Data dodania: 2009-06-18 (21:35)
Dziś bykom udało się utrzymać indeks największych spółek nad poziomem 1900 punktów, którego przebicie mogłoby skutkować nasileniem wyprzedaży. Na jak długo starczy im sił, trudno przewidzieć. Jutro dzień wygasania kontraktów terminowych i wszystko może się zdarzyć.
Wciąż też decydująca o losie naszego rynku jest sytuacja na amerykańskim parkiecie. Świadczy o tym wyraźnie dzisiejsza nerwowa końcówka sesji, przebiegająca pod dyktando zmian na Wall Street. Gdy okazało się, że indeks aktywności gospodarczej w rejonie Filadelfii, wyliczany przez tamtejszy oddział Fed, nadspodziewanie mocno wzrósł (z -22, pkt. Do -2,2 pkt.), WIG20 zdołał wyjść na plus, ale euforii nie było.
Polska GPW
Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od symbolicznych spadków giełdowych indeksów. Sytuacja najpierw dość szybko zaczęła się poprawiać, jednak po około godzinie handlu bykom z ledwością udało się obronić przed spadkiem indeksu największych spółek poniżej poziomu 1900 punktów. WIG20 tracił ponad 1 proc., podobnie jak indeks szerokiego rynku. Wtórowały im wskaźniki małych i średnich firm. Mimo, że notowania ropy naftowej wciąż utrzymywały się na wysokim poziomie, mocno traciły papiery obu naszych rafinerii. Akcje Lotosu taniały aż o 5,5 proc., a PKN o ponad 2,5 proc. Również papiery KGHM przy bardzo dużych obrotach zniżkowały o ponad 1 proc. Walory Telekomunikacji Polskiej spadały o 2,3 proc. Nienajlepiej wiodło się również bankom. Zestaw taniejących spółek oraz pokaźne obroty wskazują, że z gry mogą wycofywać się więksi inwestorzy, być może także zagraniczni. Już o godzinie 11.00 wartość handlu akcjami przekroczyła 0,5 mld zł.
W ciągu dnia presja sprzedających nieco się zmniejszyła, co umożliwiło bykom skuteczną obronę newralgicznego dla WIG20 poziomu. Po tym, jak kontrakty na amerykańskie indeksy zaczęły sygnalizować dobry początek sesji na Wall Street, indeksowi największych spółek udało się wyjść na niewielki plus. Huśtawka nastrojów trwała jednak do ostatnich minut sesji. Koniec handlu w notowaniach ciągłych WIG20 zakończył idealnie na poziomie 0. Po końcowym fixingu wzrost wyniósł 0,06 proc. Dobre i to. WIG stracił 0,14 proc., wskaźnik średnich firm 0,59 proc., a sWIG80 zniżkował o 0,31 proc. Obroty wyniosły 1,22 mld zł. I były sporo niższe niż dzień wcześniej.
Giełdy zagraniczne
Wczorajsza sesja za oceanem znów przyniosła dość zmienne nastroje w ciągu dnia i niewielką zmianę wartości indeksów w porównaniu do poziomu z wtorku. Stabilizacja następuje jednak na poziomie wyraźnie niższym, niż ostatnia kilkutygodniowa konsolidacja. S&P i Dow Jones straciły zaledwie po kilka punktów, ale humory inwestorów na Wall Street nie były najlepsze.
Na parkietach w Azji dziś przeważały spadki. Jedynie indeks giełdy w Bombaju zdobył się na 0,25 proc. Zwyżkę, a wskaźnik Shanghai B-Share zyskał 0,2 proc. Sytuacja na obu tych giełdach jest jednak odmienna. W Indiach indeks kreśli wyraźną korektę wzrostów, w Chinach wskaźnik już ją zakończył i znów idzie w górę. W Hong Konku, Korei, na Tajwanie i w Japonii układ wykresów dość podobny. Korekta fali wzrostów jest coraz bardziej wyraźna, a indeksy zbliżają się do ważnych wsparć. Nikkei stracił dziś kolejne 1,4 proc.
