Ten ostatni ostrzegł nawet, że zbyt wczesne wycofanie się ECB ze wsparcia, mogłoby zatrzymać, a nawet odwrócić trend wzrostowy inflacji. Z kolei przemawiający dzisiaj szef Mario Draghi zwrócił uwagę, że efekty uboczne niekonwencjonalnych działań Banku są „ograniczone”, stąd też nie ma na razie powodów, aby od nich odchodzić.

Wypowiedzi trzech najważniejszych w ECB osób zdają się raczej sugerować, że oczekiwania rynku związane z możliwymi zmianami w komunikacie na posiedzeniu 8 czerwca, mogą być nazbyt duże. Chociaż tym razem, patrząc chociażby na dzisiejsze słowa szefa Banku Litwy, może być trudno o jednomyślność w głosowaniu. I chyba na to zdaje się liczyć rynek, gdyż euro dzisiaj nie kontynuowało spadku z wczoraj. Tylko, czy to wystarczy? Niewykluczone, że przesilenie jest coraz bliżej, chociaż rynek musi dojrzeć do korekty.

Na rynku EUR/USD czekamy na wieczorne zapiski FED, oraz prasowe przecieki z przesłuchania byłego szefa FBI. Technicznie , jeżeli EUR/USD nie uda się dzisiaj powrócić powyżej 1,12, to wzrośnie prawdopodobieństwo złamania wsparcia przy 1,1160 i zejścia w ważny rejon 1,1115-1,1120, co widać na poniższym wykresie.

Źródło: Marek Rogalski – główny analityk walutowy DM BOŚ