Tymczasem dolar australijski jest droższy o ponad 1% przy kursie AUDUSD na poziomie 0,7000. Dodatkowo USD zniżkuje w relacji do dolara kanadyjskiego, który zmniejsza różnicę w notowaniach do ropy, której cena w ostatnim czasie znacząco odbiła, ale bez równie znaczącego umocnienia się kanadyjskiej waluty, tworząc pokaźny spread. Amerykańska waluta zyskuje jedynie względem japońskiego jena, a kurs USDJPY rośnie o 0,4%. Ruch ten koreluje z tym, co dzieje się na Wall Street.

Na amerykańskim parkiecie obserwujemy zdecydowany napór byków, które windują dziś indeks S&P500 o 1,5%, Nasdaq rośnie o 1,7%, a DJIA i 1,6%. Sesja w Stanach Zjednoczonych przebiega podobnie do sesji w Europie, gdzie panują pozytywne nastroje. Niemiecki DAX pnie się w górę o 1,7%, francuski CAC40 o 1,2%, a hiszpański Ibex rośnie o 0,8%. Tymczasem w Warszawie WIG20 zwyżkuje zaledwie o 0,13%.

Należy wspomnieć, że obecny tydzień będzie interesującym z punktu widzenia polityki monetarnej i działań banków centralnych.

Już jutro o godzinie 16:00 poznamy decyzję Banku Kanady w sprawie stóp procentowych. Konsensus zakłada pozostawienie kosztu pieniądza na poziomie 0,5%. Tymczasem również na jutro, ale na godzinę 23:00 zaplanowana jest decyzja Banku Nowej Zelandii i tu już rynek spodziewa się zmian. Mowa o kolejnym cięciu głównej stopy procentowej z poziomu 3% do 2,75%. To nie koniec emocji, gdyż w czwartek dowiemy się, jaka decyzja w sprawie polityki pieniężnej zapadnie w Wielkiej Brytanii oraz poznamy protokół z posiedzenia Banku Anglii. Z kolei za tydzień w czwartek czeka nas wielce oczekiwania decyzja amerykańskiej Rezerwy Federalnej.

Złoty umacnia się dziś wobec euro o 0,23% (4,22), do dolara zyskuje 0,39% (3,77), do franka 0,7% (3,86), a z kolei w relacji do funta złoty słabnie o -0,22% (5,8).

Źródło: Daniel Kostecki, Analityk HFT Brokers