Pozytywny wpływ na notowania złotego, podobnie jak to ma miejsce w przypadku innych walut naszego regionu, ma poprawa nastrojów na europejskich giełdach oraz wzrostowe odbicie na EUR/USD. Nie bez znaczenia jest również sytuacja techniczna na wykresach polskich par. Wczoraj kurs EUR/PLN odbił się od strefy podażowej 4,5472-4,5478 zł, jaką na wykresie dziennym tworzą lokalne szczyty z kwietnia i maja br. Kurs USD/PLN zawrócił natomiast z okolic poziomu 3,30 zł, gdzie barierą jest 4-miesieczna linia trendu spadkowego na wykresie godzinowym tej pary. W obu przypadkach opory te stanowią ostatnią przeszkodą w drodze na północ, po tym jak w ostatnich 2-3 tygodniach popyt zdobył krótkoterminową przewagę na wykresach omawianych par.

W kolejnych godzinach notowania złotego powinny pozostawać zależne od nastrojów na giełdach oraz zmian sytuacji na rynku EUR/USD. Sytuacja techniczna będzie dodatkowo wzmacniać popytowe impulsy, a osłabiać podażowe. Większego wpływu na notowania nie będzie natomiast miało planowane na dziś, przyjęcie przez rząd założeń budżetowych na rok 2010.

Wczorajsze odbicie euro i dolara od oporów, nie przekreśla jeszcze szansy na wzrosty tych walut w krótkim terminie. W średnim terminie natomiast wciąż większe są szanse na aprecjację złotego, niż na jego deprecjację. Dlatego spadek USD/PLN w okolice 3 zł i EUR/PLN w okolice 4 zł jest bardziej realny, niż powrót odpowiednio w okolice 3,90 zł i 4,95 zł.

Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.