopatrywać, to właśnie w przypadku mWIG40. Poza złotem. Ale ono jest poza wszelką konkurencją.
Polska GPW
Dzisiejszą sesję główne indeksy warszawskiego parkietu zaczęły od wzrostu o około 0,5 proc. Skala tej mizernej zwyżki została zredukowana niemal do zera tuż po południu. Indeks największych spółek tylko na moment dotknął poziomu 2400 punktów. Jego przekroczenie i utrzymanie okazało się zbyt trudnym dla byków zadaniem. Inwestorzy mieli też kłopoty z utrzymaniem WIG-u powyżej 40 tys. punktów. Stawka wśród największych firm była dość zróżnicowana. Nadal mocno trzymały się papiery wczorajszych gwiazd, czyli BRE i BZ WBK. Akcje pierwszego z banków zyskiwały 1,5 proc., drugiego rosły o 2,5-3 proc. Ich więksi koledzy, czyli Pekao i PKO, takiej siły nie mieli. Ich walory cieszyły się zmiennym powodzeniem, chwilowo nawet nieznacznie spadając pod kreskę, to znów rosnąc w porywach o 0,5-0,8 proc. W dalszym ciągu jednak, podobnie jak wczoraj, handel nimi był bardzo ożywiony i stanowił jedną trzecią obrotów na całym rynku akcji. Słabo zachowywały się spółki surowcowe, notując niewielkie spadki. Telekomunikacja Polska utrzymywała stabilny poziom powyżej 1,1-1,5 wczorajszego zamknięcia. Pod koniec dnia papiery naszych dwóch największych banków, PKN i Telekomunikacji zeszły w pobliże poziomu wtorkowego zamknięcia. W wyniku końcowego fixingu poprawiła się sytuacja Pekao, który zyskał 1,67 proc. Ostatecznie indeks największych spółek zwiększył swoją wartość o 0,61 proc., WIG wzrósł o 0,59 proc., mWIG40 o 0,78 proc., a sWIG80 o 0,21 proc. Obroty wyniosły 1,11 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Wczoraj na Wall Street nastroje były niemal mikołajowe. Szczególnie w przypadku Dow Jones’a, któremu udało się ustanowić nowy dwunastomiesięczny rekord, po wzroście o 1,23 proc. Sztuka ta nie udała się S&P500, mimo zwyżki o 1,2 proc. Ale wyraźnie widać chęć kontynuacji ruchu w górę. Wczoraj nie przeszkadzały nieco gorsze dane o aktywności amerykańskiego przemysłu. Zapowiada się dobra końcówka roku, ale na zmagania trochę czasu jeszcze zostało i wiele się może wydarzyć.
Po dwóch dniach silnych wzrostów, dziś na giełdach azjatyckich było nieco spokojniej. Nastroje były wciąż dobre, ale skala zwyżki umiarkowana. Nikkei zyskał niecałe 0,4 proc., w Szanghaju wzrost indeksów sięgał 1 proc. Widać, że tamtejsze rynki potrzebują chwili odpoczynku.
Główne parkiety europejskie zaczęły dzień w okolicy wtorkowego zamknięcia. Po ponad 2 proc. wzrostach ostrożność była jak najbardziej wskazana. Indeksy zdołały się utrzymać nad kreską tylko przez pierwszą godzinę handlu. Później nastroje wyraźnie się pogorszyły. Około południa indeksy w Paryżu i Londynie traciły po około 0,2 proc., a we Frankfurcie spadek sięgał 0,3 proc. Optymizm przerodził się w coraz bardziej nerwowe oczekiwanie na kolejne dane zza oceanu. Gdy okazało się, że są one niejednoznaczne, czekanie przeciągnęło się do rozpoczęcia sesji za oceanem. Na parkietach naszego regionu nie widać było „apetytu na ryzyko” i indeksy nie odchylały się zbyt mocno od poziomu z wtorku. Wyjątkiem był Bukareszt, ale to zrozumiałe. Wczoraj tamtejsza giełda nie działała, więc indeks nadrabiał zaległości. Około godziny 16.30 indeksy w Londynie i Frankfurcie zyskiwały po około 0,4 proc., a paryski CAC40 rósł o 0,8 proc.
