Ostatnie kilkanaście godzin handlu na rynku walutowym przynosi obrót PLN na słabszych poziomach – sama dynamika ruchu deprecjacyjnego uległa jednak wygaszeniu. W dalszym ciągu nastroje wokół walut EM są niekorzystne z uwagi na informacje docierające z Katalonii (teoretycznie region miałby „ogłosić” niepodległość w trakcie najbliższych dni). Kluczowym czynnikiem pozostaje jednak wycena amerykańskiego dolara – wczoraj USD nieznacznie tracił na bazie spekulacji odnośnie przyszłego szefa FED. Wedle ostatnich przecieków szala przechyla się w stronę J. Powell'a, który traktowany jest jako mniej jastrzębi aniżeli K. Warsh. Lokalnie warto bliżej przyjrzeć się stanowisku RPP – ostatnie podbicie inflacji połączone z utrzymującą się presją płacową wraz z mocnymi danym np. dot. produkcji przemysłowej powoduje, iż część inwestorów dopuszcza scenariusz zaostrzenia retoryki przez przedstawicieli Rady. W konsekwencji sytuację na PLN należy podsumować stwierdzeniem, iż otoczenie zewnętrzne pozostaje niekorzystne, podczas gdy lokalnie inwestorzy czekają na potencjalny sygnał możliwego, szybszego niż zakładano zaostrzenia polityki monetarnej.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Wydarzeniem sesji będzie oczywiście zakończenie posiedzenia RPP – rynek nie spodziewa się oczywiście zmiany stóp. Inwestorzy uważnie śledzić będą jednak stanowisko RPP w zakresie ostatnich danych (wyższa inflacja, presja płacowa, mocne dane dot. produkcji oraz sprzedaży), które powinny przynieść lekkie zaostrzenie tonu. Na szerokim rynku będzie to dzień ze wskazaniami usługowych indeksów PMI oraz popołudniowego odczytu raportu ADP.

Z rynkowego punktu widzenia notowania PLN pozostają na nieco słabszych poziomach. EUR/PLN pozostaje blisko 4,3150 PLN. CHF/PLN konsoliduje w zakresie 3,7265-3,80 PLN. Kluczową parą pozostaje USD/PLN, oscylujący poniżej oporu na 3,70 PLN.

Źródło: Konrad Ryczko, Analityk DM BOŚ