Data dodania: 2009-10-09 (17:15)
Zmienne humory i przesadne reakcje na niezbyt istotne informacje, to obraz ostatniej sesji tygodnia. Od rana widać było dużą wstrzemięźliwość inwestorów w podejmowaniu decyzji. Wiązała się ona oczywiście z oczekiwaniem na to, co „wymyślą” Amerykanie.
Ci zaś przestraszyli się dość oczywistego przecież stwierdzenia Bena Bernanke, że Fed będzie gotów do podwyższenia stóp procentowych, „gdy prognozy gospodarcze wystarczająco się poprawią”. Ale czy ktoś liczył, że pozostaną na poziomie zera „na zawsze”?
Polska GPW
Początek sesji w Warszawie był bardzo asekuracyjny. Na otwarciu indeksy zmieniły swoją wartość w porównaniu do czwartku o setne części procenta. Jedynie wskaźnik średnich spółek rósł o 0,25 proc. Nastroje dość szybko się jednak poprawiły i już po godzinie handlu WIG20 zyskiwał 1,2 proc. a indeks szerokiego rynku ustępował mu bardzo niewiele, zwyżkując o 0,9 proc. Odstawały wskaźniki małych i średnich spółek. MWIG40 rósł o około 0,5 proc. a sWIG80 zniżkował o 0,1 proc.
W tej fazie sesji liderem były akcje KGHM i Pekao, rosnące o prawie 2 proc. Po ponad 1 proc. zyskiwały walory Telekomunikacji Polskiej, PKN Orlen i PKO. Południe przyniosło pogorszenie się atmosfery. Około godziny 13.00 wzrosty indeksów zostały zredukowane niemal do zera. Za wyjątkiem spadającego konsekwentnie niemal od początku sesji mWIG80. KGHM i Pekao nadal były liderami wzrostów, ale sięgały one już tylko ledwie 1 proc. Powód tej zmiany przyszedł, jak nietrudno się domyślić, zza oceanu, wraz ze spadkiem kontraktów na tamtejsze indeksy.
Ostatecznie WIG20 wzrósł o 0,26 proc., indeks szerokiego rynku o 0,21 proc. a mWIG40 o 0,01 proc. Wskaźnik najmniejszych firm zmniejszył swoją wartość o 0,11 proc. Obroty wyniosły niecałe 1,3 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Trwa dobra passa na Wall Street. Wzrostowa seria trwa już piątą sesję z rzędu. Jej dynamika nie jest może porywająca, ale w sumie S&P500 odrobił ponad 35 punktów. Zwyżki przebiegają dość gładko, bo powody zawsze się znajdą. Raz były to „niezłe” dane finansowe aluminiowego potentata Alcoa, raz „niezłe” informacje z rynku pracy. Ale nie sposób też nie zauważyć, że próby silniejszego wyjścia indeksów w górę są stopowane przez podaż, spychającą je niżej. Widoczne to było na wykresie świecowym już drugi dzień z rzędu. To świadczy, że kontynuacja tendencji może napotkać na trudności. Ale jeśli wciąż fatalne dane będą cieszyły, bo oczekiwania były jeszcze gorsze, to „hossa” może trwać. Jeden „poważniejszy zryw” o około 8 punktów i S&P znów znajdzie się blisko szczytu.
Chińscy inwestorzy wrócili do gry w świetnych nastrojach, po kilkudniowym świętowaniu. Shanghai B-Share wzrósł o 3,56 proc. a Shanghai Composite o 4,76 proc. Także japoński Nikkei zwyżkował i to aż o 1,87 proc. Na pozostałych parkietach było nieco gorzej, ale przeważały wzrosty.
Na głównych europejskich parkietach początek dnia bez cienia optymizmu. DAX rozpoczął od spadku o 0,26 proc., FTSE o 0,4 proc. a CAC40 zniżkował o 0,48 proc. Dość szybko nastroje się jednak nieco poprawiły i indeksy wyszły na niewielkie plusy. Na wszystkich rynkach widać było sporą ostrożność i czuło się atmosferę wyczekiwania. W ciągu pierwszej godziny handlu żadnemu ze wskaźników nie udało się zwiększyć swojej wartości bardziej, niż o 0,8 proc. W gronie liderów znalazły się Istambuł i Warszawa.
Tuż po godzinie 12.00 nastąpił zwrot do punktu wyjścia, czyli początku sesji. Gdy pojawiły się sygnały, że Amerykanie nie są zadowoleni z bardzo enigmatycznej zapowiedzi gotowości zaostrzenia polityki monetarnej w bliżej nieokreślonej przyszłości, indeksy przeszły do strefy spadkowej.
