Zresztą, była w tym również zwykła korekta techniczna i realizacja zysków - plus wzięcie oddechu po tym, jak się okazało, że Turcji na razie pomoże (kwotą 15 mld USD) Katar. Napięcie na linii Ankara - Waszyngton jednak nie maleje: oto dowiadujemy się np., że nieznani sprawcy ostrzelali ambasadę Stanów w stolicy Turcji.

Co do Kataru, to banki centralne Turcji i Kataru podpisały w piątek swap walutowy, który ma powstrzymać dalsze słabnięcie liry. Kapitał w rialach będzie wymieniany właśnie na TRY. Nie zmienia to jednak faktu, że para USD/TRY jest teraz trochę powyżej 6 pkt, choć nawet 16 sierpnia kreślono minima przy 5,72 pkt.

Dziś o 16:30 poznamy indeks wyprzedzający Conference Board - ale dla Australii. O 17:00 wypowie się R. Bostic z Fed w Atlancie. O 18:00 wystąpi z kolei Jens Weidmann z Bundesbanku. Co w dalszej części tygodnia? Jutro mamy brytyjski wskaźnik zamówień CBI, w środę dane z Polski o sprzedaży detalicznej i protokół z obrad FOMC, w czwartek PKB Norwegii oraz indeksy PMI dla przemysłu i usług Niemiec czy Strefy Euro i USA. W piątek poznamy PKB Niemiec za II kw. 2018.

Polski przemysł

Jak wspomnieliśmy, o sprzedaży detalicznej w naszym kraju dowiemy się w środę o 10:00. Z kolei dziś o 10:00 harmonogram przewiduje dane o produkcji przemysłowej i budowlano-montażowej. Tak sprzedaż, jak i przemysł to kluczowe dane, ważne też dla polskiej waluty - na tyle, na ile w ogóle dane z Polski wpływają na PLN. A to nie jest tak oczywiste, w każdym razie duży wpływ mają też inne czynniki, przede wszystkim globalne.

Przełomu zresztą nie ma, jeśli za miarę odniesienia brać kilka minionych dni. EUR/PLN plasuje się na 4,3025, przy czym szczyt z 15 sierpnia to 4,3415, zaś od 13 sierpnia nie byliśmy poniżej 4,2850. Na USD/PLN widzimy z kolei 3,7675. Tutaj od tegoż 13 sierpnia zakres to ok. 3,7480 - 3,8390, choć maksimum osiągnięto jednorazowo i chwilowo.

Źródło: Tomasz Witczak, FMC Management