Początek dnia na parkietach europejskich był lekko wzrostowy. Zwyżki były jednak symboliczne. Dax zyskiwał 0,2 proc., CAC40 rósł o 0,25 proc., a londyński FTSE o 0,1 proc. W pierwszej części sesji niewiele się zmieniało. Minusy notowano jedynie na giełdach naszego regionu, za wyjątkiem Budapesztu i Bukaresztu. W Pradze, Moskwie, Sofii i Warszawie niewielkie spadki. Jeszcze przed południem sytuacja zaczęła się pogarszać. Po informacji o spadku sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii o 1,6 proc. W porównaniu do maja ubiegłego roku, indeks londyńskiej giełdy zniżkował o 1,7 proc. Nastroje poprawiły się nieco po zgodnych z oczekiwaniami danych dotyczących amerykańskiego rynku pracy. Dzięki kolejnym dobrym danym zza oceanu dla większości parkietów sesja zakończyła się na plusie. O prawdziwym sukcesie mogą mówić inwestorzy w Istambule, gdzie w końcówce sesji tamtejszy indeks mocno poszedł w górę, zyskując ponad 3 proc.
Waluty
Środowy wieczór przyniósł wyraźne osłabienie amerykańskiej waluty wobec euro. Co prawda wspólna waluta nie zdołała zdrożeć do 1,4 dolara, ale zabrakło jej naprawdę niewiele. Na światowym rynku walutowym robi się więc coraz bardziej ciekawie. Z punktu widzenia analizy technicznej bardziej prawdopodobne w najbliższym czasie jest umocnienie się dolara, ale o rozwoju sytuacji przesądzą raczej przesłanki płynące z realnej gospodarki.
Na naszym rynku wczorajszy wieczór był dość spokojny. Można mówić o stabilizacji naszej waluty. W przypadku dolara, nastąpiła ona na poziomie 3,26 zł. Za euro trzeba było płacić 4,52 zł, było ono więc drogie, ale do wtorkowych poziomów jeszcze trochę brakowało. Najgorzej było w przypadku franka, który nie chciał zejść poniżej 3 zł.
Czwartek na rynku światowym zaczął się dość spokojnie od niewielkich wahań wokół poziomu 1,39 dolara za euro. Złoty natomiast nieco się umocnił. Rano za dolara trzeba było płacić 3,24 zł., o ponad 2 grosze mniej, niż w środę wieczorem. Euro niemal nie zmieniło swojej wartości i wyceniane było na 4,52 zł, podobnie jak frank, który wciąż trzymał się 3 zł. O ile do końca dnia kurs dolara zachowywał się dość stabilnie, to dość nerwowo było w przypadku euro i franka. Po tym, jak szwajcarska waluta umocniła się do 3,04 zł, mocny kontratak sprowadził ją na powrót poniżej 3 zł. Z euro nie szło już tak łatwo ale tuż po godzinie 16.00 trzeba było za nie płacić 4,52 zł. Wcześniejsze osłabienie naszej waluty wyglądało dość groźnie i był moment, że euro wyceniano na prawie 4,57 zł.
Podsumowanie
Spadkowy tydzień dobiega końca. Na razie na rynku nie stało się nic groźnego, jednak nie sposób przewidzieć, co nas czeka w piątek. Dzień wygasania kontraktów terminowych rzadko należy do spokojnych i wszystkiego można się spodziewać. Gdyby okazało się, że indeks największych firm spadnie poniżej 1900 punktów a Amerykanie nie dodadzą naszym bykom sił, najbliższe dni mogą być niezbyt dla posiadaczy akcji przyjemne. Szansa na powrót do wzrostów nie została jeszcze zaprzepaszczona, ale jej wykorzystanie będzie wymagać sporej mobilizacji za strony kupujących.
Polska GPW
Dzisiejsza sesja rozpoczęła się od symbolicznych spadków giełdowych indeksów. Sytuacja najpierw dość szybko zaczęła się poprawiać, jednak po około godzinie handlu bykom z ledwością udało się obronić przed spadkiem indeksu największych spółek poniżej poziomu 1900 punktów. WIG20 tracił ponad 1 proc., podobnie jak indeks szerokiego rynku. Wtórowały im wskaźniki małych i średnich firm. Mimo, że notowania ropy naftowej wciąż utrzymywały się na wysokim poziomie, mocno traciły papiery obu naszych rafinerii. Akcje Lotosu taniały aż o 5,5 proc., a PKN o ponad 2,5 proc. Również papiery KGHM przy bardzo dużych obrotach zniżkowały o ponad 1 proc. Walory Telekomunikacji Polskiej spadały o 2,3 proc. Nienajlepiej wiodło się również bankom. Zestaw taniejących spółek oraz pokaźne obroty wskazują, że z gry mogą wycofywać się więksi inwestorzy, być może także zagraniczni. Już o godzinie 11.00 wartość handlu akcjami przekroczyła 0,5 mld zł.