Waluty
Po wczorajszym zdecydowanym osłabieniu, amerykańska waluta dziś od rana przystąpiła do odrabiania strat. Zaczęła od poziomu bliskiego 1,48 dolara za euro, jednak szybko zyskała niemal całego centa. Surowce, ze złotem na czele, natychmiast to „zauważyły”. Bijący rekordy kruszec taniał o prawie 1 proc. Spore wahania jego notowań widoczne były już wczoraj wieczorem, gdy ceny zmieniały się w krótkim czasie o prawie 20 dolarów na uncji.
Nasza waluta nadal w odwrocie. Wczoraj wieczorem próbowała skutecznie odrabiać wcześniejsze straty, jednak dziś musiała skapitulować, wobec rosnącego w siłę dolara. Rano trzeba było za niego płacić 2,9 zł, najwięcej od 5 października. Ale w poprzedni piątek było jeszcze drożej. O pięć groszy. Z identyczną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku euro, które kosztowało 4,26 zł, o 3 grosze drożej, niż w czwartek i o 3 grosze taniej, niż przed tygodniem. Kurs franka charakteryzuje się nieco mniejszymi wahaniami. Dziś rano można go było kupić po 2,8 zł, niecały grosz drożej, niż wczoraj. Do końca dnia złoty zdołał się wzmocnić o 1-2 grosze.
Podsumowanie
Byki liczyły na coś więcej, podobnie jak niedźwiedzie. Tymczasem tkwimy nadal w trendzie bocznym. To też normalny stan rynku. Poza tym, jak na taką posuchę, 3 proc. wzrost indeksu największych spółek w skali tygodnia, to wcale nie takie złe osiągnięcie. Na więcej trzeba będzie poczekać.
Polska GPW
Początek sesji w Warszawie był bardzo asekuracyjny. Na otwarciu indeksy zmieniły swoją wartość w porównaniu do czwartku o setne części procenta. Jedynie wskaźnik średnich spółek rósł o 0,25 proc. Nastroje dość szybko się jednak poprawiły i już po godzinie handlu WIG20 zyskiwał 1,2 proc. a indeks szerokiego rynku ustępował mu bardzo niewiele, zwyżkując o 0,9 proc. Odstawały wskaźniki małych i średnich spółek. MWIG40 rósł o około 0,5 proc. a sWIG80 zniżkował o 0,1 proc.
W tej fazie sesji liderem były akcje KGHM i Pekao, rosnące o prawie 2 proc. Po ponad 1 proc. zyskiwały walory Telekomunikacji Polskiej, PKN Orlen i PKO. Południe przyniosło pogorszenie się atmosfery. Około godziny 13.00 wzrosty indeksów zostały zredukowane niemal do zera. Za wyjątkiem spadającego konsekwentnie niemal od początku sesji mWIG80. KGHM i Pekao nadal były liderami wzrostów, ale sięgały one już tylko ledwie 1 proc. Powód tej zmiany przyszedł, jak nietrudno się domyślić, zza oceanu, wraz ze spadkiem kontraktów na tamtejsze indeksy.
Ostatecznie WIG20 wzrósł o 0,26 proc., indeks szerokiego rynku o 0,21 proc. a mWIG40 o 0,01 proc. Wskaźnik najmniejszych firm zmniejszył swoją wartość o 0,11 proc. Obroty wyniosły niecałe 1,3 mld zł.
Giełdy zagraniczne
Trwa dobra passa na Wall Street. Wzrostowa seria trwa już piątą sesję z rzędu. Jej dynamika nie jest może porywająca, ale w sumie S&P500 odrobił ponad 35 punktów. Zwyżki przebiegają dość gładko, bo powody zawsze się znajdą. Raz były to „niezłe” dane finansowe aluminiowego potentata Alcoa, raz „niezłe” informacje z rynku pracy. Ale nie sposób też nie zauważyć, że próby silniejszego wyjścia indeksów w górę są stopowane przez podaż, spychającą je niżej. Widoczne to było na wykresie świecowym już drugi dzień z rzędu. To świadczy, że kontynuacja tendencji może napotkać na trudności. Ale jeśli wciąż fatalne dane będą cieszyły, bo oczekiwania były jeszcze gorsze, to „hossa” może trwać. Jeden „poważniejszy zryw” o około 8 punktów i S&P znów znajdzie się blisko szczytu.
Chińscy inwestorzy wrócili do gry w świetnych nastrojach, po kilkudniowym świętowaniu. Shanghai B-Share wzrósł o 3,56 proc. a Shanghai Composite o 4,76 proc. Także japoński Nikkei zwyżkował i to aż o 1,87 proc. Na pozostałych parkietach było nieco gorzej, ale przeważały wzrosty.
