
Data dodania: 2009-05-28 (21:29)
Przez większą część dnia w Europie panowały nienajlepsze nastroje. A informacje napływające z gospodarki nie były najgorsze. Informacja, że Chiny przyjęły nowy pakiet antykryzysowy o wartości 84 mld dolarów, nie wywarła początkowo żadnego wrażenia.
Ceny ropy naftowej i miedzi zaczęły rosnąć dopiero pod koniec dnia i wcale nie jest pewne, czy była to reakcja na chińskie starania, czy też może na dane z USA, dotyczące zamówień na dobra trwałego użytku. Niemieckiemu parkietowi niewiele pomagały informacje o spadku stopy bezrobocia w maju i zdecydowanej poprawie nastrojów w strefie euro, indeksu zaufania konsumentów oraz indeksu koniunktury w przemyśle i usługach. Dopiero nadzieje na udany początek sesji w Stanach Zjednoczonych sprowokowały indeksy do ograniczenia strat.
Polska GPW
Początek sesji w Warszawie to remis ze wskazaniem na spadki. Indeks największych spółek tracił na otwarciu 0,26 proc., jedynie wskaźnik średnich firm zyskiwał 0,02 proc. Można się było obawiać, że notowania będą podawane z dokładnością do czwartego miejsca po przecinku, jak na rynku walutowym. Na szczęście wkrótce coś drgnęło i handle się ożywił. Na nieszczęście dla byków, indeksy poszły w dół i spadki przekraczały 1 proc. Kupujący jeszcze rankiem „przypuścili szturm”, który doprowadził do chwilowego powrotu w okolice zera. Ale tylko chwilowego. Dziś w gronie spadkowiczów wyróżniały się banki. Najwięcej traciły walory BRE (3 proc.) i BZ WBK (prawie 4 proc.). Spośród większych spółek na plusie były jedynie Telekomunikacja Polska i Lotos. Pod koniec sesji straty banków zostały nieco zredukowane, co pozwoliło na ograniczenie spadku indeksów. Końcowy fixing przyniósł jednak pogłębienie spadków. WIG20 stracił 1,69 proc., a WIG spadł o 1,08 proc. Znacznie lepiej poradziły sobie wskaźniki małych i średnich spółek. MWIG40 wzrósł o 0,2 proc, a sWIG80 zmniejszył swoją wartość o zaledwie 0,02 proc. Obroty na całym rynku akcji wyniosły niewiele ponad miliard złotych.
Giełdy zagraniczne
Amerykańscy inwestorzy po dwóch dniach zmagań sprowadzili wczoraj indeksy na Wall Street do poziomu z piątku. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, a nastroje są coraz bardziej rozchwiane. W efekcie wciąż nie ma rozstrzygnięcia i tkwimy w konsolidacji. S&P500 po prawie 2 proc. Spadku znów zszedł poniżej 900 punktów.
Na giełdach azjatyckich było dość spokojnie. Wskaźniki zmieniały się w niewielkim zakresie. Nikkei zyskał zaledwie 0,4 proc., indyjski BSE30 wzrósł o niespełna 1 proc. Koreański Kospi dziś odrabiał straty ze środy i zanotował wzrost o 1,7 proc.
Na głównych parkietach europejskich dzień zaczął się od spadków nie przekraczających 1 proc. W przypadku Londynu i Frankfurtu i prawie 1,4 proc. Zniżki w Paryżu. W ciągu dwóch godzin zniżki jeszcze się nieco pogłębiły, sięgając około 1,5 proc. Dramatu nie było, ale wyraźnie widać było rosnącą niechęć do posiadania akcji. Była ona zresztą niemal powszechna. Jedynie Ryga, Tallin i Moskwa dzielnie trzymały się na niewielkich plusach. Liderem spadków była giełda niemiecka. Sam główny indeks spadał przed południem o 1,5 proc., ale subindeks średnich firm zniżkował o ponad 2 proc., a technologiczny o prawie 2,5 proc. Nie bardzo pomogła informacja o nieoczekiwanym spadku bezrobocia w Niemczech. Ale też i skala poprawy na tamtejszym rynku pracy była iluzoryczna, stopa bezrobocia spadła minimalnie, a liczba ludzi bez pracy niemal się nie zmieniła.
