Stopy procentowe w strefie euro pozostały na niezmienionym poziomie, zgodnie z oczekiwaniami ekonomistów, natomiast program luzowania ilościowego będzie kontynuowany w dotychczasowej formie – miesięczna skala skupu aktywów wynosi 80 mld euro, a program ma trwać przynajmniej do marca 2017 roku.

Uwaga rynku przeniosła się zatem na konferencje prasową prezesa EBC, która rozpoczęła się kilka minut po godzinie 14:30. W tym przypadku także ciężko mówić o większych niespodziankach i wydaje się, że w porównaniu do ostatniej konferencji nie pojawiło się wiele zmian w podejściu EBC do polityki pieniężnej w strefie euro. Stopy procentowe mają zostać na obecnym lub niższym poziomie jeszcze przez długi czas, program QE może zostać wydłużony jeżeli zajdzie taka potrzeba, a inflacja w nadchodzących miesiącach może się znowu obniżyć. Z pozytywnych aspektów zwrócono uwagę na trwające w strefie euro ożywienie gospodarcze, w którym popyt wewnętrzny jest wspierany przez niskie ceny ropy naftowej. Dziennikarze obecni na konferencji prasowej nie mogli pominąć głośnego i kontrowersyjnego w ostatnim czasie tematu „helicopter money”, jednak prezes Mario Draghi kategorycznie odrzucił taki scenariusz dodając, że ten pomysł nigdy nie był przez EBC opracowywany.

Stabilne stanowisko banku centralnego i przede wszystkim brak dalszego luzowania polityki pieniężnej w strefie euro zachęciło inwestorów do zakupów euro na rynku. Podczas trwania konferencji prasowej kurs EURUSD cechował się podwyższoną zmiennością, wyznaczając nowy dzienny szczyt na poziomie 1,1398, jednak w trakcie następnych minut cały wzrost został odwrócony i po godzinie 16:00 kurs EURUSD spadł poniżej 1,13. Notowania EURPLN wzrosły do poziomu 4,3158 – najwyższego od 11 marca – w tym przypadku zatrzymując się w okolicy nowych szczytów.

EBC nie był jedynym bankiem centralnym, który w czwartek podejmował decyzję w sprawie polityki pieniężnej. O godzinie 9:30 szwedzki Riksbank pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, jednak zwiększył skale prowadzonego programu QE, aby zatrzymać aprecjację świetnie radzącej sobie w ostatnim czasie korony szwedzkiej. Walka z kursem walutowym rzadko kiedy wychodzi bankom centralnym na dobre i podobnie było w tym przypadku. W grupie walut G10 korona szwedzka radziła sobie najlepiej w trakcie czwartkowej sesji.

Źródło: Robert Pietrzak, Analityk HFT Brokers