Jednak około godziny 16:00 euro zaczęło się osłabiać względem dolara, spychając kurs poniżej poziomu 1,3300. W obliczu braku publikacji istotnych danych makroekonomicznych, większość inwestorów skupiło się na wypowiedziach dyrektora IMF, Dominika Straussa – Kahna. Khan w opublikowanym dziś raporcie powiedział, że „Europa nie dostrzega potrzeb stymulowania gospodarki w wystarczającym stopniu”, i w stosunku do Stanów Zjednoczonych i planów przygotowywanych przez gabinet Obamy, jest „daleko w tyle”. Zaznaczył on również, że jeżeli kryzys będzie się pogłębiał, sam IMF może potrzebować dodatkowych 150 mld USD na pomoc podupadłym gospodarkom. Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył również swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w 2009 roku z 3 do 2,2%. Ważne, o ile nie ważniejsze, dla rynków walutowych było również spotkanie przewodniczących banków centralnych w Bazylei, przewodzone przez prezesa ECB, Jean–Claude Tricheta. „Najistotniejszym czynnikiem jest w chwili obecnej zaufanie, a władze państwowe powinny robić wszystko aby je wzmocnić i odbudować (...) Na dzień dzisiejszy, odbicie gospodarek zobaczymy najprawdopodobniej w 2010 roku, wtedy bowiem rządowa pomoc zacznie odnosić efekty” - powiedział Trichet. Szef ECB nie wspomniał natomiast o stopach procentowych. W świetle jego wypowiedzi, cięcie kosztu pieniądza na ustalonym na czwartek 15 stycznia posiedzeniu Europejskiego Banku Centralnego wydaje się jednak przesądzone. Niewykluczone więc, że w najbliższych dniach będziemy obserwować dalsze osłabianie się wspólnej waluty.

Inwestorów zaskoczył dziś za to polski złoty. W pierwszej części sesji zarówno kurs EUR/PLN, jak i USD/PLN, poruszały się w granicach 3 groszowych przedziałów wahań. Od godziny 15:00 złoty zaczął zdecydowanie się osłabiać, windując kurs EUR/PLN do poziomu 4,0900, zaś USD/PLN powyżej 3,0600. Ciężko określić, z czego wynikła popołudniowa wyprzedaż polskiej waluty, niewykluczone jednak, że jest ona reakcją inwestorów na oczekiwane cięcie stóp przez ECB i idące za tym osłabienie wspólnej waluty.

Źródło: Artur Pałka, DM TMS Brokers S.A.