Drugi jest funt z wynikiem 0,26 proc. - wczoraj notowania GBPUSD zdołały powrócić do 1,34 po informacjach, że premier Johnson odbył jednak kolejną rozmowę z szefową Komisji Europejskiej, ale dzisiaj powraca do spadków. Według doniesień sprawy negocjacyjne wciąż nie posuwają się do przodu, a szczyt UE już w czwartek. Niemniej w najbliższych dniach Johnson i von der Leyen mają jeszcze spotkać się osobiście w Brukseli.

Rynki akcji radzą sobie mieszanie. Uwagę zwracają doniesienia, że Kongres ma dzisiaj głosować uchwałę o przedłużeniu terminu przyjęcia pakietu fiskalnego o tydzień do 18 grudnia (inicjatywa Demokratów w Izbie Reprezentantów), chociaż informacje płynące z Senatu wskazują na to, że o kompromis z Republikanami może nie być łatwo.

OKIEM ANALITYKA - obracanie szklanki....

Jeżeli mamy szklankę do połowy pustą, to rynek chce widzieć ją od tej strony, gdzie znajduje się magiczny napój. Jeżeli coś robi się niejasne, to zwyczajnie obraca szklanką do uzyskania pożądanego efektu. Ten schemat dość dobrze widać było wczoraj, kiedy to rano zrobiło się nerwowo za sprawą informacji związanych z Brexitem, a później przyszli optymistyczni Amerykanie... Chociaż, nawet oni nie dali sobie całkiem rady, gdyż wieczorem dolar ponownie zyskał, ale skala ruchu była mniejsza. Po zachowaniu się rynków we wtorek widać, że bardziej weszliśmy w stabilizację, niż korektę. Teraz czekamy na fakty, jakie zobaczymy w czwartek (EBC i pierwszy dzień szczytu UE), oraz piątek i być może jeszcze weekend (kiedy to politycy będą próbować zakulisowo rozwiązać tematy Brexitu, oraz polsko-węgierskiego veta). Jeżeli potkną się o własne nogi, to negatywną reakcję zobaczymy w przyszły poniedziałek, ale nawet wtedy inwestorzy znów będą chcieli obracać szklanką...

Źródło: Marek Rogalski, Główny Analityk DM BOŚ SA