Na dziennym wykresie koszyka dolara BOSSA USD widać, że wsparcie w okolicach 74,00 pkt. może skutecznie ograniczać perspektywę dalszej przeceny dolara i końcówka tygodnia może przynieść większe odreagowanie amerykańskiej waluty.

Z kolei na wykresie EUR/USD dobrze widać, jak trudne okazało się być wyraźne złamanie poziomu oporu 1,25. Druga próba miała miejsce dzisiaj rano i okazała się nieudana. Był to wyraźny sygnał do przejęcia inicjatywy przez podaż. Zejście poniżej 1,2450 sygnalizuje, że do końca tygodnia rynek będzie chciał uporać się z dwoma kluczowymi wsparciami (1,2393 z 11 listopada), oraz minimum na 1,2357 z 7 listopada. Celem może być rejon 1,23, który był wskazywany wcześniej na bazie wykresów tygodniowych.

Środa w kalendarzu będzie należeć do brytyjskiego funta. Za nami dane nt. zatrudnienia, które nie były szczególnie dobre (stopa bezrobocia wzrosła we wrześniu do 6 proc., a liczba wniosków od bezrobotnych, która jest liczona wg. innej metodologii spadła „tylko” o 20,4 tys.). Funtowi pomogły jednak informacje nt. dynamiki wynagrodzeń, która okazała się wyższa od prognoz i wyniosła 1,0 proc. r/r dla płac tygodniowych, oraz 1,3 proc. r/r bez bonusów. A to właśnie kwestia płac ostatnio była w centrum uwagi Banku Anglii. Wydaje się jednak, że BOE może pozostać dość ostrożny w kwestii podwyżek stóp procentowych w perspektywie 2015 r., czego najpewniej dowiemy się z Raportu nt. Inflacji, który zostanie opublikowany o godz. 11:30.

Na wykresie GBP/USD mamy ponowną próbę testowania okolic oporu na 1,5950. Czy tym razem będzie skuteczna? Ryzyko rozczarowania komunikatem ze strony BOE o godz. 11:30 jest spore. Dodatkowo odradzająca się siła dolara względem innych walut, może na powrót sprowadzić GBP/USD poniżej wsparcia na 1,5873 (dołek z 15 października) na koniec tygodnia.

Źródło: Marek Rogalski, analityk DM BOŚ (BOSSA FX)