Na głównych europejskich parkietach początek dnia bez cienia optymizmu. DAX rozpoczął od spadku o 0,26 proc., FTSE o 0,4 proc. a CAC40 zniżkował o 0,48 proc. Dość szybko nastroje się jednak nieco poprawiły i indeksy wyszły na niewielkie plusy. Na wszystkich rynkach widać było sporą ostrożność i czuło się atmosferę wyczekiwania. W ciągu pierwszej godziny handlu żadnemu ze wskaźników nie udało się zwiększyć swojej wartości bardziej, niż o 0,8 proc. W gronie liderów znalazły się Istambuł i Warszawa.
Tuż po godzinie 12.00 nastąpił zwrot do punktu wyjścia, czyli początku sesji. Gdy pojawiły się sygnały, że Amerykanie nie są zadowoleni z bardzo enigmatycznej zapowiedzi gotowości zaostrzenia polityki monetarnej w bliżej nieokreślonej przyszłości, indeksy przeszły do strefy spadkowej.
Waluty
Po wczorajszym zdecydowanym osłabieniu, amerykańska waluta dziś od rana przystąpiła do odrabiania strat. Zaczęła od poziomu bliskiego 1,48 dolara za euro, jednak szybko zyskała niemal całego centa. Surowce, ze złotem na czele, natychmiast to „zauważyły”. Bijący rekordy kruszec taniał o prawie 1 proc. Spore wahania jego notowań widoczne były już wczoraj wieczorem, gdy ceny zmieniały się w krótkim czasie o prawie 20 dolarów na uncji.
Nasza waluta nadal w odwrocie. Wczoraj wieczorem próbowała skutecznie odrabiać wcześniejsze straty, jednak dziś musiała skapitulować, wobec rosnącego w siłę dolara. Rano trzeba było za niego płacić 2,9 zł, najwięcej od 5 października. Ale w poprzedni piątek było jeszcze drożej. O pięć groszy. Z identyczną sytuacją mieliśmy do czynienia w przypadku euro, które kosztowało 4,26 zł, o 3 grosze drożej, niż w czwartek i o 3 grosze taniej, niż przed tygodniem. Kurs franka charakteryzuje się nieco mniejszymi wahaniami. Dziś rano można go było kupić po 2,8 zł, niecały grosz drożej, niż wczoraj. Do końca dnia złoty zdołał się wzmocnić o 1-2 grosze.
Podsumowanie
Byki liczyły na coś więcej, podobnie jak niedźwiedzie. Tymczasem tkwimy nadal w trendzie bocznym. To też normalny stan rynku. Poza tym, jak na taką posuchę, 3 proc. wzrost indeksu największych spółek w skali tygodnia, to wcale nie takie złe osiągnięcie. Na więcej trzeba będzie poczekać.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy wirtualne biuro w Warszawie jest dla Ciebie? Sprawdź nasze wskazówki!
2024-07-29 Poradnik przedsiębiorcySposób, w jaki pracujemy nie jest dziś taki, jak kiedyś. Z biegiem lat firmy zaczęły zachęcać swoich pracowników do stawiania na wygodę i kreatywność. Czterodniowe tygodnie prace, elastyczne godziny, spotkania integracyjne – to tylko kilka z pomysłów. Jednym z chętniej wybieranych rozwiązań jest koncepcja wirtualnych biur. Czy będzie ona odpowiednia dla Twojej firmy?
InPost Pay - Twój przycisk do wygodnych zakupów online
2024-06-24 Poradnik konsumentaEra zakupów online przynosi ze sobą wiele udogodnień. Oglądasz, porównujesz i kupujesz produkty, nie ruszając się z miejsca, o dowolnej porze dnia czy nocy. Ale co gdybyśmy powiedzieli, że zakupy w sieci mogą być jeszcze bardziej przyjazne dla klienta? Witaj w świecie InPost Pay - usługi, która zmieni Twoje postrzeganie e-commerce.
Jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w 2024 roku?
2024-06-06 Poradnik pracownikaNadszedł czas, aby po latach nauki wybrać odpowiedni dla siebie zawód. Jak jednak zrozumieć, która droga jest właściwa? Istnieje wiele ścieżek kariery, które możesz podążać, opierając swój wybór na wynagrodzeniu i zapotrzebowaniu na daną pozycję w firmach. W tym artykule dowiesz się, jakie są 10 najbardziej poszukiwanych zawodów w bieżącym roku, i zobaczysz, że wiele trendów przesunęło się w kierunku sektora medycznego i inżynieryjnego.