Region Europy Środkowo-Wschodniej niczym specjalnym się nie wyróżniał, spadki były nawet trochę mniejsze niż na głównych parkietach. Ciekawostką może być to, że Węgrzy, którzy do tej pory kiepskie wyniki swojej gospodarki „nagradzali” wzrostem indeksów, tym razem przejęli się wzrostem bezrobocia, w reakcji na co BUX spadał o około 1,5 proc.
Waluty
Inwestorzy chyba doszli do wniosku, że trochę przeszarżowali z tym euro. Od czasu, gdy w ubiegły piątek za europejską walutę trzeba było płacić 1,4 dolara, obserwujemy niezbyt gwałtowne, ale systematyczne jej osłabianie się. Nasiliło się ono wczoraj pod koniec dnia, pewnie w reakcji na pogorszenie sytuacji na Wall Street. Dziś rano było kontynuowane. Tuż przed godziną 8.00 za euro płacono „jedynie” 1,3793 dolara. Zwolennicy euro uznali, że tego już za dużo i po krótkiej wymianie ciosów zyskali wyraźną przewagę. Jeszcze przed południem doprowadzili do umocnienia się euro do poziomu 1,389 dolara.
Nasza waluta dziś podążała własnymi ścieżkami. Być może tymi, wytyczonymi niegdyś przez opcje walutowe. Z obserwacji wynika, że koniec miesiąca jest ostatnio dla złotego niekorzystny, a powodem tego zjawiska mogą być zwiększone zakupy walut przez firmy, które muszą regulować opcyjnie zobowiązania. Ale też widać, że skala tych zmian maleje. Od połowy lutego mamy średnioterminowy trend umacniania się złotego. Aż miło pomyśleć, jak nasza waluta nabierze wigoru, gdy w czerwcu (podobno) z opcjami większość nieszczęśników się pożegna.
Dziś jeszcze było dość nerwowo. Dolar w stosunku do wczorajszego zamknięcia drożał w najgorszym dla naszej waluty momencie do 3,25 zł., czyli o niemal 8 groszy. W południe przyszło odreagowanie i złoty odzyskał prawie 3 grosze. Od kilku dni przerabiamy ciągle ten sam scenariusz w ciągu dnia: rano złoty słabnie, potem odrabia straty. Ale może to sam rynek tak gra, bez niczyjej pomocy? Około południa euro wyceniano już na 4,5 zł., też 8 groszy wyżej niż w środę i też ktoś zaraz „urwał” wspólnej walucie 3 grosze. Frank rankiem już się szykował do podejścia na 3 zł, ale około południa skończyło się na 2,96 zł. Przed godziną16.00 po kolejnej huśtawce, dolara wyceniano na 3,22 zł euro na 4,48 zł, a franka na 2,88 zł.
Podsumowanie
Indeksy w Warszawie, podobnie zresztą, jak i na innych giełdach, wciąż szukają kierunku, w jakim mają podążyć. Trwająca od pięciu sesji korekta zastała wczoraj zahamowana. Dziś ponownie obowiązywał kierunek na południe. Jeśli jutrzejsze dane dotyczące stanu amerykańskiej gospodarki nie dadzą wyraźnego impulsu, należy się spodziewać przedłużenia stagnacji na kolejne tygodnie.
Polska GPW
Początek sesji w Warszawie to remis ze wskazaniem na spadki. Indeks największych spółek tracił na otwarciu 0,26 proc., jedynie wskaźnik średnich firm zyskiwał 0,02 proc. Można się było obawiać, że notowania będą podawane z dokładnością do czwartego miejsca po przecinku, jak na rynku walutowym. Na szczęście wkrótce coś drgnęło i handle się ożywił. Na nieszczęście dla byków, indeksy poszły w dół i spadki przekraczały 1 proc. Kupujący jeszcze rankiem „przypuścili szturm”, który doprowadził do chwilowego powrotu w okolice zera. Ale tylko chwilowego. Dziś w gronie spadkowiczów wyróżniały się banki. Najwięcej traciły walory BRE (3 proc.) i BZ WBK (prawie 4 proc.). Spośród większych spółek na plusie były jedynie Telekomunikacja Polska i Lotos. Pod koniec sesji straty banków zostały nieco zredukowane, co pozwoliło na ograniczenie spadku indeksów. Końcowy fixing przyniósł jednak pogłębienie spadków. WIG20 stracił 1,69 proc., a WIG spadł o 1,08 proc. Znacznie lepiej poradziły sobie wskaźniki małych i średnich spółek. MWIG40 wzrósł o 0,2 proc, a sWIG80 zmniejszył swoją wartość o zaledwie 0,02 proc. Obroty na całym rynku akcji wyniosły niewiele ponad miliard złotych.
