Po uspokojeniu się sytuacji pojawiły się żartobliwe komentarze, iż Międzynarodowy Fundusz Walutowy powinien rozważyć uznanie Bloomberga jako zagrożenie dla rynków finansowych.

Przechodząc do wydarzeń na głównych walutach, należy zwrócić uwagę iż funt wykazywał dzisiaj oznaki ożywienia. GBPUSD chwilowo przebił granicę 1,50 po publikacji danych z rynku pracy. Jednakże ciężko uznać tą publikację za szczególnie przychylną dla GBP, gdyż dane wskazują na poprawę w pewnych sektorach, a pogorszenie w pozostałych. Rynek był chyba podobnego zdania i GBPUSD znów znajduje się poniżej 1,50.

Również na kursie dolara kanadyjskiego mieliśmy do czynienia z mieszaną reakcją rynku. Jednakże w przypadku Kanady dane były zdecydowanie dobre. Mocniejszy od oczekiwanego wzrost sprzedaży detalicznej, a także lepszy odczyt inflacji. Takie dane mogą oznaczać, iż Bank Kanady na dłuższy czas wstrzyma się z obniżkami stóp procentowych (w ostatnią środę Bank nie zmienił stóp z poziomu 0,75%), jednakże żeby być o tym bardziej przekonanym należy poczekać na odczyt danych o wzroście gospodarczym za pierwszy kwartał. CAD po publikacji dzisiejszych danych zyskiwał wobec USD, schodząc poniżej 1,21, ale ruch ten był krótkotrwały i USDCAD jest już powyżej 1,22.

Dzisiaj mogliśmy zaobserwować silną korektę na indeksach giełdowych w Europie. Wiele z nich zamknęło dzień ze stratami przekraczającymi 2%. Podobny obraz przedstawia Wall Street, amerykańskie indeksy otworzyły dzień ze stratami, które zwiększają się w trakcie aktualnej sesji. Po godzinie 10:30 dolar kosztował 3,7324 złotego, euro 4,0244 złotego, funt 5,5757 złotego, zaś frank 3,9142 złotego.

Źródło: Arkadiusz Trzciołek, Analityk XTB