Jednak dość szybko na rynku pojawiła się podaż i już kilkadziesiąt minut później początkowe wzrosty zostały anulowane. Pierwsza większa porcja generalnie dobrych danych z Eurolandu z godz. 10:00 spowodowała, że inwestorzy znowu zaczęli kupować złotówkę. Popyt uderzył po godzinie 13, kiedy w ślad za rosnącymi do poziomu 1.4350 notowaniami EURUSD, podążył złoty. Rodzima waluta była wyceniana na 4.1130 za euro oraz na 2.8680 za dolara i to były najsilniejsze dziś poziomy. Sytuacja zaczęła się odwracać po publikacji raportu o ilości wniosków dla bezrobotnych w USA. Rzeczywisty odczyt w wysokości 570 tys. był z grubsza zbieżny z oczekiwaniami rynku. Jednak okazało się, że po wczorajszych słabych danych z raportu ADP rynek oczekiwał dziś bardziej optymistycznych informacji. W rezultacie sesja zakończyła się na poziomach zbliżonych do porannych – dla kursu USDPLN było to 2.8968, a dla EURPLN 4.1332.

Jutro poznamy niewiele nowych danych makroekonomicznych, jednak będą one niezwykle istotne. Kluczowe dla zachowania kursu EURUSD a tym samym dla złotego będą ostateczne dane o zatrudnieniu w sektorze pozarolniczym w sierpniu oraz publikacja wysokości stopy bezrobocia.

Źródło: Jacek Kałużny, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.