Obawy przed takim scenariuszem widać np. na polskim rynku akcyjnym, który od rana zniżkuje po wysokim otwarciu. W krótkim terminie istotne będzie czy indeks S&P500 po pozytywnym otwarciu w pobliżu 1070 punktów zdoła kontynuować wzrosty w dalszej części sesji. Prawdopodobnym scenariuszem jest realizacja zysków po wysokim otwarciu i korekta w kierunku 1060 punktów. Nie zmienia to średnioterminowej przewagi byków. Przed otwarciem rynek będzie reagował na dane o rozpoczętych budowach domów oraz na tygodnie dane o liczbie nowozarejestrowanych bezrobotnych. Oczekuje się dobrych danych z rynku nieruchomości. O 16:00 publikowany będzie indeks Filadefia Fed mierzący aktywność w sektorze wytwórczym w rejonie Filadelfii (stany Pensylwania, New Jersey i Delaware). Oczekuje się znacznego wzrostu indeksu do poziomu około 8 punktów. Nieco niższy odczyt może być pretekstem do rozpoczęcia niewielkiej korekty spadkowej. Kluczowa będzie jak zwykle końcówka sesji, która w dniu wczorajszym wskazywała na rosnącą skłonność do realizacji zysków (duży obrót na spadku).

Na walutach obserwujemy niewielkie wahania zgodne z dotychczasowym trendem na osłabienie dolara. Dane makro publikowane dzisiaj nie powinny istotnie wpłynąć na notowania. Z rynków powiązanych z dolarem zwraca uwagę stabilny trend na złocie i srebrze, które systematycznie ustanawiają nowe szczyty.

EURPLN

Utrzymujący się pozytywny sentyment na rynkach wspiera notowania złotego. Umocnienie złotego następuje głównie w relacji do dolara amerykańskiego i wynika głównie ze słabości tego ostatniego. Do euro polska waluta zachowuje się dużo bardziej stabilnie i pozostaje w szerokiej konsolidacji 4,07-4,20. W średnim terminie sytuacja techniczna na EURPLN jest nadal nierozstrzygnięta. Główny trend, rozpoczęty w lutym tego roku, pozostaje spadkowy. Dzisiaj popołudniu publikowane będą dane o produkcji przemysłowej i produkcji budowlano - montażowej z sierpnia. Dane mogą wywołać niewielką reakcję. Istotniejsze dla rynku będzie zachowanie się dolara oraz indeksów amerykańskich.

EURUSD

Przyśpieszenie wzrostów na giełdach sprzyja kontynuacji trendu na eurodolarze. Dzisiejsze maksimum intraday wypada w pobliżu wydłużenia 1,618 fibo poprzedniego impulsu, ale nie jest to silny opór techniczny. Strefa 1,47-1,48 może zadziałać jako opór techniczny na nieco dłużej ze względu na rosnące oczekiwania na test poziomu 1,50. W tej chwili nie ma jednak sygnałów odwrócenia trendu. Codziennie rynek ustanawia nowe szczyty, a korekty spadkowe są płytkie. Popołudniu rynek będzie reagował na dane z amerykańskiego rynku nieruchomości oraz na indeks Filadelfia Fed. W bardzo krótkim terminie istotne będzie jak zachowają się notowania w przypadku ponownego podejścia pod dzisiejsze maksimum przy 1,4766.

GBPUSD

Słabe zachowanie dolara w relacji do większości walut nie przekłada się na wzrost notowań funtdolara. Funt pozostaje fundamentalnie jedną z najsłabszych walut ze względu na problemy fiskalne Wielkiej Brytanii. Odzwierciedleniem technicznym tej sytuacji jest utrzymywanie się szerokich zakresów na parze GBPUSD. Na krótkoterminowych wykresach można zaobserwować słabość techniczną funtdolara w strefie oporu 1,66-1,67. Ostatnie dwa impulsy spadkowe zostały zniesione dwukrotnie w proporcji 61,8%. Utrzymanie się oporu przy 1,6560 będzie sprzyjało pogłębieniu ruchu spadkowego w kierunku 1,64. Dzisiejsze gorsze od oczekiwań dane o sprzedaży detalicznej nie wywołały większej reakcji. W antycypacji danych funt osłabiał się, a moment publikacji wyznaczył minimum lokalne notowań.

USDJPY

Korekta boczna trendu spadkowego na USDJPY utrzymuje się, czego odzwierciedleniem jest konsolidacja w strefie 90,20-91,40. Układ techniczny sprzyja krótkoterminowemu odbiciu w kierunku 91,70. Warunkiem koniecznym do realizacja takiego scenariusza będzie utrzymanie wsparcia przy zniesieniu 61,8% fibo ( 90,58) wczorajszego ruchu wzrostowego. Średnioteminowy trend pozostaje spadkowy. Jenowi będą sprzyjać wypowiedzi w stylu ostatniego komentarza nowo mianowanego ministra finansów Hirohisa Fujii, który stwierdził, że słaby jen nie jest koniecznie dobry dla japońskich eksporterów. Nowa administracja zdaje się stawiać bardziej na pozytywny wpływ mocnej waluty na kondycję finansową japońskiej generacji rentierów.

Źródło: Wojciech Smoleński, Dom Maklerski IDM S.A.