Na drugim miejscu jest korona szwedzka ze stratą -0,82%, a trzeci od końca jest dolar australijski, osuwając się względem dolara amerykańskiego o -0,6%. Najmniej dziś traci dolar kanadyjski, gdyż tylko -0,03%.

Inwestorzy ochłonęli po ostatnim tygodniu i po weekendzie zaczęli inwestować ponownie zgodnie z kierunkiem wyznaczonym przez politykę monetarną, czyli perspektywą podwyżek stóp w USA (wcześniej lub później zdaniem rynku ona nastąpi, a później ścieżka jest już tylko wzrostowa) oraz perspektywę obniżek w Nowej Zelandii czy Australii. Zdaniem rynku w tych dwóch krajach powinniśmy obserwować jeszcze luzowanie polityki monetarnej przy jej zacieśnianiu w USA. Inwestorzy na podstawie kontraktów terminowych na stopę procentową szacują grudniową podwyżkę ze oceanem na blisko 49%. FED natomiast przy ostatnim posiedzeniu zadeklarował, że podwyżka do końca roku będzie mieć miejsce (wykres „kropkowy” wyraźnie pokazywał, że większość członków opowiada się za takim scenariuszem).

Jeśli FED ma zachować wiarygodność, to taki krok do końca roku powinien wykonać. To z kolei wpływa dziś również na wzrost wyceny kontraktów FRA dla dolara, czyli kontraktów na LIBOR w USD, wspierając USD.

Złoty natomiast pozostaje relatywnie stabilny. Umacnia się do euro o +0,34% do poziomu 4,19, czyli najniższego od miesiąca. Z kolei za dolara należy zapłacić 3,72, za franka 3,83, a za funta 5,78 złotego.

Na rynku akcji oczy inwestorów zwrócone są na niemiecki rynek i akcje Volkswagena, który może zapłacić 18 miliardów dolarów kary za oszustwa przy testach na emisję spalin w USA. Akcje spółki taniały już ponad 21%. Volkswagen ma 3,74% udziału w niemieckim indeksie DAX, co z kolei powoduje, że jest on najsłabszym spośród głównych europejskich parkietów, zwyżkując o 0,15%. Eurostoxx 50 rośnie o +0,54%, a CAC40 o +1,10%. WIG20 pnie się w górę o +0,32%.

Źródło: Daniel Kostecki, Analityk HFT Brokers