Nadzieje na poprawę nastrojów wiązane są aktualnie z najbliższymi tygodniami, kiedy to Barack Obama faktycznie zacznie pełnić funkcję prezydenta Stanów Zjednoczonych. We wtorek nastąpi jego zaprzysiężenie, a następnie nowy prezydent wygłosi swoje pierwsze przemówienie jako głowa państwa. Nadchodzące tygodnie pokażą na ile plany pomocy gospodarce ogłaszane podczas wyborów oraz już po ogłoszeniu ich wyników zostaną wcielone w życie i na ile będą skuteczne. Aktualnie kurs EUR/USD wynosi 1,3295.

Coraz wyższe maksima na EUR/PLN

Przebieg piątkowej sesji sugerował, że na parach złotówkowych może dojść do odreagowania sporych strat złotego. Niestety ostatnie godziny handlu w zeszłym tygodniu, jak zwykle przy zmniejszonej płynności, okazały się być zgubne dla naszej waluty. Kurs EUR/PLN przebił niedawno ustanowione maksimum i dotarł do poziomu 4,30. Z kolei para USD/PLN dotarła w rejony 3,25. Poniedziałek rozpoczynamy wprawdzie niżej, ale cały czas utrzymują się negatywne nastroje wobec złotego, dlatego nie można wykluczyć dalszego jego osłabiania się. W Polsce w miniony weekend rozpoczęła się dyskusja na temat terminu wyborów parlamentarnych, które będą kolidowały z okresem polskiego przewodnictwa w Unii Europejskiej. W chwili obecnej istnieją dwa poglądy: przełożenie polskiego przewodnictwa oraz wcześniejsze wybory w Polsce. Póki co ten drugi pogląd ma większe szanse na zwycięstwo ze względu na fakt, iż popierają go przedstawiciele dwóch największych partii w sejmie.

Amerykanie świętują

Jedyną publikacją dzisiejszego dnia będzie dynamika przeciętnego wynagrodzenia w Polsce. Wiadomość ta pojawi się o godzinie 14:00, oczekujemy jej spadku z 7,4% r/r do 6,9%. Nie powinna ona mieć jednak większego wpływu na zachowanie par złotówkowych, których przyszłość zależy obecnie w większym stopniu od nastrojów na rynkach światowych. Ponadto warto zaznaczyć, że amerykańskie banki dziś nie pracują ze względu na święto Martina Luthera Kinga.

Źródło: Dariusz Pilich, FMC Management