W tej chwili wszystko wskazuje na to, że to nie koniec spadków na tej parze i przed przyszłotygodniowym posiedzeniem ECB możemy znaleźć się na jeszcze niższych poziomach.
Dodajmy, że dziś wspólnej walucie nie pomógł ani zgodny z prognozą odczyt z niemieckiego rynku pracy, ani lepszy od prognoz odczyt dotyczący koniunktury gospodarczej w całej Strefie Euro.

Złoty w zakresie ostatniej zmienności

Po porannym osłabieniu złotego nie zostało już śladu i dzisiejsza sesja to umocnienie naszej waluty. Co ciekawe miało to miejsce nawet przy zniżkującej głównej parze walutowej. Dolar kosztuje 3,0563 PLN, za wspólną walutę trzeba zapłacić 4,1572 PLN. Wzrostem wartości kończą dzisiejszą sesję i nasze 10 – letnie obligację, choć jeszcze rano ich rentowność rosła – teraz spada (o 0,68 proc) i wynosi 3,678 proc. Ta zmiana kierunku na naszych papierach dłużnych pomogła złotemu w umocnieniu.

Dodajmy, że już dziś rano poznaliśmy Wskaźnik Wyprzedzający Koniunktury wg BIEC (WWK), informujący z wyprzedzeniem o przyszłych tendencjach w gospodarce. W maju tego roku wzrósł on o 1,5 punktu w stosunku do poprzedniego miesiąca i wynosi 154 pkt. Odczyt ten nie miał jednak dużego wpływu na rynek. W piątek czeka nas najważniejszy w tym tygodniu odczyt z Polski i będzie to finalny odczyt o dynamice PKB za I kwartał.

Źródło: Michał Palenciuk, FMC Managment