Giełdy zagraniczne
Amerykańscy inwestorzy po dwóch dniach zmagań sprowadzili wczoraj indeksy na Wall Street do poziomu z piątku. Sytuacja zmienia się jak w kalejdoskopie, a nastroje są coraz bardziej rozchwiane. W efekcie wciąż nie ma rozstrzygnięcia i tkwimy w konsolidacji. S&P500 po prawie 2 proc. Spadku znów zszedł poniżej 900 punktów.
Na giełdach azjatyckich było dość spokojnie. Wskaźniki zmieniały się w niewielkim zakresie. Nikkei zyskał zaledwie 0,4 proc., indyjski BSE30 wzrósł o niespełna 1 proc. Koreański Kospi dziś odrabiał straty ze środy i zanotował wzrost o 1,7 proc.
Na głównych parkietach europejskich dzień zaczął się od spadków nie przekraczających 1 proc. W przypadku Londynu i Frankfurtu i prawie 1,4 proc. Zniżki w Paryżu. W ciągu dwóch godzin zniżki jeszcze się nieco pogłębiły, sięgając około 1,5 proc. Dramatu nie było, ale wyraźnie widać było rosnącą niechęć do posiadania akcji. Była ona zresztą niemal powszechna. Jedynie Ryga, Tallin i Moskwa dzielnie trzymały się na niewielkich plusach. Liderem spadków była giełda niemiecka. Sam główny indeks spadał przed południem o 1,5 proc., ale subindeks średnich firm zniżkował o ponad 2 proc., a technologiczny o prawie 2,5 proc. Nie bardzo pomogła informacja o nieoczekiwanym spadku bezrobocia w Niemczech. Ale też i skala poprawy na tamtejszym rynku pracy była iluzoryczna, stopa bezrobocia spadła minimalnie, a liczba ludzi bez pracy niemal się nie zmieniła.
Region Europy Środkowo-Wschodniej niczym specjalnym się nie wyróżniał, spadki były nawet trochę mniejsze niż na głównych parkietach. Ciekawostką może być to, że Węgrzy, którzy do tej pory kiepskie wyniki swojej gospodarki „nagradzali” wzrostem indeksów, tym razem przejęli się wzrostem bezrobocia, w reakcji na co BUX spadał o około 1,5 proc.
Waluty
Inwestorzy chyba doszli do wniosku, że trochę przeszarżowali z tym euro. Od czasu, gdy w ubiegły piątek za europejską walutę trzeba było płacić 1,4 dolara, obserwujemy niezbyt gwałtowne, ale systematyczne jej osłabianie się. Nasiliło się ono wczoraj pod koniec dnia, pewnie w reakcji na pogorszenie sytuacji na Wall Street. Dziś rano było kontynuowane. Tuż przed godziną 8.00 za euro płacono „jedynie” 1,3793 dolara. Zwolennicy euro uznali, że tego już za dużo i po krótkiej wymianie ciosów zyskali wyraźną przewagę. Jeszcze przed południem doprowadzili do umocnienia się euro do poziomu 1,389 dolara.
Nasza waluta dziś podążała własnymi ścieżkami. Być może tymi, wytyczonymi niegdyś przez opcje walutowe. Z obserwacji wynika, że koniec miesiąca jest ostatnio dla złotego niekorzystny, a powodem tego zjawiska mogą być zwiększone zakupy walut przez firmy, które muszą regulować opcyjnie zobowiązania. Ale też widać, że skala tych zmian maleje. Od połowy lutego mamy średnioterminowy trend umacniania się złotego. Aż miło pomyśleć, jak nasza waluta nabierze wigoru, gdy w czerwcu (podobno) z opcjami większość nieszczęśników się pożegna.
