Rentowności polskiego długu wynoszą 3,812% w przypadku papierów 10-letnich.

Ostatnie sesje na PLN przyniosły utrzymanie kursów w ramach szerokiej konsolidacji. Powodem takiego zachowania notowań był m.in. brak większych zmian na wycenie eurodolara. Końcówka tygodnia minęła nam pod znakiem lekkiego podbicia układu risk-off na rynkach, co było wynikiem spadków na cenach ropy, co szybko przełożyło się w lokalne realizacje zysków na rynkach akcyjnych. Ostatecznie jednak „wyciągniecie” indeksów amerykańskich na „plus” przed końcem sesji powoduje, iż początek nowego tygodnia handlu jest neutralny. Na szerokim rynku inwestorzy czekają na wtorkowe wystąpienie D. Trump’a, gdzie wedle przecieków prezydent USA zaprezentuje
„preview” swojej reformy podatkowej. W połączeniu ze spekulacjami dot. polityki FED (marcowa podwyżka) oraz perspektywami europejskiej polityki otrzymujemy pakiet czynników kreujących handel w najbliższych miesiącach. Jest to o tyle istotne dla PLN, gdyż złoty pozostaje obecnie głównie pod wpływem czynników zewnętrznych (i nastrojów wokół CEE/EM) aniżeli wydarzeń lokalnych. W szerszym ujęciu po umocnieniu PLN w okresie 12.2016-02.2017 kursy przeszły obecnie w stan konsolidacji z perspektywa dalszej korekty. Warto jednak czekać m.in. na jutrzejsze wskazania makro, gdzie poznamy fin. odczyt PKB za IV kw. oraz wstępne dane dot. inflacji CPI za luty.

W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z rynku krajowego. Na szerokim rynku warto bliżej przyjrzeć się popołudniowym wskazaniom z USA, gdzie poznamy m.in. zamówienia na dobra trwałe czy indeks podpisanych umów kupna domów.

Z rynkowego punktu widzenia wydaje się, iż początek tygodnia na PLN powinien przynieść kontynuacje ruchów konsolidacyjnych. Inwestorzy czekają na jutrzejsze dane makro oraz wystąpienie D.Trump’a.

Źródło: Konrad Ryczko, Analityk DM BOŚ