Podczas dzisiejszej sesji mamy kilka istotnych figur makroekonomicznych. Już dziś rano poznaliśmy odczyty dotyczące inflacji konsumenckiej z Niemiec, jednak wypały one zgodnie z prognozą i nie wywołały dużego zamieszania na rynku. W kolejnych godzinach poznamy jeszcze dane dotyczące produkcji przemysłowej w Strefie Euro oraz dane z USA: liczbę nowych wniosków o kredyt hipoteczny oraz inflację producencką.

Informacją ostatnich godzin jest informacja jakoby, niemiecki Bundesbank był otwarty na znaczące poluzowanie polityki monetarnej przez ECB na czerwcowym posiedzeniu. Informacja ta znacznie zwiększa szanse na taki ruch ze strony Banku na kolejnym posiedzeniu, co z pewnością odbiłoby się na wartości pary EUR/USD.

Złoty lekko zyskuje

Ostatnie kilka godzin na rynku złotego to lekkie umocnienie naszej waluty. Dolar na chwile obecną kosztuje 3,0483 PLN, za euro trzeba zapłacić 4,1814 PLN.

Już rano z naszego kraju pojawił się wskaźnik przyszłej inflacji według BIEC. Wzrósł on w kwietniu do 92,1 pkt. z 91,4 pkt, co oznacza nasilenie czynników sprzyjających szybszemu wzrostowi cen. Dziś czeka nas jeszcze kilka odczytów z naszej gospodarki, poznamy: wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych oraz podaż pieniądza M3. Odczyty te jednak nie będą wzbudzały dużych emocji, gdyż w tej chwili nie ważą się losy stóp procentowych. Mocniejsze ruchy na złotym byłyby możliwe jedynie w przypadku dużego odchylenia od prognoz.

Źródło: Michał Palenciuk, FMC Managment