
Data dodania: 2009-11-27 (20:43)
Paniczną reakcję części inwestorów z początku dzisiejszej sesji wyraźnie wykorzystali ci, którzy wierzą we wzrosty, Świętego Mikołaja i dobrą passę na rynkach, przynajmniej do końca roku. Może uznali, że po kolejnej spadkowej korekcie czas na większe odbicie i ponowny atak na szczyt.
Czy mieli rację, okaże się wkrótce. Punkty za odwagę zdecydowanie się im dziś należą. Tym bardziej, że nie ulegli presji Amerykanów, którzy zbyt odważni dziś nie byli i zaczęli dzień od spadku indeksów o ponad 2 proc.
Polska GPW
Dzisiejszy handel w Warszawie rozpoczął się od małego trzęsienia ziemi. Indeks największych spółek tracił na otwarciu 4 proc. Gorzej zachowywał się jedynie moskiewski RTS, zniżkujący o 4,5 proc. WIG tracił na wartości prawie 3 proc., a wskaźniki małych i średnich firm po 1,2-1,4 proc. Ta paniczna reakcja inwestorów nie trwała na szczęście zbyt długo. Skala spadków szybko się zmniejszała i po trzech godzinach WIG20 tracił już mniej niż 1 proc. Szybko znaleźli się chętni na mocno przeceniane papiery. W pierwszych minutach sesji liderem spadków były akcje BZ WBK, tracące prawie 6 proc. Po ponad 4 proc. zniżkowały największe i najbardziej płynne spółki: KGHM, Pekao, a po ponad 3 proc. PKN i PKO.
Od południa sytuacja na naszym parkiecie ustabilizowała się i WIG20 poruszał się spokojnie w bok, trzymając się okolic 2300 punktów. Papierom PKO udało się wyjść prawie 1 proc. nad kreskę. Po 4,6 proc przecenie akcji BZ WBK została pod koniec dnia strata sięgająca 1 proc. Z kolei stosunkowo najmniej tracąca rano Telekomunikacja Polska zwiększyła pod koniec dnia skalę spadku do 2,5 proc. Po końcowym fixingu WIG20 zniżkował o 0,62 proc., a WIG o 0,49 proc. Wskaźniki małych i średnich spółek straciły po 0,3 proc. Obroty wyniosły 1,52 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Na azjatyckich parkietach dominowały dziś zdecydowane spadki. Liderem była giełda w Hong Kongu, gdzie tamtejszy indeks tracił 4,8 proc. Nieznacznie ustępował mu koreański Kospi. Wskaźniki na Tajwanie i w Japonii spadały po 3,2 proc. Wykres Nikkei wygląda już dość dramatycznie. Po 15 proc. spadku od początku września, dotarł już w pobliże dołka z połowy lipca. Trudno się dziwić, bo Japonii znów grozi deflacja, z którą borykała się przez kilkanaście lat. Indeksy w Chinach spadły o 2,5 proc. Korekta kreślona przez Shanghai B-Share od połowy listopada przybiera na sile. Zabrała już ona indeksowi prawie 11 proc.
Informacje o kłopotach funduszu z Dubaju dziś znów mroziły atmosferę w Europie. Paryski CAC40 i frankfurcki DAX traciły na otwarciu po 1,7 proc. Londyński FTSE zniżkował o 0,8 proc. Po wczorajszych spadkach, przekraczających 3 proc., to solidna poprawka. Nastroje dość szybko się jednak poprawiły i skala przeceny wyraźnie się zmniejszyła. Indeksy zdołały nawet wyjść na niewielki plus.
Zwiększoną niechęć do ryzyka widać było początkowo bardzo wyraźnie po silnych spadkach na giełdach naszego regionu. W Warszawie i Moskwie indeksy traciły rano po ponad 4 proc., jednak po tym szoku sytuacja nieco się poprawiła. Po dwóch godzinach handlu indeks w Pradze usiłował nawet wyjść nad kreskę, niemal na zero wchodził węgierski BUX.
Optymizm ulatywał z inwestorów wraz ze zbliżaniem się początku handlu na Wall Street. Ale gdy okazało się, że tamtejsze indeksy spadają po około 2 proc., doszli do wniosku, że oni już swoje odcierpieli i to Amerykanie muszą nadrobić spadkowe zaległości. W efekcie około godziny 16.00 indeksy w Paryżu i Londynie zyskiwały po 0,8 proc., a DAX rósł o 0,3 proc. Parkiety naszego regionu też nie uległy presji zza oceanu.
