Ostatnie godziny obrotu na globalnych rynkach przyniosły dynamiczne odbicie wycen bardziej ryzykownych nastrojów. Powodem był komunikat ze strony FED, z którego wynika, iż program SMCCF rozszerzony zostanie o dług spółek. Oznacza to, iż oprócz nabywanych dotychczas ETF zacznie kupować także obligacje poszczególnych firm. Ruch ten był jednak już sygnalizowany, niemniej odbiór rynkowy jest pozytywny, choć pojawiają się głosy, iż „FED poszedł za daleko”. Wall St. odbiło o ok. 0,83%, co częściowo redukuje ostatnie spadki. Pod presją znalazł się amerykański dolar (Eurodolar blisko 1,1340 USD), co wspiera wyceny walut EM, w tym koszyka CEE. Regionalnie byliśmy świadkami ciekawej wypowiedzi prezesa Banku Czech. Rusnok w trakcie Kongresu powiedział, iż dalsze obniżki z poziomu 0,25% mogłyby zaszkodzić stabilności sektora finansowego, a stabilność jest tymczasem kluczem do zapewnienia płynności w gospodarce realnej. W Polsce część rynku negatywnie odnośni się do ostatniego ruchu RPP. Dziś natomiast będziemy świadkami decyzji Rady. Brak jest informacji czy zaplanowana jest, długo wyczekiwania, konferencja po posiedzeniu.

W trakcie dzisiejszej sesji poznamy decyzję RPP w zakresie stóp procentowych. Ponadto otrzymamy odczyt inflacji bazowej za maj (oczek. 3,7%). Globalnie duża część uwagi poświęcana jest ponownym przypadkom COVID19 w Pekinie (ponad 100) co spowodowało ponowny lockdown część metropolii. Szeroki kalendarz makro na dziś zawiera m.in. sprzedaż detaliczną oraz produkcje przemysłową za maj dla USA.

Z rynkowego punktu widzenia testujemy niedawne minima na USD/PLN, co sugeruje próbę zejścia niżej. EUR/PLN pozostaje w konsolidacji 4,37-4,46 PLN. FED poprawił nastroje, niemniej widoczne jest narastanie obaw dot. wtórnej fali zachorowań na świecie.

Źródło: Konrad Ryczko, Analityk DM BOŚ SA