Tak się jednak nie stało. Na parze EURUSD faktycznie mieliśmy do czynienia ze sporym wzrostem. Dziś rano para notowana jest na poziomie 1,3420 – o 160 punktów wyżej niż wczoraj rano. Ruch ten jednak został wykonany bardzo niesystematycznie. Jeszcze przed decyzją ECB para pokonała potencjalny opór na poziomie 1,3340, ale zaraz nastąpiło cofnięcie. Po decyzji ECB euro zyskało, ale notowania zatrzymały się dokładnie na kolejnej lini oporu – 1,3410. Większy ruch nastąpił po wejściu do gry amerykanów, para pokonuje 1,3410, jednak przed wzrostem do 1,3490 (61,8% zniesienie spadków 23-30 marzec) następuje znów cofnięcie, co z pewnością nie ułatwiało życia inwestorom. Wczorajsze maksimum to ostatecznie 1,3515 i to jest obecnie krótkoterminowy opór, jednak może się okazać, że przed wybiciem 1,3735 (w przypadku kontynuowania wzrostów) może być ciężko o bardziej systematyczne ruchy. Na parze USDJPY, tak jak można było się spodziewać, rynek zmagał się z psychologiczną barierą 100,00. Wczoraj opór okazał się skuteczny i dopiero dziś w nocy para przekroczyła ten poziom, dochodząc jednak tylko do 100,16, po czym nastąpił zwrot w okolice 99,55. Nadzieją dla inwestorów może być lepszy odczyt danych z rynku pracy, który powinien spowodować wzrosty zarówno na EURUSD, jak i USDJPY. Bardziej klarowna sytuacja panuje na funcie. Zapoczątkowane wczoraj rano wybicie na GBPUSD doprowadziło dziś w nocy do testu oporu wyznaczonego na poziomie 1,4780 (wzrost o 300 punktów), który okazał się póki co nieudany i zaowocował korektą, w rezultacie czego dziś rano para notowana jest w okolicach 1,4650.

Wczoraj złoty ponownie zyskiwał na wartości, wzrosty w USA i dobre informacje ze szczytu G20, które powinny być korzystne zwłaszcza dla walut z rynków wschodzących przyczyniły się do zejścia notowań EURPLN w okolice 4,40 na koniec dnia. To ważny poziom, którego pokonanie wysyłałoby sygnał kupna złotego i prawdopodobnie o ten poziom gra będzie się toczyć w ostatniej sesji tego tygodnia.

Źródło: Przemysław Kwiecień, X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.