Źródeł dzisiejszych wahań należy szukać na rynku międzynarodowym. To przede wszystkim spadek EUR/USD z okolic 1,39 w piątek pod koniec notowań do dzisiejszego minimum na 1,3552 dolara, wpłynął na notowania złotego oraz innych walut regionu.

Większego wpływu na kształtowanie się kursów polskich par nie miały natomiast wyniki przetargu na bony skarbowe oraz wypowiedź prof. Mariana Nogi z Rady Polityki Pieniężnej, który zasugerował, że kolejne obniżki stóp procentowych mogłyby odbywać się w krokach po 50 punktów bazowych. W tym ostatnim przypadku, paradoksalnie wyższe od oczekiwań obniżki stóp, mogą zostać potraktowane przez inwestorów jako konieczne wsparcie dla gospodarki, wzmacniając tym samym zaufanie do polskiej waluty.

Dzisiejsze zmian kursów euro i dolara w istotny sposób nie wpływają na ich sytuację techniczną. Dlatego też, jakkolwiek w styczniu może mieć miejsce poprawa sentymentu do polskiej waluty, to sytuacja techniczna póki co takiej poprawy nie sygnalizuje. Układ sił zmieni się dopiero z chwilą zdecydowanego powrotu EUR/PLN poniżej psychologicznego poziomu 4 zł oraz w momencie przełamania przez USD/PLN wsparcia z połowy grudnia na 2,8527 zł.

Źródło: Marcin R. Kiepas, X-Trade Brokers DM S.A.