Dziś jeszcze było dość nerwowo. Dolar w stosunku do wczorajszego zamknięcia drożał w najgorszym dla naszej waluty momencie do 3,25 zł., czyli o niemal 8 groszy. W południe przyszło odreagowanie i złoty odzyskał prawie 3 grosze. Od kilku dni przerabiamy ciągle ten sam scenariusz w ciągu dnia: rano złoty słabnie, potem odrabia straty. Ale może to sam rynek tak gra, bez niczyjej pomocy? Około południa euro wyceniano już na 4,5 zł., też 8 groszy wyżej niż w środę i też ktoś zaraz „urwał” wspólnej walucie 3 grosze. Frank rankiem już się szykował do podejścia na 3 zł, ale około południa skończyło się na 2,96 zł. Przed godziną16.00 po kolejnej huśtawce, dolara wyceniano na 3,22 zł euro na 4,48 zł, a franka na 2,88 zł.
Podsumowanie
Indeksy w Warszawie, podobnie zresztą, jak i na innych giełdach, wciąż szukają kierunku, w jakim mają podążyć. Trwająca od pięciu sesji korekta zastała wczoraj zahamowana. Dziś ponownie obowiązywał kierunek na południe. Jeśli jutrzejsze dane dotyczące stanu amerykańskiej gospodarki nie dadzą wyraźnego impulsu, należy się spodziewać przedłużenia stagnacji na kolejne tygodnie.
Rynek kapitałowy - Najnowsze wiadomości i komentarze
Czy polski rynek kapitałowy jest gotowy na inwestorów instytucjonalnych z zagranicy?
2025-10-08 Analizy MyBank.plPolski rynek kapitałowy w 2025 roku znajduje się w kluczowym punkcie swojego rozwoju, stając przed istotnym pytaniem o gotowość na napływ zagranicznego kapitału instytucjonalnego. Od czasu akcesji do Unii Europejskiej polska giełda zyskała rangę najważniejszego rynku finansowego regionu Europy Środkowo-Wschodniej, a jej rola wzrosła jeszcze mocniej w warunkach geopolitycznych napięć ostatnich lat.
Odzyskiwanie długów w Małopolsce – kiedy warto skorzystać z pomocy kancelarii?
2025-09-16 Poradnik przedsiębiorcyOdzyskiwanie należności w Małopolsce to temat, który w ostatnich latach zyskał na znaczeniu zarówno wśród przedsiębiorców z Krakowa, Tarnowa czy Nowego Sącza, jak i wśród osób fizycznych udzielających pożyczek lub sprzedających towary z odroczonym terminem płatności. Powody są różne: wahania koniunktury, opóźnienia w łańcuchach dostaw, ostrożniejsza polityka banków oraz zwyczajna niewypłacalność dłużników.
Podatki prościej niż myślisz – jak Podatnik.info oswaja rozliczenia PIT
2025-09-08 Materiał zewnętrznyPodatki to temat, którego nie da się ominąć. Nieważne, czy jesteś studentem, pracujesz na etacie, prowadzisz własną działalność czy jesteś na emeryturze – PIT i tak trzeba będzie rozliczyć. Dla wielu osób ten obowiązek oznacza stres, godziny spędzone nad formularzami, niepewność i obawy przed popełnieniem błędów. Tu właśnie wchodzi Podatnik.info – bezpłatny portal podatkowy, który łączy rzetelną wiedzę, praktyczne narzędzia i intuicyjny program do rozliczeń. Nie musisz znać przepisów, nie potrzebujesz księgowego. Wystarczy kilka minut i możesz mieć PIT z głowy – bez kosztów, bez nerwów, bez wychodzenia z domu.
Trump–Putin zakończone bez umowy. Giełdy i waluty czekają na poniedziałek
2025-08-17 Puls rynku MyBank.plSpotkanie Donalda Trumpa i Władimira Putina w Anchorage, w bazie Joint Base Elmendorf–Richardson, zakończyło się po niespełna trzech godzinach bez ogłoszenia formalnego porozumienia. Prezydent USA określił je jako „bardzo produktywne”, rosyjski przywódca mówił o „wspólnym zrozumieniu”, ale dla rynków i opinii publicznej liczą się nie deklaracje, lecz efekty. Nie padły ani słowa o rozejmie w Ukrainie, ani o przełomie w sprawie sankcji. Z geopolitycznego punktu widzenia był to ruch zatrzymany w pół kroku; z rynkowego — sygnał, że najważniejsze dopiero przed nami.