W ciągu dnia presja sprzedających nieco się zmniejszyła, co umożliwiło bykom skuteczną obronę newralgicznego dla WIG20 poziomu. Po tym, jak kontrakty na amerykańskie indeksy zaczęły sygnalizować dobry początek sesji na Wall Street, indeksowi największych spółek udało się wyjść na niewielki plus. Huśtawka nastrojów trwała jednak do ostatnich minut sesji. Koniec handlu w notowaniach ciągłych WIG20 zakończył idealnie na poziomie 0. Po końcowym fixingu wzrost wyniósł 0,06 proc. Dobre i to. WIG stracił 0,14 proc., wskaźnik średnich firm 0,59 proc., a sWIG80 zniżkował o 0,31 proc. Obroty wyniosły 1,22 mld zł. I były sporo niższe niż dzień wcześniej.
Giełdy zagraniczne
Wczorajsza sesja za oceanem znów przyniosła dość zmienne nastroje w ciągu dnia i niewielką zmianę wartości indeksów w porównaniu do poziomu z wtorku. Stabilizacja następuje jednak na poziomie wyraźnie niższym, niż ostatnia kilkutygodniowa konsolidacja. S&P i Dow Jones straciły zaledwie po kilka punktów, ale humory inwestorów na Wall Street nie były najlepsze.
Na parkietach w Azji dziś przeważały spadki. Jedynie indeks giełdy w Bombaju zdobył się na 0,25 proc. Zwyżkę, a wskaźnik Shanghai B-Share zyskał 0,2 proc. Sytuacja na obu tych giełdach jest jednak odmienna. W Indiach indeks kreśli wyraźną korektę wzrostów, w Chinach wskaźnik już ją zakończył i znów idzie w górę. W Hong Konku, Korei, na Tajwanie i w Japonii układ wykresów dość podobny. Korekta fali wzrostów jest coraz bardziej wyraźna, a indeksy zbliżają się do ważnych wsparć. Nikkei stracił dziś kolejne 1,4 proc.
Początek dnia na parkietach europejskich był lekko wzrostowy. Zwyżki były jednak symboliczne. Dax zyskiwał 0,2 proc., CAC40 rósł o 0,25 proc., a londyński FTSE o 0,1 proc. W pierwszej części sesji niewiele się zmieniało. Minusy notowano jedynie na giełdach naszego regionu, za wyjątkiem Budapesztu i Bukaresztu. W Pradze, Moskwie, Sofii i Warszawie niewielkie spadki. Jeszcze przed południem sytuacja zaczęła się pogarszać. Po informacji o spadku sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii o 1,6 proc. W porównaniu do maja ubiegłego roku, indeks londyńskiej giełdy zniżkował o 1,7 proc. Nastroje poprawiły się nieco po zgodnych z oczekiwaniami danych dotyczących amerykańskiego rynku pracy. Dzięki kolejnym dobrym danym zza oceanu dla większości parkietów sesja zakończyła się na plusie. O prawdziwym sukcesie mogą mówić inwestorzy w Istambule, gdzie w końcówce sesji tamtejszy indeks mocno poszedł w górę, zyskując ponad 3 proc.
Waluty
Środowy wieczór przyniósł wyraźne osłabienie amerykańskiej waluty wobec euro. Co prawda wspólna waluta nie zdołała zdrożeć do 1,4 dolara, ale zabrakło jej naprawdę niewiele. Na światowym rynku walutowym robi się więc coraz bardziej ciekawie. Z punktu widzenia analizy technicznej bardziej prawdopodobne w najbliższym czasie jest umocnienie się dolara, ale o rozwoju sytuacji przesądzą raczej przesłanki płynące z realnej gospodarki.
Na naszym rynku wczorajszy wieczór był dość spokojny. Można mówić o stabilizacji naszej waluty. W przypadku dolara, nastąpiła ona na poziomie 3,26 zł. Za euro trzeba było płacić 4,52 zł, było ono więc drogie, ale do wtorkowych poziomów jeszcze trochę brakowało. Najgorzej było w przypadku franka, który nie chciał zejść poniżej 3 zł.
