Wczorajsze wybory parlamentarne, według wstępnych wyników, wygrała Liberalna Partia Kanady i prawdopodobnie uzyska większość mandatów. Oznacza to koniec, po niemal dekadzie, rządów partii Konserwatywnej, która prowadziła politykę fiskalną, stroniącą od dużych wydatków i deficytu. Liberałowie zdają się prezentować zgoła odmienne podejście do roli państwa w gospodarce. Mają w swoim planie wielki program inwestycji rządowych, który ma być sfinansowany przez zwiększenie zadłużenia. Na osłabianie się kanadyjskiego dolara, który jest obecnie jedną z najsłabszych walut na rynku, wpłynęło ryzyko polityczne oraz spadające ceny ropy. To nie koniec ważnych wydarzeń w Kanadzie. Już jutro tamtejszy bank centralny opublikuje istotny raport dotyczący prowadzonej przez siebie polityki monetarnej. Warto również wspomnieć o opublikowanym zapisie z posiedzenia Banku Rezerwy Australii. Zgodnie z nimi bank na razie nie planuje obniżki i tak już niskich stóp procentowych. Dolar australijski jest obecnie najmocniejszą walutą G10 i umacnia się do USD o 0.47%.

Dziś czeka nas wystąpienie prezesa Banku Anglii, Marka Carneya. Będzie ono szczególnie ciekawe w kontekście ’Brexitu’ czyli wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur Unii Europejskiej. Bank Anglii ma wydać raport na temat oceny wpływu członkostwa w Unii na stabilność ekonomiczną Zjednoczonego Królestwa. Po południu wypowiadać będzie się Janet Yellen, prezes FED. Z pewnością każde jej słowo będzie analizowane w kontekście oczekiwanej podwyżki stóp w Stanach Zjednoczonych. Prawdopodobnie nie zostanie ona przeprowadzona na najbliższym posiedzeniu Federalnego Komitetu do spraw Otwartego Rynku, aczkolwiek wciąż nie jest jasne czy może się to stać jeszcze w tym roku. Natomiast w czwartek Europejski Bank Centralny będzie mieć swoje spotkanie, na którym może podjąć decyzję dotyczącą rozszerzenia programu luzowania ilościowego, do czego skłaniali się niektórzy przedstawiciele banku w swoich wypowiedziach.

Z perspektywy polskiej waluty ważne będą wyniki wyborów parlamentarnych w naszym kraju. Chociaż złoty prawdopodobnie się osłabi w przypadku zmiany partii rządzącej, to będzie to prawdopodobnie trend chwilowy i nie powinno to zmienić średnioterminowych perspektyw dla Polski.

Źródło: Dział Analiz XTB