Na wstępie warto wspomnieć o postępujących spadkach rentowności POLGB's, gdzie oprocentowanie papierów 10YT na rynku wtórnym spadło (3,045%) do najniższego poziomu od listopada 2016r. Jest to oczywiście w dużej mierze wynikiem oczekiwań co do długoterminowej stabilizacji stóp procentowych (podczas gdy na świecie inwestorzy spekulują odnośnie zacieśniania polityki) w Polsce oraz ograniczonej, planowanej podaży długu. Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku FX przyniosło lekką poprawę nastrojów po tym jak Xi Jinping poinformował o dalszym „otwieraniu” rynku oraz ograniczeniu potencjalnych ceł importowych w dalszej części roku. W połączeniu z wczorajszymi sygnałami z Białego Domu inwestorzy odebrali doniesienia te jako sygnał, iż konflikt handlowy na linii USA-Chiny może złagodnieć. W tle oczywiście mamy temat Syrii, co podtrzymuje lokalny popyt na waluty typu safe haven. Brak jest jednak większych reakcji na koszyku CEE – wczoraj inwestorzy głównie skupiali się na tąpnięciu rynków w Rosji, gdzie po nałożeniu sankcji tamtejszy RTS spadał ponad 10%, a Rubel osłabiał się ponad 3% na większości zestawień. W szerszym ujęciu wycena PLN pozostaje obecnie skorelowana z nastrojami na szerokim rynku i globalnymi układami risk off/on.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych wskazań makro z rynku krajowego. RPP odbędzie pierwszy dzień posiedzenia, a GUS poda dane dot. wyników zakładów ubezpieczeń w 2017r. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się wskazaniu PPI z USA za marzec.

Z rynkowego punktu widzenia EUR/PLN sygnalizuje możliwe spadki przez wsparcie w rejonie 4,1866PLN. Potencjalny zakres dla takiego impulsu to okolic 4,16-4,1670 PLN. USD/PLN tkwi za to w ramach lokalnej konsolidacji 3,4240-3,3860 PLN.

Źródło: Konrad Ryczko, Analityk DM BOŚ