A3 e-tron – czy warto postawić na hybrydę plug-in od Audi?
2025-05-12 Materiał zewnętrznyA3 e-tron to odpowiedź marki Audi na rosnące zapotrzebowanie rynku na ekologiczne, a jednocześnie dynamiczne pojazdy. Hybryda plug-in łączy najlepsze cechy napędu spalinowego i elektrycznego, oferując kierowcom nowe możliwości zarówno w mieście, jak i poza nim. W tym artykule przyglądamy się, czym wyróżnia się A3 e-tron i czy warto rozważyć jego zakup.
Planowanie luksusowych podróży z partnerem w oparciu o trendy rynkowe
2025-05-05 Artykuł sponsorowanyW dobie globalizacji luksusowe podróże stają się coraz bardziej dostępne i pożądane. Kursy walut odgrywają kluczową rolę w planowaniu takich wyjazdów, wpływając na wybory destynacji i budżety. Świadomość trendów rynkowych może znacząco zwiększyć jakość podróży i umocnić relacje partnerskie. Luksusowe podróże stanowią istotny element nowoczesnych relacji, umożliwiając parom odkrywanie nowych miejsc w komfortowych warunkach.
Własna domena w biznesie online: od zera do 10000 zł miesięcznie [Poradnik 2025]
2025-04-22 Poradnik przedsiębiorcyProwadzenie biznesu online stało się jedną z najpopularniejszych dróg do osiągnięcia finansowej niezależności w Polsce. Statystyki pokazują, że coraz więcej przedsiębiorców osiąga miesięczne przychody przekraczające 10000 złotych, ale wciąż na rynku jest wiele osób, które nie mają pojęcia, od czego zacząć swoją przygodę z biznesem w sieci. Przede wszystkim własna domena to nie tylko adres w internecie - to fundament, na którym można zbudować dochodowego bloga, profesjonalny sklep internetowy lub portfolio usług.
Nowoczesne programy do fakturowania online – jak wybrać najlepsze rozwiązanie dla Twojej firmy?
2025-04-04 Materiał zewnętrznyW cyfrowej rzeczywistości biznesowej programy do fakturowania online stają się standardem wśród narzędzi do zarządzania finansami. Umożliwiają szybkie wystawianie dokumentów, automatyzują procesy i minimalizują ryzyko błędów. Niezależnie od skali działalności – od jednoosobowej firmy po duże przedsiębiorstwo – odpowiedni system fakturowania przekłada się na oszczędność czasu, większą kontrolę nad sprzedażą i profesjonalny wizerunek. W artykule podpowiadamy, jak wybrać rozwiązanie dopasowane do potrzeb Twojej firmy.
Aktywa realne mogą chronić oszczędności w okresach inflacji
2025-02-12 Poradnik konsumentaInflacja jest często opisywana jako cichy złodziej, który stale osłabia siłę nabywczą konsumentów i oszczędności. W ostatnich latach presja inflacyjna powróciła w różnych gospodarkach, co skłoniło inwestorów i oszczędzających do poszukiwania skutecznych strategii ochrony swojego majątku. Spośród licznych dostępnych opcji inwestycyjnych aktywa realne — takie jak nieruchomości, towary i infrastruktura — wyłoniły się jako realne alternatywy, które mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją. W tym artykule zbadano, w jaki sposób aktywa realne działają jako bastion przeciwko inflacji, ich zalety i ryzyko oraz strategie włączania ich do kompleksowego portfela inwestycyjnego.
Ewolucja Rynku Kapitałowego w XXI Wieku: Wyzwania i Perspektywy
2025-01-24 Analizy MyBank.plRynek kapitałowy odgrywa kluczową rolę w gospodarce każdego kraju, będąc miejscem, gdzie spotykają się inwestorzy poszukujący zysków oraz przedsiębiorstwa potrzebujące środków na rozwój. W XXI wieku rynek ten przeszedł znaczące transformacje, napędzane zarówno postępem technologicznym, jak i zmieniającymi się oczekiwaniami uczestników rynku. Te zmiany mają głęboki wpływ na sposób, w jaki funkcjonują rynki finansowe, a także na strategie inwestycyjne przedsiębiorstw i indywidualnych inwestorów.