Czwartek na rynku światowym zaczął się dość spokojnie od niewielkich wahań wokół poziomu 1,39 dolara za euro. Złoty natomiast nieco się umocnił. Rano za dolara trzeba było płacić 3,24 zł., o ponad 2 grosze mniej, niż w środę wieczorem. Euro niemal nie zmieniło swojej wartości i wyceniane było na 4,52 zł, podobnie jak frank, który wciąż trzymał się 3 zł. O ile do końca dnia kurs dolara zachowywał się dość stabilnie, to dość nerwowo było w przypadku euro i franka. Po tym, jak szwajcarska waluta umocniła się do 3,04 zł, mocny kontratak sprowadził ją na powrót poniżej 3 zł. Z euro nie szło już tak łatwo ale tuż po godzinie 16.00 trzeba było za nie płacić 4,52 zł. Wcześniejsze osłabienie naszej waluty wyglądało dość groźnie i był moment, że euro wyceniano na prawie 4,57 zł.
Podsumowanie
Spadkowy tydzień dobiega końca. Na razie na rynku nie stało się nic groźnego, jednak nie sposób przewidzieć, co nas czeka w piątek. Dzień wygasania kontraktów terminowych rzadko należy do spokojnych i wszystkiego można się spodziewać. Gdyby okazało się, że indeks największych firm spadnie poniżej 1900 punktów a Amerykanie nie dodadzą naszym bykom sił, najbliższe dni mogą być niezbyt dla posiadaczy akcji przyjemne. Szansa na powrót do wzrostów nie została jeszcze zaprzepaszczona, ale jej wykorzystanie będzie wymagać sporej mobilizacji za strony kupujących.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Krótka sprzedaż na GPW: jak działa, kto z niej korzysta i dlaczego wciąż budzi tyle emocji?
2025-11-24 Felieton MyBank.plKrótka sprzedaż na GPW to wciąż jedna z najbardziej emocjonujących i niezrozumianych strategii inwestycyjnych wśród inwestorów indywidualnych. Temat regularnie wraca na nagłówki, gdy tylko na którejś z dużych spółek pojawia się fala „shortów”, albo gdy kursy dynamicznie spadają. Dane z końca października 2025 roku pokazują, że w Rejestrze Krótkiej Sprzedaży prowadzonym przez KNF widnieje 26 pozycji na 14 spółkach, w tym m.in. Allegro, Dino, CD Projekt, CCC, LPP, Pepco, Kruk, XTB i Żabka, przy czym największa koncentracja zakładów na spadek dotyczy dziś CCC.
Małe firmy pod lupą fiskusa – jak przygotować się na kontrole w 2025 roku
2025-11-17 Poradnik przedsiębiorcyCyfrowy fiskus nie śpi — widzi więcej, szybciej i dokładniej niż kiedykolwiek wcześniej. W 2025 roku to nie kontroler zapuka pierwszy, lecz algorytm, który automatycznie wychwyci każdą rozbieżność w fakturach, deklaracjach czy przepływach bankowych. Małe firmy, które dotąd działały „na intuicję”, stają dziś przed nową rzeczywistością: precyzja i porządek w dokumentach stają się tarczą ochronną przed błędami i karami. Kto przygotuje się wcześniej, ten kontrolę potraktuje jak formalność — nie zagrożenie.
Wiek ma znaczenie: dlaczego każdy rok opóźnienia w założeniu IKE/IKZE to strata tysięcy złotych?
2025-11-12 Poradnik konsumentaZłota zasada inwestycyjna mówi, że im dłużej oszczędzasz, tym większy kapitał zgromadzisz. Nie inaczej wygląda to w przypadku indywidualnych kont emerytalnych – IKE i IKZE. Odkładając decyzję o ich założeniu, nie wykorzystujesz ulg podatkowych oraz możliwości zarobku dzięki inwestycjom.
Co to jest Biała Lista podatników VAT i jak program do faktur może automatycznie weryfikować kontrahentów?
2025-11-10 Poradnik przedsiębiorcyJedna błędna płatność może kosztować firmę więcej, niż się wydaje. Wystarczy przelać środki na niezgłoszony rachunek kontrahenta, by narazić się na utratę prawa do kosztów lub odpowiedzialność solidarną z nieuczciwym partnerem. Właśnie dlatego biała lista podatników VAT staje się dziś nie tyle opcją, co koniecznością. Jak jednak sprawnie z niej korzystać i nie tracić czasu na ręczne weryfikacje? Z pomocą przychodzi program do faktur, który zautomatyzuje cały proces i pomoże zachować należytą staranność bez zbędnych formalności.
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.









