Wydarzeniem czwartku było podpisanie, po wielogodzinnych rozmowach w Mińsku, porozumienia pokojowego w sprawie konfliktu na Ukrainie. Ustalono termin zawieszenia broni (15 lutego), plan wycofania ciężkiego sprzętu oraz kształt dalszych działań nakierowanych na ustanowienie trwałego pokoju. Właśnie pytanie o trwałość porozumienia pozostaje kluczowe. Wielu obserwatorów (my również) obawia się, że zaprzestanie walk może być krótkotrwałe, a konflikt potrwa wiele miesięcy, a nawet lat. Znamienne jest, że o ustaleniach poinformował jedynie prezydent Rosji W. Putin. Nie było wspólnej konferencji prasowej, ani przysłowiowego uścisku dłoni. Można oczywiście przyczynę przypisać pośpiechowi kanclerz A. Merkel i prezydenta F. Hollanda, którzy zdążali na szczyt Unii Europejskiej w Brukseli. Niemniej, widać wyraźnie, że kompromis pisany jest nieco na kolanie, a ustalenie kluczowej kwestii (zakończenie rozlewu krwi) uznano za wystarczające na tym etapie.
Tak czy inaczej, informacja o deeskalacji napięcia pozytywnie przełożyła się na notowania złotego i polskich obligacji. Kurs EUR/PLN przesunął się o 3 grosze w dół, a USD/PLN ponad 5. Poniżej poziomu 4,0 handlowany był przez cały dzień CHF/PLN. Najmniej do złotego stracił brytyjski funt, który odczuwalnie aprecjonował na rynku międzynarodowym po publikacji Raportu o inflacji.
Bank Anglii spodziewa się, że pomimo obniżonej presji na wzrost cen spowodowanej przeceną na rynku surowców, inflacja w Wielkiej Brytanii powróci do poziomu 2 proc. w perspektywie najbliższych 24 miesięcy. W horyzoncie 3 lat osiągnięty zostanie cel inflacyjny (wzrost do 2,2 proc.).
Zgodnie z założeniem na kluczowej parze walutowej (EUR/USD) wybicie z konsolidacji nastąpiło górą. Kurs dotarł na przestrzeni dnia do 1,1420, a w dziś rano nawet 1,1440. Spodziewamy się, że wzrostowa tendencja będzie kontynuowana. Najbliższym celem jest 1,15. W dłuższej perspektywie psychologiczna bariera 1,20.

Notowania euro wsparte zostały wczoraj przez publikację nie najlepszych doniesień z gospodarki USA. Według wyliczeń Departamentu Handlu w styczniu sprzedaż detaliczna za oceanem spadła, drugi miesiąc z rzędu, bardziej niż się spodziewano. Seria dwóch kolejnych odczytów poniżej 0,5 proc. m/m nie zdarzyła się od października 2008 r., czyli już po upadku banku Lehman Brothers. Wynik w dużym stopniu obciąża spadek cen na stacjach benzynowych. Obroty liczone są wartościowo, a z wyłączeniem wrażliwych na wahania kategorii (samochody i paliwa) sprzedaż wzrosła o 0,2 proc., choć nadal mniej niż wynikało z mediany prognoz (0,4 proc. m/m).

Dalsze wsparcie wspólna waluta otrzymała dziś wraz z publikacją znacząco lepszych od oczekiwań danych o PKB z Niemiec. Po miesiącach niepewności ożywienie postępuje w większości krajów strefy euro. Daje to podstawy do krótko do średnioterminowego, korekcyjnego wzmocnienia euro.
EURPLN: Pozytywne informacje z Mińska wyraźnie wsparły polską walutę. Na przestrzeni sesji złoty zyskał do euro ponad 1 proc., a do dolara przeszło 1,5 proc. Notowania EUR/PLN powróciły poniżej 200-średniej i są blisko tegorocznych minimów (4,16). Ta cena może zostać osiągnięta jeszcze dziś, ale dalszych spadków kursu na razie nie przewidujemy. W przyszłym tygodniu czekać nas będzie ponowne odbicie w kierunku 4,20.

EURUSD: Zgodnie z oczekiwaniami, kurs wybił się góra z krótkoterminowej konsolidacji i podążył w kierunku 1,15. Dziś prawdopodobne jest korekcyjne wzmocnienie dolara nico poniżej 1,14, ale w kolejnych dniach euro będzie ponownie zyskiwać. Cel w dłuższym terminie to niezmiennie 1,20.

Źródło: Damian Rosiński, Dom Maklerski AFS