Waluty
Wczorajszy powrót amerykańskiej waluty z bardzo dalekiej podróży dziś był kontynuowany tylko do godziny 9.00. Początkowo handel toczył się w okolicy 1,5 dolara za euro, jednak zielony szybko umocnił się o prawie 2 centy. Z okolic 1,48 zaczął się ponowny ruch euro w górę. Zbiegło się to z poprawą sytuacji na europejskich giełdach. Do rozpoczęcia sesji na Wall Street było dość spokojnie i kurs euro utrzymywał się w przedziale 1,487-1,492 dolara.
Nasza waluta, trzymająca się przez kilka ostatnich dni bardzo mocno, wczoraj uległa presji. Po południu dolar zdrożał z 2,74 do 2,76 zł. Dziś rano w najgorszym momencie trzeba było za niego płacić 2,82 zł. Euro wyceniano dziś rano na 4,19 zł. W piątek na początku dnia wspólną walutę można było kupić za 4,09 zł. Frank podrożał z 2,71 do 2,78 zł. Próby umocnienia się naszej waluty trwały do wczesnych godzin popołudniowych. Ich efekt jednak był niewielki i końcówka dnia przyniosła ponowne osłabienie. Ruchy te jednak nie były zbyt duże. Około godziny 16.00 za dolara trzeba było płacić 2,8 zł, za euro 4,17 zł, a za franka 2,77 zł.
Podsumowanie
Skala porannej przeceny mogła zrobić wrażenie nawet na giełdowych twardzielach. Ale dziś wygrali ci o naprawdę silnych nerwach. Trudno o jednoznaczną ocenę tego, co działo się dziś na warszawskim parkiecie. Można zaryzykować twierdzenie, że rynek dobrze poradził sobie w trudnej sytuacji i jest szansa na odrobienie strat oraz kontynuację ruchu indeksów w górę. Stawiających na taki scenariusz jest wielu. Widać, że wykorzystali obniżkę cen do zakupów akcji. Ale o nadmiarze optymizmu i śmiałym patrzeniu w kierunku nowych szczytów mówić raczej trudno.
Polska GPW
Dzisiejszy handel w Warszawie rozpoczął się od małego trzęsienia ziemi. Indeks największych spółek tracił na otwarciu 4 proc. Gorzej zachowywał się jedynie moskiewski RTS, zniżkujący o 4,5 proc. WIG tracił na wartości prawie 3 proc., a wskaźniki małych i średnich firm po 1,2-1,4 proc. Ta paniczna reakcja inwestorów nie trwała na szczęście zbyt długo. Skala spadków szybko się zmniejszała i po trzech godzinach WIG20 tracił już mniej niż 1 proc. Szybko znaleźli się chętni na mocno przeceniane papiery. W pierwszych minutach sesji liderem spadków były akcje BZ WBK, tracące prawie 6 proc. Po ponad 4 proc. zniżkowały największe i najbardziej płynne spółki: KGHM, Pekao, a po ponad 3 proc. PKN i PKO.
Od południa sytuacja na naszym parkiecie ustabilizowała się i WIG20 poruszał się spokojnie w bok, trzymając się okolic 2300 punktów. Papierom PKO udało się wyjść prawie 1 proc. nad kreskę. Po 4,6 proc przecenie akcji BZ WBK została pod koniec dnia strata sięgająca 1 proc. Z kolei stosunkowo najmniej tracąca rano Telekomunikacja Polska zwiększyła pod koniec dnia skalę spadku do 2,5 proc. Po końcowym fixingu WIG20 zniżkował o 0,62 proc., a WIG o 0,49 proc. Wskaźniki małych i średnich spółek straciły po 0,3 proc. Obroty wyniosły 1,52 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Na azjatyckich parkietach dominowały dziś zdecydowane spadki. Liderem była giełda w Hong Kongu, gdzie tamtejszy indeks tracił 4,8 proc. Nieznacznie ustępował mu koreański Kospi. Wskaźniki na Tajwanie i w Japonii spadały po 3,2 proc. Wykres Nikkei wygląda już dość dramatycznie. Po 15 proc. spadku od początku września, dotarł już w pobliże dołka z połowy lipca. Trudno się dziwić, bo Japonii znów grozi deflacja, z którą borykała się przez kilkanaście lat. Indeksy w Chinach spadły o 2,5 proc. Korekta kreślona przez Shanghai B-Share od połowy listopada przybiera na sile. Zabrała już ona indeksowi prawie 11 proc.