Waluty
Dolar ani myśli o umocnieniu. Wczoraj mocno tracił na wartości, przyprawiając o ból głowy eksporterów i szefów banków centralnych w kilku krajach. Euro wyceniano wieczorem na ponad 1,51 dolara. Ale do rekordu z końca listopada jeszcze trochę brakuje. Dziś przed południem było spokojniej, ale trudno mówić o jakiejkolwiek korekcie. Coraz bardzie widoczna jest w związku z tym gorączka złota. Jego cena rosła dziś do 1217 dolarów za uncję. W ciągu trzech dni skoczyła o ponad 50 dolarów, czyli o 4,5 proc.
Na naszym rynku walutowym do południa nastroje były dość zmienne. Po porannym osłabieniu do 2,73 zł, dolar staniał o dwa grosze, ale wciąż wykazywał tendencję do utraty wartości. Niemal identyczny był scenariusz wobec pozostałych dwóch głównych walut. Około południa za euro trzeba było płacić około 4,11 zł, czyli tyle samo co we wtorek. Frank kosztował nieco ponad 2,72 zł.
Podsumowanie
Nasz rynek nie ma specjalnej ochoty na jakiekolwiek rajdy, poza rajdem w bok. Ale nie o to chyba chodziło z tym Świętym Mikołajem. Na bocznym torze jesteśmy też wciąż pod względem wielkości obrotów. Tu możemy się pocieszyć, że to problem nie tylko naszego rynku. Jest w tym smętnym obrazku jeden mały wyjątek. To rynek naszych średnich spółek. Nie tylko niedawne „dubajskie” tąpnięcie przetrwał znacznie lepiej niż pozostałe segmenty naszego parkietu, ale i zdołał jego skutki w całości odrobić. I jeśli gdziekolwiek jakiegoś rajdu można się dopatrywać, to właśnie w przypadku mWIG40. Poza złotem. Ale ono jest poza wszelką konkurencją.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krótka sprzedaż na GPW: jak działa, kto z niej korzysta i dlaczego wciąż budzi tyle emocji?
2025-11-24 Felieton MyBank.plKrótka sprzedaż na GPW to wciąż jedna z najbardziej emocjonujących i niezrozumianych strategii inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych. Temat regularnie wraca na nagłówki, gdy tylko na którejś z dużych spółek pojawia się fala „shortów”, albo gdy kursy dynamicznie spadają. Dane z końca października 2025 roku pokazują, że w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF widnieje 26 pozycji na 14 spółkach, w tym m.in. Allegro, Dino, CD Projekt, CCC, LPP, Pepco, Kruk, XTB i Żabka, przy czym największa koncentracja zakładów na spadek dotyczy dziś CCC.
Małe firmy pod lupą fiskusa – jak przygotować się na kontrole w 2025 roku
2025-11-17 Poradnik przedsiębiorcyCyfrowy fiskus nie śpi — widzi więcej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W 2025 roku to nie kontroler zapuka pierwszy, lecz algorytm, który automatycznie wychwyci każdą rozbieżność w fakturach, deklaracjach czy przepływach bankowych. Małe firmy, które dotąd działały „na intuicję”, stają dziś przed nową rzeczywistością: precyzja i porządek w dokumentach stają się tarczą ochronną przed błędami i karami. Kto przygotuje się wcześniej, ten kontrolę potraktuje jak formalność — nie zagrożenie.
Wiek ma znaczenie: dlaczego każdy rok opóźnienia w założeniu IKE/IKZE to strata tysięcy złotych?
2025-11-12 Poradnik konsumentaZłota zasada inwestycyjna mówi, że im dłużej oszczędzasz, tym większy kapitał zgromadzisz. Nie inaczej wygląda to w przypadku indywidualnych kont emerytalnych – IKE i IKZE. Odkładając decyzję o ich założeniu, nie wykorzystujesz ulg podatkowych oraz możliwości zarobku dzięki inwestycjom.
Co to jest Biała Lista podatników VAT i jak program do faktur może automatycznie weryfikować kontrahentów?
2025-11-10 Poradnik przedsiębiorcyJedna błędna płatność może kosztować firmę więcej, niż się wydaje. Wystarczy przelać środki na niezgłoszony rachunek kontrahenta, by narazić się na utratę prawa do kosztów lub odpowiedzialność solidarną z nieuczciwym partnerem. Właśnie dlatego biała lista podatników VAT staje się dziś nie tyle opcją, co koniecznością. Jak jednak sprawnie z niej korzystać i nie tracić czasu na ręczne weryfikacje? Z pomocą przychodzi program do faktur, który zautomatyzuje cały proces i pomoże zachować należytą staranność bez zbędnych formalności.
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.









