Odczytana wartość wyniosła 0,7 proc. wobec prognozy na poziomie 0,5 proc. Co ważne, mocno w górę skorygowano również dane z poprzedniego miesiąca, z 0,6 proc. do 1,2 proc.

Warto dodać, że większego wpływu na wycenę eurodolara nie miały dziś odczyty dotyczące inflacji konsumenckiej ze Strefy Euro oraz rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku nieruchomości.
Dziś czekają nas jeszcze istotne wydarzenia z USA. Przemawiać będzie prezes Fed – Janet Yellen, która być może odniesie się do tematu pierwszych podwyżek stóp procentowych za oceanem. Ponadto poznamy Beżową Księga, czyli publikowany osiem razy do roku raport dotyczący bieżącej sytuacji gospodarczej w USA oraz prognoz dotyczących najbliższych decyzji FED

Złoty traci

Podczas dzisiejszej sesji na wartości straciła nasza waluta. Dolar na chwilę obecną kosztuje 3,0369 PLN, zaś euro 4,1978 PLN. Złotemu nie pomogły dziś lepsze od prognoz dane dotyczące przeciętnego zatrudnienia i wynagrodzenia oraz wskaźniki inflacji bazowej, które wypadły korzystnie dla złotego. Słabości naszej waluty należałoby upatrywać na rynku długu, gdzie o ponad 3 proc. rośnie rentowność naszych dziesięcioletnich benchmarkowych obligacji. Obecnie ich oprocentowanie wynosi 4,107 proc.

Pomimo malejącej przed Świętami Wielkanocnymi aktywności na rynku, całkiem realne wydaje się dotarcie kursu pary EUR/PLN do okrągłego poziomu 4,20 PLN, a USD/PLN do 4,042 PLN jeszcze przed końcem tygodnia.

Źródło: Michał Palenciuk, FMC Managment