Informacje o kłopotach funduszu z Dubaju dziś znów mroziły atmosferę w Europie. Paryski CAC40 i frankfurcki DAX traciły na otwarciu po 1,7 proc. Londyński FTSE zniżkował o 0,8 proc. Po wczorajszych spadkach, przekraczających 3 proc., to solidna poprawka. Nastroje dość szybko się jednak poprawiły i skala przeceny wyraźnie się zmniejszyła. Indeksy zdołały nawet wyjść na niewielki plus.
Zwiększoną niechęć do ryzyka widać było początkowo bardzo wyraźnie po silnych spadkach na giełdach naszego regionu. W Warszawie i Moskwie indeksy traciły rano po ponad 4 proc., jednak po tym szoku sytuacja nieco się poprawiła. Po dwóch godzinach handlu indeks w Pradze usiłował nawet wyjść nad kreskę, niemal na zero wchodził węgierski BUX.
Optymizm ulatywał z inwestorów wraz ze zbliżaniem się początku handlu na Wall Street. Ale gdy okazało się, że tamtejsze indeksy spadają po około 2 proc., doszli do wniosku, że oni już swoje odcierpieli i to Amerykanie muszą nadrobić spadkowe zaległości. W efekcie około godziny 16.00 indeksy w Paryżu i Londynie zyskiwały po 0,8 proc., a DAX rósł o 0,3 proc. Parkiety naszego regionu też nie uległy presji zza oceanu.
Waluty
Wczorajszy powrót amerykańskiej waluty z bardzo dalekiej podróży dziś był kontynuowany tylko do godziny 9.00. Początkowo handel toczył się w okolicy 1,5 dolara za euro, jednak zielony szybko umocnił się o prawie 2 centy. Z okolic 1,48 zaczął się ponowny ruch euro w górę. Zbiegło się to z poprawą sytuacji na europejskich giełdach. Do rozpoczęcia sesji na Wall Street było dość spokojnie i kurs euro utrzymywał się w przedziale 1,487-1,492 dolara.
Nasza waluta, trzymająca się przez kilka ostatnich dni bardzo mocno, wczoraj uległa presji. Po południu dolar zdrożał z 2,74 do 2,76 zł. Dziś rano w najgorszym momencie trzeba było za niego płacić 2,82 zł. Euro wyceniano dziś rano na 4,19 zł. W piątek na początku dnia wspólną walutę można było kupić za 4,09 zł. Frank podrożał z 2,71 do 2,78 zł. Próby umocnienia się naszej waluty trwały do wczesnych godzin popołudniowych. Ich efekt jednak był niewielki i końcówka dnia przyniosła ponowne osłabienie. Ruchy te jednak nie były zbyt duże. Około godziny 16.00 za dolara trzeba było płacić 2,8 zł, za euro 4,17 zł, a za franka 2,77 zł.
Podsumowanie
Skala porannej przeceny mogła zrobić wrażenie nawet na giełdowych twardzielach. Ale dziś wygrali ci o naprawdę silnych nerwach. Trudno o jednoznaczną ocenę tego, co działo się dziś na warszawskim parkiecie. Można zaryzykować twierdzenie, że rynek dobrze poradził sobie w trudnej sytuacji i jest szansa na odrobienie strat oraz kontynuację ruchu indeksów w górę. Stawiających na taki scenariusz jest wielu. Widać, że wykorzystali obniżkę cen do zakupów akcji. Ale o nadmiarze optymizmu i śmiałym patrzeniu w kierunku nowych szczytów mówić raczej trudno.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.
Jak bogactwo wpływa na dynamikę związków finansowych
2025-01-09 Artykuł sponsorowanyBogactwo może znacząco wpływać na relacje osobiste, zmieniając sposób, w jaki partnerzy postrzegają siebie nawzajem. Niezależność finansowa często prowadzi do nowych wyzwań i możliwości, które mogą wzbogacić lub skomplikować życie uczuciowe. Zrozumienie tych dynamicznych zmian jest kluczem do budowania zdrowych związków.
Czy warto rozpocząć budowę domu w 2025?
2024-11-27 Poradnik inwestoraZastanawiasz się, czy warto zainwestować w budowę domu w 2025 roku? Analizujemy trendy, koszty oraz prognozy ekspertów, aby pomóc Ci podjąć decyzję.
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.