Giełdy europejskie również rozpoczynają dzień od wzrostów po stosunkowo przeciętnym tygodniu – większość indeksów zyskuje w okolicy 0,3%, a niemiecki DAX znajduje się już 0,4% na plusie. Przyczyna dobrych nastrojów na europejskich parkietach jest niezmienna – trwa skup obligacji rządowych prowadzony przez EBC i to on będzie zapewniał spokój na rynku jeszcze przez kilkanaście miesięcy. Cały czas właściwie jedynym czynnikiem ryzyka na horyzoncie pozostaje Grecja. Wczoraj odbyła się kolejna tura rozmów między Atenami a europejskimi politykami. Konkretnych efektów nie ma, ale premier Grecji Tsipras obiecał, że reformy obiecane przez Grecję przyspieszą. To jednak nie wystarczyło do tego, żeby odblokować choćby część wartej ponad 7 miliardów euro transzy pomocowej, tymczasem Grecja coraz bardziej potrzebuje gotówki, a rząd w Atenach zaczął ponoć wybierać środki z kont bankowych niezależnych agencji rządowych. Niekontrolowane bankructwo Grecji powinno mieć negatywne skutki dla europejskich indeksów w krótkim terminie. W dłuższej perspektywie Ateny i tak nie będą w stanie spłacić swojego długu bez jego restrukturyzacji, ale na razie problem jest odsuwany w czasie.

Na rynku walutowym trwa stabilizacja po środowych wydarzeniach. Dolar odrobił już większość strat, także względem złotego. Obecnie za dolara zapłacimy nieco ponad 3,86 zł. Kurs EURPLN znajduje się na poziomie 4,1220; CHFPLN na poziomie 3,9060; a GBPPLN na 5,6870.

Źródło: Mateusz Adamkiewicz, Analityk HFT Brokers