EBITDA - kluczowy wskaźnik analizy finansowej firm
2024-05-22 Poradnik inwestoraEBITDA (ang. Earnings Before Interest, Taxes, Depreciation and Amortization) to kluczowy wskaźnik finansowy używany w analizie wyników firm. Reprezentuje zysk operacyjny przedsiębiorstwa przed odliczeniem odsetek, podatków, amortyzacji i deprecjacji. Wskaźnik ten dostarcza informacji na temat zdolności firmy do generowania zysków z podstawowej działalności operacyjnej.
Praca za granicą - korzyści i wyzwania
2024-05-06 Poradnik pracownikaDlaczego coraz więcej Polaków szuka pracy za granicą? W ostatnich latach coraz więcej Polaków decyduje się na poszukiwanie lepszych możliwości zawodowych poza granicami kraju, zwłaszcza w krajach sąsiednich Unii Europejskiej, takich jak Niemcy. Ta tendencja nie jest przypadkowa – wynika zarówno z różnic ekonomicznych, jak i z szerszych perspektyw, które otwierają się dzięki pracy za granicą. W niniejszym artykule przyjrzymy się głównym przyczynom tej migracji zarobkowej oraz korzyściom, jakie płyną z pracy w innym kraju UE, zarówno pod względem finansowym, jak i osobistym.
Jakie sejfy powinny znaleźć się w hotelu?
2024-04-09 Artykuł sponsorowanyBezpieczeństwo gości hotelowych to jeden z najważniejszych czynników, o który musi zadbać każdy właściciel hotelu wraz ze swoim personelem. Niestety nawet najlepsza obsługa hotelowa nie jest w stanie zagwarantować, że nie dojdzie do kradzieży kosztowności osób, które zdecydowały się na pobyt w pokoju hotelowym. Aby uniknąć nieprzyjemności, warto zainwestować w sejfy hotelowe umieszczone w każdym pokoju. Jak wybrać skrytkę pancerną do pokoju lub recepcji hotelowej? Zobacz poradnik i dowiedz się więcej.
Jak wykorzystać kody rabatowe i oszczędzić więcej pieniędzy?
2024-02-19 Poradnik konsumentaW dzisiejszych czasach, w dobie dynamicznego rozwoju e-commerce, sklepy online oferują coraz więcej sposobów na oszczędzanie podczas zakupów. Jednym z najpopularniejszych narzędzi są kody rabatowe, które stanowią świetny sposób na obniżenie kosztów zakupów i zwiększenie wartości pieniędzy wydanych online. W tym artykule eksperckim omówimy, jak wykorzystać kody rabatowe do sklepów online i maksymalizować oszczędności.
Jak sprawdzają się opony zimowe?
2023-11-13 Artykuł sponsorowanyJak wszyscy możemy sobie wyobrazić, opony zimowe to bezpieczeństwo dla wszystkich, którzy chcą poruszać się zimą, zwłaszcza jeśli mieszkają w obszarach, gdzie prawdopodobne jest występowanie śniegu lub lodu. W każdym razie we Włoszech od 15 listopada do 15 kwietnia obowiązuje obowiązek posiadania na pokładzie opon zimowych lub łańcuchów. Dzieje się tak dlatego, że zima we Włoszech, choć zależy od regionu, potrafi być bardzo sroga.
Oszczędzanie na rachunkach - Jak to zrobić?
2023-08-03 Poradnik konsumentaReperowanie domowego budżetu, to normalna sprawa, która może nas czasami przerastać. Są jednak kwestie, na których jesteście w stanie zaoszczędzić dużo bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jednym ze świetnych tego przykładów jest oczywiście zmniejszenie opłat, które płacimy za rachunki. Warto wiedzieć, że istnieją na to sprawdzone sposoby, które sprawią, że liczby na rachunkach znacząco się skurczą. Jak to osiągnąć?
Polacy zjedzą pączki warte tyle co 381 mieszkań
2023-02-16 Analizy HRE INvestmentsPączki jeszcze nigdy nie były tak drogie jak dziś. Wysokiej jakości drożdżowy przysmak wyceniony został przez HRE Investments na 4,63 złote za sztukę. To aż o 31% więcej niż przed rokiem. Niemniej na finiszu karnawału mało kto odmówi sobie tego przysmaku. W efekcie w ciągu zaledwie jednego dnia możemy wydać na ten cel 176 milionów złotych. Tłusty czwartek to święto, które wywołuje szczególnie ciepłe uczucia. Jest to dzień, w którym tradycyjnie możemy trochę sobie pofolgować.